jak sie przygotować do wyjazdu za granice?

Witam wszystkich:) Z mężem postanowilismy wyjechac na dłuzej do Grecji do mojej teściowej, więc lokum i prace mamy zapewnione.. Ale zabardzo nie wiem jak zabrać sie do przygotowań.. mąz przygotowuje samochód ponieważ chcemy nim jechec do Włoch a później promem do celu:) od czego ja mam zacząc ?o czym pamiętać?jakies rady?

Najlepiej sobie tworzyć listę np. przez parę dni. Podczas codziennych czynności widzisz czego używasz,co Ci się bardziej przyda lub mniej. Najważniejsze to paszporty,bilety na prom,pieniądze,za granicą bardzo są przydatne leki ,których używasz ,bo nie wiesz czy tam znajdziesz polskie odpowiedniki. ja mam całą apteczkę zapełnioną na rok,nawet antybiotyki,bo tutaj w kraju ,w którym przebywam ,antybiotyk to chyba przed śmiercią sama już podają:(

Dobry pomysł z tą listą.. zaczne ją tworzyć. Mniej więcej wiem czego tam nie ma bo juz tam bylam, i własnie tez ciężko z lekami.. Dokładni- podstawa to pieniądze na podróż i chyba słownik :) Ne ma tak ze sie rezerwuje bilty na prom;/ trzeba tam we Włoszech w Ankonie wczesniej i ustawic sie w kolejce..;/ takze to tez jest troszke ryzykowne,dlatego musimy m.w obliczyc czas podrozy.. A lepiej w tak długa podróż wyruszyc nad ranem czy wieczorem?

Wiesz co myślę,że wszystkiego są plusy i minusy. Wyjedziecie autem wieczorem to ruch mniejszy na drogach,przyjemniej się jedzie,ale nie będziecie wyspani,zmęczeni dniem w jakimś stopniu,a kawała drogi przed Wami,zależy ile cała droga ma trwać ,kiedy dotrzecie do pierwszego miejsca ,gdzie juz będziecie mogli spać. Ja ostatnio wyjeżdżałam w południe i bardzo mi to odpowiadało. 4 do 5 godz. jechałam autem do Warszawy,przed samolotem byłam jakieś 2,5-3 godzin,potem odprawa na samolot i znów czekanie,kiedy weszłam do samolotu to już tak akurat do spania pora była,leciałam coś ponad 4 godzinki ,więc się przespałam(gdyba był dzień to bym nie dała rady) wylądowałam późno w nocy i droga samochodem ok 1,5 godz-ja nie kierowałam ,więc mogłam spać

Ważne żebyście wypoczęci zaczęli drogę,żeby nie było problemu ,że wiele godzin nie bedzie możliwości spania

dobrze myslisz.. musimy to zaplanowac tak zeby bylo mozna sie gdzies atrzymac i przespac.. tym bardziej ze prawo jazdy ma tylko mąż.. ja nie.. moze rzeczywiscie lepiej polozyc sie wczesniej i wyjechac np bardzo wczesnym rankiem tak koło 4 ?

a ztym promem to jestem bardzo zdziwiona,że nie ma możliwości wcześniejszej rezerwacji-wybór kajuty itp.,nie wspominając,że nie wiadomo czy w ogóle sie na niego dostaniesz:(

co do promu to dokladnie wypytamy tesiowej jak to jest.. byla rezerwacja pokoju itp ale gdy jechalismy autokarem to takie cos zalatwiał przewoźnik, musimy sie tego dowiedziec jak to jest..

myślę,że to dobry pomysł,jak leciałam do Polski przed tym powrotem,który opisałam wylot miałam o 15,30 ,zanim doleciałam ,zanim wyszłam z bagażami i dojechałam do siebie to już była głęboka noc (coś koło 3.00 )i powiem,że padałam na pysk

na prawdę dziwne by to było-ta niemożność rezerwacji na promie

a tak z ciekawości zapytam: jak wyglada Grecja z punktu widzenia zwykłego mieszkańca,chodzi mi o ten cały kryzys,zamieszki itp. Jak to wszystko wpłynęło na standard życia,czy coś się pozmieniało dla zwykłego człowieka,jak sytuacja typu praca?

