Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NANCY_18

wyższość DUMY nad MIŁOŚCIĄ !!!!!!!

Polecane posty

P O M O C Y POTRZEBUJE PORADY ZARÓWNO KOBIET JAK I MĘŻCZYZN. Otóż zupełnie nieświadomie odrzuciłam pierścionek zaręczynowy..może po krótce opiszę to wydarzenie. facet po 6 miesiącach bycia w związku oświadczył mi się..zreszta Kochamy sie bardzo więc to był najcudowniejszy moment w moim życiu. I po tygodniu zaskoczył mnie przyjechał do domu z jedna długa różowa różą i usiadł na kanapie obok mnie i przy mojej mamie wręczył mi pierścionek zaręczynowy i powiedział że to jest pierścionek zaręczynowy dla mnie nic więcej nie mówiąc. Przyjęłam go poszlismy na spacer i nic więcej tego dnia się nie wydarzyło. Zadzwoniłam do niego wieczorem powiedziałam co czuję, że to był miły gest ale poczułam sie jak przedmiot, że nie usłyszałam słów kocham cie i czy wyjdziesz za mnie..etc.... Obraził sie na mnie po czym po 2 dniach napisal sms:, że odrzuciłaś moje zaręczyny więc nie dzwoń do mnie więcej. od smsa minęły 4 dni ....dzwonie do niego-nie odbiera..piszę smsy że go KOcham - milczy. Pojechałam do niego i zauważyłam, że stał przed domemze swoją mamą, która wiodła prym przewodni w naszej minutowej rozmowie (gdzie jechali razem)...jego mama krytykowała moje zachowanie a ja mówiłam mu że go kocham ...on milczał i patrzył. Po czym powiedziałam kocham cię , przepraszam i dowidzenia. Minęły 3 dni od tego przypadkowego spotkania i nadal milczy. Napisałam mu jeszcze bardzo długiego email'a z wyrazem moich uczuć. Poradźcie jak się zachować bo bardzo go kocham i zależy mi na nim wiem, że mnie Kochał i chyba nadal kocha. Czy on mi wybaczy?????? pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, on chyba jest bardzo impulsywny i lubi szybko podejmowac nieprzemyslane decyzje (np. zareczyny zaledwie po 6 miesiacach zwiazku, bardzo szybka rezygnacja i brak walki o Ciebie). Jak opisalas, nie znacie sie za dobrze, poniewaz ani nie potraficie ze soba rozmawiac (on nie ma zielonego pojecia, czego Ty oczekujesz, Ty nie jestes w stanie zgadnac, jak on zareaguje). Mysle, ze Ty zrobilas juz co do Ciebie nalezalo, a czas pokaze, czy on rzeczywiscie chcial zostac Twoim mezem, czy wlasnie go oswiecilo, ze tylko tak mu sie wydawalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna dziołka
Zgadzam sie z Energiczna. Chłopak jest chyba troche niedojrzały :( Chociaz ja sama bym się chyba obraziła za oswiadczyny przy rodzinach, moze jeszcze z pytaniem czy sie zgadzaja? Postaraj sie z nim porozmawiac, ale ebz zadnych świadków, typu mama, tata, babcia. Wiadomo, ze rodzina zawsze stanie za swoim, nie wazne co będzie robic, więc ejgo mama powie, ze skrzywdziłas jej syneczka, a on w to uwierzy i gadania nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie.....powiedziałam, że poczułam się jak przedmiot itp...poza tym wydawało mi się, że sie rozumiemy bez słów pomimo tak krótkiego związku...ale dzięki, że zwróciłas mi uwagę na fakt, że nie zdąrzylismy poznać naszych charakterów.....zresztą jak coś miedzy nami bywało nie tak z jakiejśc błahostki...to on unosił się dumą, że nie potrafimy dojść do kompromisu, że nie możemy się porozumieć...często to słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jednej dziołchy: dzięki za poradę...ale on nie odbiera ode mnie telefonów ani smsów..nie odpisuje na maile....dzwonię np do Niego 6 razy raz za razem i nie odbiera..dwa razy odebrała jego mama..więc się wyłączyłam....nie mam nawet mozliwości skontaktowania się z nim, żeby własnie porozmawiać bez świadków...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna dziołka
