Sex z inną - wybaczyć? co robić?

ok, sytuacja wygląda tak: Facet mówi, że mnie kocha, co prawda nie jesteśmy już razem - od kilku tygodni... Ale ja go kocham, on mnie, myśleliśmy o powrocie, bo potwornie za sobą tęsknimy... gadamy na gg, przez tel... po czym się dowiaduję, że przespał się z inną. mówi, że jej nie kocha, że chce być ze mną... Czy dla faceta sex to tylko sex? Mimo, że nie jesteśmy razem, boli mnie to bardzo. Bo zapewnienia o miłości są nic nie warte... Co ja mam teraz o nim myśleć? Fakt, to ja zerwałam... ale teraz nie wyobrażam sobie już ewentulanego zejścia. Nie starał się zbyt długo. Przeprasza mnie, ale boję się, że się poniżę wracając Będę żałować, czuć się jak materac... Moja godność zostanie nadszarpnięta... Niby był sam, więc mógł robić co chce... Ale czy nie za szybko? Czy możliwe, że naprawdę kocha? :( p.s.Nie myślałam, że kiedyś walnę na kafe takiego smęta ;p

powie mi ktoś coś? myślę o tej sytuacji od rana... po prostu patrzę w sufit i nie wierzę ;/

Wybacz...bo jak nie wybaczysz to i tak ciągle będziesz o nim myśleć.

''Czy dla faceta sex to tylko sex? '' Zdecydowanie nie, nie przyrównuj nas mężczyzn do kobiet. Jak facet nie kocha to na pewno nie chodziłby z tobą do łóżka.

Jesli facet kocha to nie zdradza i taka jest prawda.Ja ze swoja dziewczyna jestem od 8 lat i jeszcze nigdy jej nie zdradzilem bo bardzo ja kocham i wiem ze gdybym to zrobil zniszczyl bym to co zbudowalismy przez ten caly czas a przedewszystkim jej bym zadal ogromne cierpienie i postawil przed takim wyborem jaki postawil Cie Twoj chlopak. Jak kazdy facet tez mysle jak by to bylo z inna kobieta ale gdyby cos bylo to napewno bym nie skorzystal z okazji bo po prostu niemoglbym kochac sie z inna kochajac swoja dziewczyne.Dla mnie seks to nie jest tylko seks , seks to sa uczucia i jest on pieknym spelnieniem tylko wtedy jesli para sie kocha.Ten caly erotyzm w dzisiejszych czasach to jest chore, pornosy itp tylko nakreca ludzi i wlasnie przez to ludzie sie zdradzaja bo szukaja czegos innego i chca byc jak aktorzy porno. Podsumowując, jesli go kochasz to mu wybacz ,powiedz co myslisz i postaw swoje warunki , jesli On Cie kocha to to zrozumie i tylko powodzenia Wam zycze.Jesli Cie zdradzi kolejny raz to chlopak jest smieciem i nic nie wart ,poboli mocno ale zapomnisz.

a czemu z nim zerwałaś? cierpiał jakoś po rozstaniu?

WSPOLCZUJE ;/ włąsnei powod rozstania to ?

rozstałam się, bo często się kłóciliśmy... mamy odmienne charaktery i każdy jest uparty... A teraz tęsknię nawet za tymi sporami :/

zalezy jak bardzo sie rozniliscie. ech, nie wiem, moza sprobowac wrocic, ale ja bym sie wkurzylo ostro, jakby mi zrobil cos takiego ;/ po cholere on to zrobil ?!?!!?

