jak dobrze schować pieniądze na sobie?mąż jedzie do niemiec po samochód

z jakimś facetem który sprowadza samochody. Planujemy kupić samochód do 1000 euro..mam wielkie obawy co do tego wyjzadu..jak w miarę bezpiecznie schować pieniądze?

napewno nie w kieszeni w spodniach z tylu ani sprzodu i nie w samochodzie. Najlepiej przy sobie przy piersi w kieszeni....

mąz jedzie samochodem tego faceta sam na sam. kurcze on się uparł na ten cholerny wyjazd a ja się boję bo to są jsak dla nas bardzo duże pieniądze

mojego ojca okradli ...mial schowane w spodniach bojowkach.specjalnie takie zeby bylo duzo kieszeni.podbiegli zrobili szum i bylo po forsie...po 50 tys:(to bylo w tajlandi meza okradli w turcji.mial pieniadze na klacie w kieszeni zapiete na 3 bezpieczne agrafki od wewnatrz .tak samo szum i po kasie .teraz nie pamietam ile ale sporo........ teraz nosi w gaciach(saszetka wiesniaka;))na to gacie i spodnie. mozna tez rozlozyc pieniadze w kilku miejscach.zawsze mniejsza strata.dobry zlodziej da rade ......niestety.

a nie lepiej zaplacic karta na miejscu?

no właśnie to ma być kupno od indywidualnej osoby..więc raczej odpada.. a nie wiem jak inaczej można to załawić

isc do banku i przelac na konto tej osoby kase i sprawa zalatwiona, tyle tam na miejscu. niemcy sa uczciwi, ale skad wiesz ze maz nie natknie sie na turkow i arabow, a oni czyhaja tylko zeby kogos okrasc.

no ale jak przelać? nie rozumiem..mamy konto w pko... więc nie wiem jak by miał wybrać w niemczech i przelać

boże jakie mam teraz zaćmienie w głowie

Kasa w gumkę, kasa z gumką jak tampon

Idz jutro do banku BZWBK i załóż konto walutowe. Prowadzenie konta to 10 E rocznie wiec nie majątek. Wpłać tą kasę i przelejesz mu na konto po transakcji a mąz niech wpłaci zaliczke czy coś.

W sportowych sklepach są takie "szaszetki" do trzymania kasy na wysokości pasa ale w spodniach.

Niech podpisze umowę i podejdzie do bankomatu

nie głupi pomysł tylko u nas nie ma bzwbk a nie wiem czy z tą zaliczką przejdzie bo on ma od razu przyprowadzić ten samochód

ok, maz jest w reichu i idzie do banku z gosciem i tam przelewa kase z waszego konta na konto tego goscia uzywajac karty pko, oczywiscie bedzie musial zaplacic prowizje za transakcje. ja tak robilem. i wszystko jest potwierdzone i sprawa zalatwiona.

diabeł wcielony? i z bankomatu wypłaci 1000E? wydaje mi się niemożliwością i pewnie wielka prowizja

ss viking dobre, jutro zapytam w pko czy jest to możliwe... to jest tak jakby przez transfer

niech wsadzi zwyczajnie do paczki po papierosach i włoży zwyczajnie do kieszeni na piersi, najciemniej pod latarnią... Druga opcja - przed sfinalizowaniem transakcji podjeżdża z gościem do bankomatu i na miejscu wypłaca kasę, ja przeważnie tak robię i kurs jest korzystniejszy niż przy kupnie euro w Polsce

ja pierdole.. to juz wystarczy nawet komputer znalesc i zrobic przelew przez internet :o

tak zapytaj o transfer z karty za granica.............nie wytrzymam, bo ciagle mowie o elektronicznej transakcji a nie wyplacaniu 1000euros z bankomatu :)

tak najłatwiej powiedzieć jA pierdolę przez neta nie zawsze tak jest, że ktoś tak chce dostać przez neta..jest jakaś bariera językowa i są obawy..mnie martwi bardzije to że mąż jedzie z obcym kolesiem który sprowadza samochody ten koleś jest z płońska..my jesteśmy z mazur...wiemy o tym kolesiu coś tylko z neta konkternie z forów gdzie zachwalają go, że spoko gośc itp.

i najbardziej boję się tego przejazdu z płońska do niemiec...

owiń banmdazem i włóz do pochwy.. jakby co to masz okres i nosisz tampon

no pomysl ogicznie czy ktos kto sprowadza samochody, ma dobra opinie, i pewnie zarabia w ten sposob niezle potrafilby skusic sie na jakies marne 1000 euro zeby komus zrobic krzywde,,,,,,,,,,,,,,,,,moim zdaniem nie wiec przestan sie przejmowac.powodzenia

no dobrze ma dobre opinie, ale może sam sobie je stwarza w necie.. nie wiem ale strasznie się boję

kurwa sory jebłam sie o jedno zero to miało być 10 000E o matko ale jestem zdenerowana a to dopiero za tydzień

jesli to jest 10000e wiec tym bardziej to powinna byc elektroniczna transakcja.............no ale przeciez za takie pieniadze to mozna nowe auto w polsce kupic po co kupowac zlom z reichu?

wsadz po prostu pieniądze do kieszeni w spodniach i zaszyj kieszeie dziala sama wypróbowałam jak jechałam z włoch z 2000 euro przy dłuższej koszulce nic nie widać a przede wszystkim cały czas czujesz ze ja masz przy sobie a jjak ktos chce ci je skroić nie ma mozliwości zeby tego nie poczuć

teraz [p powodzi? oj uwierz mi, że nie.. ile razy był gdzieś tam tyle razy nic z tego...zawsze bity a to nie o to chodzi

nie nieszkam w polsce wiec malo wiem co tam sie dzieje.........powodz wiem ze jakas byla ale salony samochodowe sa zawsze pewnie otwarte wiec radzilbym kupic nowy samochod w polsce