to troche ciezka i zarazem dziwna sytuacja. Koleś sie oswiadcza, czyli w jakiś sposob pokazuje, ze kocha. Ty zwracasz tylko uwage, ze coś mógł zrobic inaczej i on sie obraza. Z drugiej strony tez troche rozumiem :D Mój narzeczony jak się oswiadczał, po 6 lata związku to głos mu drżal i mówił, że był bardzo zestresowany. Też nie powiedział, że kocha, ale zapytał, czy zostane ejgo zona i jak wsunał pierscionek na reke to wtedy powiedizał, że kocha, czyli dopełnił wszytskiego. Nie rozumiem do końca Twoejgo męzczyzny, o co sie az tak obraził i traktuje Cie, ajkbyś zrobiła coś strasznego, okropnego. Jakby po prostu nie chciał z Toba już być. Naprawde, jest mi przykro, że sie on tak zachowuje, ale innej rady niż rozmowa w 4 oczy nie widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki......nie wiem czy uda mi się w ogóle z nim skontaktować..powinien skontaktować się ze mną po ostatnim emailu który do niego napisałam jakby z lekką dozą szantażu..ze jeśli mnie kochał powinien się do mnie odezwać!!!!!!!! Nie wiem czy mam już siłę...naprawdę nie wiem!!!!!!chyba zrezygnuję.....ponieważ nie zasługuję na niego.!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zaslugujesz na niego? co Ty dziewczyno wypisujesz, troche wiecej wiary w siebie. Poza tym przestan wydzwaniac i naciskac, daj mu czas na przemyslenia... z drugiej strony sytuacja dziwna -nie zazdroszcze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może właśnie jak przestaniesz dzwonić ,pisać ,to wtedy on sie ruszy,bo zrozumie ,że może Cię stracić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akdjwdj
Myśle że facet chciał sie z Toba ożenić. Wręczył Ci tylko pierścionek zaręczynowy bo pewnie nie w jego stylu było mówić coś przy tym. Ale z drugiej strony to gdyby mu tak na Tobie zależało to by po tym jak się potem zachowywałaś chciał być z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin333
Aby rozładować takie urażenie dumy potrzebne jest wyrażenie własnych uczuć.. On tobie swoich, a ty jemu swoich. Wtedy urażenie dumy znika i pojawia się partnerstwo, dobrze mówie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok...poczekam....DONECZKA...myślisz, że się odzewie.....a jeżeli przedmówczynie mają rację, że trafiłam na niedojrzałego faceta!!!!!ale wiem, że KOCHA wiec chociażby w imię uczucia powinien się skontaktować ze mną.......POWINIEN... dzięki za porady i sprowadzanie mnie na ziemię!!!!tylko obawiam się, że jego matka właśnie mu tak powiedziała, że ja go tym skrzywdziłam i synuś nie zasługujesz na nią...tutaj może być problem...ale czas pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin333
PS. Nie chce ci sypać piachu w tryby ale a) 6 miesięcy to za szybko - ja bym się czuł przedmiotowo traktowany b) takie urażenie dumy to nadwrażliwość, a to wskazuje na niezbyt ciekawy charakter i np. niedojrzałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem sie odezwie ale daj mu czas, nie naciskaj bo pogarszasz sprawe...ciezko czekac ale wyjscia nie masz , powodzenia !i cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co napisałać facet ma problemy z wyrażaniem uczuć. Podejrzewam, że juz sam ten gest ( pierścionek, róża) bardzo wiele go kosztowało. Jednak przełamał się ale Ty niestety nie