Weekendowy wypad z koleżanką. Brać dziecko??

Koleżanka zaproponowała mi wypad na weekend. Mam dylemat czy brać ze sobą dziecko. Mam możliwość zostawienia synka z mężem ale problem w tym, że on się nim jeszcze nigdy nie zajmował i boję się, że sobie nie poradzi. Mój synek ma 9 miesięcy. Co zrobić??? Koleżanka jedzie sama i zostawia dzieci pod opieką męża.

zostaw ! przecież to ojciec ;) więc umie się zając własnym dzieckiem odpoczniesz a mąż pogłębi relacje z dzieckiem i pozna co to znaczy mieć dziecko :D

oczywiście że jedź sama ...kobieto mąż w końcu musi nauczyć zajmować dzieckiem a Ty też masz prawo sobie odpocząć ...co to będzie za relaks jak weźmiesz dziecko ?...w takim układzie to mężowi zafundujesz przyjemny weekend a nie sobie

A kiedy na ten weekend? jak masz jeszcze trochę czasu to pozwól się wykazać mężowi, zobaczysz czy sobie daje radę z dzieckiem, rozwiejesz swoje wątpliwości, a najwyżej coś mężowi podpowiesz jak i co. W końcu jest ojcem:) Mój chłopak od początku kiedy przyjechaliśmy ze szpitala z małym, rwał się do pomocy:)

weź ze sobą. Ja też miałam podobnie tyle, że musiałam wyjechać na 5 godz. i jak wróciłam to w domu horror- syf, dziecko głodne, w starej pieluszce. A mąż i tak dzwonił co chwilę i pytał gdzie jest to, tamto, jak to przyrządzić..... Cały czas wisiałam na telefonie i mu podawałam instrukcje. Nikt nie zajmie się dzieckiem tak dobrze, jak matka.

na weekend mam jechać teraz, w tym tygodniu( w piątek wieczorem wyjazd i w niedzielę rano powrót).

Jedźcie same. Może ktoś Cię dobrze wyr00cha, a mąż niech trutniuje przy bachorze rozwrzeszczanym!

jasne, z 9-ciomiesięcznym dzieckiem to się ybawicie z koleżanką po pachy zwłaszcza, jak koleżanka bezdzietna (to juz zaponij o jakimkolwiek kolejnym zaproszeniu)

Żołądkowa gorzka dlaczego mnie obrażasz, co ci takiego zrobiłam???

żołądkowa gorzka i balsam...z Tobą jest coś nie halo do autorki a co mąż mówi na temat tego wyjazdu ?

nie bierz :)nie rób z męża idioty który pieluchy nie umie zmienić :O

Koleżanka ma 2 dzieci. NIE JEST BEZDZIETNA.

Mąż mówi, że mam jechać on się dzieckiem zajmie, ale on nie umie się zajmować takim małym dzieckiem.

Jeżeli nadal nie jesteś pewna, to może wynajmij kogoś do pomocy, albo poproś rodziców i teściów o wsparcie dla męża :) Da sobie radę, a ty skorzystasz z wakacji ;)

:O :O:O:O nie słuchaj tego co z ciebie za matka :O:O jedz jedz masz prawo odpocząć a mąż jak zajmie się dzieckiem to nic się nie stanie. Ostatecznie dwa dni dziecko wytrzyma w brudnej pieluszce i nienajedzone :D:D (oczywiście to ta najgorsza wersja)

że cię z nim nie ma. Z dzieckiem też możesz mieć udany weekend.