to z tym promem to musze jeszcze wyjasnic bo dziewne by to było,jutro sie dowiem. Napewno.. wierze Ci,musiala to byc męcząca podróż mimo ze w polowie samolotem ale to tez męczy..dziekuje ci za rady:) a czy trzeba miec takie dikumenty ze sobą jak akt zawarcia małżeństwa?

oj niestety pozmieniało sie i to bardzo:/ jesli chodzi o zamieszki to widoczne są one w centrum Grecji jak ateny.. my wyjeżdzamy to mniejszego miasteczka. Ale co do sytuacji ekonomicznej to cała Grecja straciła na tym i to bardzo w sensie takim że przybywa w tym roku baardzo mało turystów,a Grecja wręcz z nich żyje.. Z tym sie wiąże równiez brak pracy bo brak turystów..kanjpy plajtują :/ a to jest wina tylko i wyłącznie mediów.. bo teraz ludzie sie boją przyjezdzac do Grecji..

wiesz co ,lepiej zapytaj o to teściową,bo w każdym kraju jest inaczej,w tym ,w którym ja jestem(Islandia) absolutnie do niczego nie jest mi to potrzebne,zresztą tutaj bardzo nie wiele stosunkowo do Polski jest par małżeńskich,większość żyje w konkubinacie,ten kraj jest nastawiony na wolne związki myślę,nigdzie,nigdy nikt mnie o akt małżeństwa nie poprosił. Jednak lepiej mieć za dużo niż za mało

a no właśnie,media wszędzie wściubią swój nieproszony nos,węsząc sensację:(

pisałaś ,że nie masz prawa jazdy,jeśli myślisz o zrobieniu go,radziłabym Ci zorientować się jak to wyglada w Grecji,bo wiadomo jak w Polsce ciężko przejść przez egzaminy. w Islandii np test praktyczny wygląda-15 minutowa przejażdżka po mieście,żadnych stawiania kłód pod nogi,nastawienie egzaminatora jest na zdanie kursanta,prosto,łatwo,przyjemnie-tak jak u nas 15-20 lat do tyłu(z opowiadań np mojej mamy)

Ja zaczęłabym od poszukiwań dobrego ubezpieczenia, bo jak to za granicą, można masę kasy wydać na leczenie lub jakieś inne zdarzenia nie przewidziane, np, za szkody w czasie podróży lub nawet pomoc prawną w razie czego.

ja ostatnio trochę szukałem ... chyba wybiorę Wojażera... chociaż jeszcze muszę się zastanowić

Nie wiem nad czym tu się zastanawiać, w sumie to tanie ubezpieczenie jest nawet teraz są zniżki nawet do 50% i masz pomoc zapewnioną i dostęp do opieki medycznej w razie nieszczęśliwego wypadku zachorowania, także warto cos takiego mieć przy sobie dla świętego spokoju chociażby.

mnie jeszcze obejmuje zniżka więc pewnie dlatego skorzystam ... najlepiej jak bym wygrał w tym konkursie jakieś bilety lotnicze też

Przy wyjeździe za granicę trzeba KONIECZNIE ubezpieczyć się na wszelki wypadek. Osobiście proponowałbym "Wojażera".

O, o, wygrać bilety lotnicze to już pełnia szczęścia, w piątek muszę koniecznie wysłać sms :)

Ten konkurs to naprawdę niezła gratka. Dwuosobowy bilet lotniczy na weekend do dowolnie wybranego miasta w Europie to nie jest byle co.

ja tez chcę! bilecik za darmo!

Nie widzę trudności :) Jeżeli wybierasz za granicę, to wykup polisę Wojażer i po prostu zagraj w konkursie.

Ja już nie mogę doczekać się piątku i pytania konkursowego :)))

;-) Podoba mi się taka postawa. Trzeba uwierzyć, że szczęście uśmiechnie się... i ześle bilety :-) Wesołej podróży po Europie :-)

Ale z tego co zrozumiałem, to trzeba najpierw wykupić tę polisę, czy można zagrać w konkursie bez niej?

Żeby wziąć udział w konkursie trzeba najpierw wykupić polisę PZU Wojażer.

A w ogóle warto wykupić tą polisę?