doceniłaś tego - tak mógł to odebrać. Mślę, że tak naprawdę w ogóle go jeszcze nie znasz. Inna sprawa, że facet dziwny jest . Skoro się kogoś kocha, to sie o niego walczy. Jego bierność w tej sytuacji powinna dac Ci do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli mama sie wtrąciła faktycznie w taką "mała' sprawę ,a zdołała przekonać do tak wąznej decyzji,to co by było później np w małżeństwie,gdzie problemy,konflikty,docieranie itp występują częściej niż w narzeczeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin333
"odrzuciłaś moje zaręczyny więc nie dzwoń do mnie więcej" - przecież to pasywna agresja - tacy ludzie wykańczają innych. Facet powinien przyjść i cie ewentualnie ochrzanić albo coś rozwalić w złości, co zamyka temat i można zapytać: co dalej? A nie cie obwiniać nie wiadomo za co (no bo czym jest ten tekst - więc nie dzwoń do mnie więcej - jak nie obwinianiem nie wiadomo za co ??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO MARCINA 333: ja mu te uczucia wyrażałam smsami..mailami....milczał..nie odbierał telefonów..pojechałam pod jego dom i przy jego mamie powiedziałam mu, że go kocham i nic....minęły 3 dni i nic..cisza....(co prawda jego mama wtedy nie pozwoliła nam porozmawiać-gdzieś jechali więc się spieszyli, wydawało mi się,że oddzwoni itp a tutaj nadal błoga cisza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiunia
Kurde, ja nie znosze dumnych ludzi! Wielce obrazony, wkrecil sobie cos, czego nie bylo. Zamiast usmiac sie z calej historii i on moglby gdzies w romantycznym miejscu ukleknac jeszcze raz, to cie unika. Pamietaj, ludzie sie nie zmieniaja i nawet po slubie on bedzie taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wrażenie ,że wiele spraw musiało być po jego myśli,tak jak wcześniej napisałaś ,ze jak coś między Wami szło nie tak,to od razu mówił,że nie możecie dojść do kompromisu,tak jakby oczekiwał żebyś zmieniła zdanie na jego,teraz oświadczyny ,albo reakcja twoja na nie ,nie były po jego myśli,to się obraził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki bardzo.........czyli pozostaje mi jeszcze czekać......taki wysnuwam wniosek z waszych porad!!!!!!! wygląda na to, że jednak ulokowałam źle uczucia...ale poczekam jeszcze...tak a propos żeby była jasność ja mam 29 lat a on 32 lata i wczesniej nie miał poważnych związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiunia
Dodam, ze mialam taka kolezanke - tez naczytala sie Przeminelo z Wiatrem, uzywala takich wlasnie wyrazen "Zranilas moje serce, nie przychodz juz do mnie", itp. Tacy ludzie wierza w bajki, nie potrafia pojsc na kompromis, nie potrafia sie smiac z siebie. Wszystko traktuja bardzo powaznie, a urazy chowaja do konca zycia. On pewnie marzyl o milosci z ksiazek, ze pieknie wreczy ci roze przy rodzicach, ze to bedzie jak powiesciach Orzeszkowej, a na koncu przejdzie przez staw w bialym garniturze po lilie wodna dla ciebie... Obrazil sie, bo cos nie poszlo po jego mysli i tak samo bedzie w malzenstwie - ty bedziesz ta zla, tobie bedzie wypominal z zacisnietymi ustami, ze czegos nie zrobilas, ze nie jestes jego warta. Daj sobie spokoj, odpocznij i wykorzystaj ten okres ciszy, aby sie zastanowic nad zwiazkiem. On widzi, ze dzwonisz, przyszlas nawet pod jego dom - nie ponizaj sie. Zrobilas juz, co moglas, teraz jego ruch. Jesli dalej bedzie takim zatwardzialym obrazalskim, to zostanie sam w zyciu, bo z takimi ludzmi ciezko sie dogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NianiaNiunia dziękuję....i tak zrobię....czas zweryfikuje...czy rzeczywiście on potrzebował czasu na otrząsnięcie się, że nastarał się a ja go skarciłam bo nie tak sobie wyobrażałam nasze zaręczyny....albo tj piszecie, że należy do typów obrażalskich, który się nigdy nie zmienia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