Pieprzyć godność !!!!! jak kochasz to wybaczasz nawet najwieksze gowno.Znam to z doswiadczenia , kiedys bylem w pieknym zwiazku przez pare ladnych lat po czym kobieta mnie nagle zdradzila z jej kolegom.Wiedzialem jak jest i mimo moich rozmow Ona upierala sie ze tak nie jest , wkoncu udalo mi sie to udowodnic i wiesz co ? Ona jeszcze miala do mnie pretensje :) a ja walczylem ,nienawidzilem ,walczylem,nienawidzilem az wkoncu zdalem sobie sprawe ze swiata po za nia nie widze.Wybaczylem i dzisiaj jestesmy juz dwadziescia lat po slubie i mamy troje wspanialych dzieci.

jestem kobieta, teraz 33 lata. wczesniej mialam faceta i niestety doszlo do tego, ze go zdradzilam, zdradzalam. dlaczego? nie wiem. tak teraz mysle, ze robilam to tylko wtedy, zeby udowodnic samej sobie, ze jednak jestem atrakcyjna kobieta itd. akurat takie akcje zdarzaly sie wtedy, kiedy z facetem mialam jakas faze agro. szczerze mowiac, za kazdym razem, kiedy go zdradzilam to kochalam go coraz bardziej. komentarze do mojego postu mozecie sobie zaoszczedzic, bo wisi mi to w tej chwili. a wiec autorko: zyj chwila, nie wazne co sie wydarzy. nie jestes przewidziec czasu przyszlego. nie mecz sie- chcesz z nim byc to badz, a co bedzie? zobaczysz

wiesz co boli cholernie, ale wydaje mi się że sytuacja wyglądała tak, że: Zerwaliście, chłopak był załamana i po prostu chciał skorzystać może myślał, że tak zapomni, może chciał zaszaleć jako wolny... Ale sama widzisz, że nie wytrzymał, powiedział Ci - był szczery, i dalej chce z Tobą być. Jestem pewna, że on chciał się tylko zabawić. Gdybyście byli wtedy razem to nigdy nie wybaczaj zdrady, ale sytuacja ma się troche inaczej... Jakby nie patrzeć nie zdradził Cię, tylko miał doła i chciął się zabawić, żeby nie myśleć. Tak sądzę. Wróć do niego, ale postaw mu warunki co i jak, powiedz co myślisz :)

no, jak zdradził, to wraqcaj do niego bo kochasz. co za patologia. łatwo poszło, to następnym razem pójdzie jeszcze łatwiej. naiwniaro!

Nie no nie wierze w to co czytam. Sprawa jest jasna, facet skorzystal z okazji kiedy jest "teoretycznie wolny" i zaruchal. Tylko po co mowil ze kocha i teskni? Jak mu wybaczysz to jeszcze ci pokaze prawdziwe oblicze.

Dzięki wszystkim za komentarze... Patrzę w ścianę i nie mogę spać Co do ich sexu... Hm. Miał do mnie przyjechać, bo studiuję w innym mieście. Planowaliśmy porozmawiać, wyjaśnić sobie, czy jest sens być razem, bo razem nam ciężko, osobno bardzo źle. Do spotkania nie doszło - musił iść w weekend do pracy, mógł przyjechać do mnie tylko na 1 dzień. Powiedziałam, że na 1 dzień, a raczej wieczór to nie ma sensu, że nie chcę tak krótko... Spakował się i pojechał, ale do niej... na noc... Czyli zrobił sobie po prostu zamianę. Nie ja, to inna. Zadzwoniłam do niego w niedzielę, oczywiście nie wiedząc do czego doszło między nim, a tą drugą, z propozycją wyjazdu w weekend na jezioro. I w tym momencie się przyznał, że przespał się z inną. Zatkało mnie. Nawet nie jestem zła. Po prostu nie wierzę, że tak łatwo mu poszło, przy codziennych zapewnieniach jak mocno mnie kocha... Mimo tego, że to ja zerwałam, nie potrafię budować nic na nowo z kimś innym. Póki uczucia nie wygasną po prostu nie jestem w stanie nawet pozwolić żeby ktoś mnie pocałował, czy dotykał. Myślałam, że tak ma każdy. A tu bach i dostałam młotem w łeb. Dodam, że byliśmy razem 1,5 roku.

dla mnie bylby to definitywny koniec