Prawda jest taka, że decydując się na dziecko trzeba wiedzieć, że skończą się balangi i imprezy. Jak dla mnie albo jedziesz z dzieckiem albo nie jedziesz wcale.

nie no pewnie- najlepiej jak matki nie dopuszczaja do dziecka ojców a potem gadanei ze ci nic nie potrafią- weź dziecko weź a pewnei się ubawisz że szok i jeszcze na idiotke wyjdziesz jak sie okaże ze cała ekipa sama a ty dziewięciomiesięczne dziecko przytargałaś. swoja drogą jak mężczyzna sie zajmie jeden wekend dzieckiem to mu korona z głowy nie spadnie. nie moge z tych mamusiek co nie odstępują dziecka na krok, siedzą w chałupei i użalają się że po urodzeniu świata nie widziały, potem mąż robi je za plecami - ale ona wychodzi na przykładną żonę i matke . wrrr...

jasne, jak ma dziecko, to bez niego nawet za próg ma nie wyjść banda kretynów

Nie żadna dupodajka tylko kobieta, która chce się wyrwać na weekend. Nikt nie zajmie się dzieckiem tak dobrze jak matka więc jak wyjedziesz bez dziecka zrobisz mu krzywdę bo faceci nie potrafią się zajmować dzieckiem.

prawda jest taka... po urodzeniu dziecka można być dobra matka i nie rezygnować z bycia kobietą - każdy człowiek potrzebuje raz nan jakiś czas odprężenia inaczej zwariuje!!! to że wam impreza kojarzy sie z dawaniem dupy obcym facetom to juz nie moja sprawa, jak ktos ma rozum to umie pogodzic te dwie kwestie

Nie jestem dupodajką. Zadałam proste pytanie ale oczywiście zawsze znajdzie się ktoś, kto mnie obrazi.

ze, weekendowy wypad z kolezanka to weekendowy wypad z kolezanka. gdybym byla na jej miejscu i przyszalbys z dzieckiem, to bylby to ostatni nasz wspolny wypad. my z funfelami tez sobie takie organizujemy, ale zadnej z nas nigdy nie wpadloby do glowy brac ze soba dzieci. to nasz czas!!!

prawda i tylko prawda to że twój mąż nie potrafi się dobrze zająć dzieckiem to nie znaczy że wszyscy faceci to nieudacznicy, takiego sobie wziełaś to miej pretensje do siebie! mój mąż przy dziecku robił wszystkie czynność, opiekował kiedy musiałąm wyjść na dłużej( spotkanie w pracy) i wychodziło mu to super- ale ja przetestowałam wczesnjiej kandydata na tatusia a nie szłam do łóżka z pierwszym lepszym kandydatem :)

A gdzie napisałam, że jadę na imprezę barany??!!!!!! Jadę z koleżanką na weekend w góry i przy okazji do fryzjera.

nie kobietaa nie mierz wszystkich swoja miarą- to że na impreazach na których bywasz czy bywałaś daje się dupy na prawo i lewo i pije do upadłwgo może byc tylko sygnałem że powinnaś zmienić towarzystwo przyjaciół- smutne ale prawdziwe! uwierz że sa imprezy gdzie ludzie bawią sie na poziomie, na ale cóż rozumiem że ty bywałaś na innych

hmm bez dziecka przecież mąż też umie się zająć swoim dzieckiem ,zresztą pogadaj z mężem ... a do całej gamy pomarańczek : nie macie nic konkretnego do powiedzenia? to won z tematu :O jedna osoba się nudzi i zmienia nicki by pisać bzdury. Weż się w łeb puknij swój pusty -to,że ty dajesz na impreazach nie oznacza ,że inni też tak robią

Jak masz dziecko to jesteś najpierw matką a dopiero później kobietą. Gdyby faceci potrafili zajmować się dziećmi to oni by siedzieli w domu a kobiety zarabiały a póki co jest odwrotnie. Pewnie jedź a potem zastaniesz brudny dom i zasikanie dziecko. Po weekendziku będziesz mieć dużo energii na sprzątanie tego syfu.

prawda i tylko prawda o matko współczuje - co ty za syfiarza i brudasa wziełaś sobie na mężą

Zamknij się pomarańczo , jak ktoś napisał- to że Ty dajesz dupy na imprezach , to nie znaczy , że inni dają :O Poza tym ona nie jedzie na imprezę :O