hmmmm ja zrozumialam ze najpierw on Ci sie oswiadczył, co bylo najcudowaniejszym momentem w Twoim życiu, a tydzien pozniej dostałas pierscionek zaręczynowy. to w końcu oswiadczyl Ci sie czy nie?... PS. facet jest przewrazliwiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgdgf
O matko, koleś ma 32 lata i mamusia odbiera telefon od jego prawie narzeczonej i jeszcze z Tobą rozmawia w jego imieniu :D. Co za cipa z niego, no szok :D. Uciekaj lepiej gdzie pieprz rośnie, bo z maminsynkami nie ma co się wiązać, a już tym bardziej z takimi obrażalskimi panienkami. Ciesz się :D. I wyślij mu jeszcze jednego maila - że jest maminsynkiem i cipką :P. Albo daj mu linka do tego topa, to może zrozumie, że to z nim jest coś nie tak i odetnie pępowinę (ale już nie z Tobą oczywiście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 00007 agentos
A moze byly to wymuszone przez Ciebie zareczyny i dlatego zrobil to w taki wlasnie beznadziejny sposob..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oświadczył mi sie na ławce w parku na tydzie przed wręczeniem pierścionka. Gdy sie oświadczał..mówił...o miłości, że mnie KOcha, że chce spędzic ze mną całę życie.....nic na nim nie wymuszałam..czesto rozmawialisy o przyszłości......naszej wspólnej przyszłości i on zawsze inicjował takie tematy..wpraszał się sam do mojej rodziny..chciał ją szybko poznac..wymuszał na mnie zachowania, że jest członkiem rodziny....rozmawiał z cała moja rodzina taak jakby się znali wieki...i od samego początku naszej znajomości.....pisał do mnie po 5 smsów na dzien , że mnie bardzo kocha ..etc..etc....i sam po raz pierwszy powiedział mi, że mnie pokochał i kocha......i tak było pół roku az do momentu gdy poprosiłam go, zeby nie traktował mnie przedmiotowo, tj. przy zaręczynach, że mógłby je powtórzyć, że oddam mu pierścionek i niech to jeszcze raz powtórzy albo wcale !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekaj, bo teraz napisalas cos kompletnie innego niz za 1 razem. Powiedzialas, ze on OSWIADCZYL SIE TAK JAK CHCIALAS, a TYDZIEN POZNIEJ PRZYNIOSL PIERSCIONEK i Ty go ZASZANTAZOWALAS ze albo powtorzy to co tydzien temu, albo za niego nie wyjdziesz... nie dziwie sie, ze nie chce z Toba gadac :o Probuj rozmawiac, zakochany facet latwo nie odpuszcza. Moim prywatnym zdaniem w Waszym wypadku zareczyny i slub to duze nieporozumienie. Z tego co napisalas teraz, ciagle sa u Was kwiatki i motylki, nie bylo trudnych sytuacji i duzych nieporozumien, ktore zwyciezyliscie i nauczyliscie sie rozmawiac ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam teraz "po tygodniu" :o - Jesli ktos chce sprawic Ci przyjemnosc nie wypada narzekac na charakter tej przyjemnosci. Zareczyny nie byly takie jak sobie wymarzylas? Nie fochaj sie. - Jesli ktos kocha, latwo nie odpuszcza - Zareczyny i slub tak wczesnie, gdy nie umiecie ze soba nawet rozmawiac, to bardzo glupia i pochopna decyzja - Nauczcie sie rozwiazywac problemy p.s. moze pojedz do niego z kwiatami i przepros :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×