Czy są tu jakieś kobiety co urodziły bez problemów, bez poronienia?

Bo jak czytam te topiki, to wychodzi na to, że co druga z was przynajmniej raz poroniła. Kurde tylko można się przestraszyć, że donoszenie ciąży, to cud i tylko nielicznym się udaje.

ja donosiłam bez problemu. pierwsza ciąża, nie zagrożona (tylko 1 miesiąc miałam się oszczedzać bo szyjka się skracała, ale potem sie zatrzymała), poród 3 dni po terminie. zawsze tak było że wiele osób roniło, tylko kiedyś nie było internetu, ani rozmów na ten temat. z tego co wiem to moja babcia poroniła 4 razy, plus jedno dziecko urodziła martwe w 37 tygodniu ciąży, moja mama roniła 3 razy plus jedno dziecko martwe w 41 tygodniu ciaży, moja koleżanka poroniła 5 razy, nie doczekała się jeszcze dziecka. ale oczywiście są też osoby zachodzące w ciażę i normalnie bez problemów rodzące dzieci! poronienia były, są i będą i nie mamy na to żadnego wpływu.

No widać jednak nie ma takich.. :(

tak,ja dwoje:)

Sa :) Ja jestem :) Ciaza bezproblemowa, pracowalam do 37 tc mimo, ze pracuje w innym miescie (samochodem smigalam do konca, nawet dzien przed porodem bylam po zakupy), zadnych poronieni ani nic podobnego, porod trwal 6 h. Moje pierwsze ukochane dzieciatko, ktore od samego poczatku bylo bezproblemowe ;)

w ciąży się nie pracuje! Tylko odpoczywa jesli się pracuje to sa potem poronienia

Sasiadka długo starała się o dziecko........ zaszła w ciąże pracowała jako sprzataczka w biurze... w 5 miesiącu ciąży poroniła ......... to był chłopiec odbył się pogrzeb............

przypadkowo, donosiła bez problemu, szybko urodziła. Mimo, że jest gruba dość, na brzuchu nigdy nie miała rozstępów, urodziła potem jeszcze bliźniaki, tez szybko, bez problemów, bez rozstępów. Nie wiem, jak:O Na pupie ma pełno rozstępów, brzuch miała jak balon, a na nim ani jednego rozstępa. Dziwne/.

Ja 2 razy poroniłam, a teraz mam wkońcu syna.

Mama 10 miesięcznego synka jest przykładem, że można pracować. Pod warunkiem, oczywiście, że ciąża przebiega prawidłowo i praca nie jest ryzykowna (ja np. pracowałam z małymi dziećmi i dostałam prawie od razu zwolnienie, ze względu na to, że roznoszą one sporo zarazków i jak wcześniej tam pracowałam, to co dwa miesiące byłam chora :-o). Przecież ciąża to nie choroba.

i ja jestem;) ciąża bez problemu, poród dzień po terminie, wywołany oksytocyną, rodziłam niecałą godzinkę z mężem- wspominam wszystko bardzo dobrze;) nigdy nie poroniłam. Na forach tak jest, że pisza głównie te kobiety, które maja jakis problem, a nie te, które ich nie mają;)

ja poroniłam 3 razy i już nigdy nie chcę być w ciąży

ja nigdy nie poronilam, chociaz 2 razy pzrezylam podobno ciaze biochemiczna, 1 ciaze donosilam do 35tc, druga sie okaze ale jzu leci 26tc bez problemow

ja urodziłam bez problemów ciąża była też bez problemu do końca poród był z komplikacjami tylko z winy szpitala bo trzymali mnie bez wód za długo i mała nie miała siły urodzić sie miałam próżnociąg

'W ciazy sie nie pracuje' - to popularne podejscie wsrod Polek, podobnie jak zazywanie kupy lekow 'na podtrzymanie', lezenie w lozku cala ciaze itp. Gdyby ktos dowiodl, ze to pomaga, to w innych krajach tez by zastosowano.

ja w 1 ciazy pracowalam do 32tc i sie o wiele lepiej czulam niz jak teraz od 6tc nie pracuje :((((( praca a praca, niektorzy ja lubia inni nie :) jedni maja ciezka inni lekka itd... ale na pewno jets lepiej pracowac niz nie

ja bezproblemowo 3 dzieci :)

ciąża bezobjawowa ogólnie ok , problem był tylko przy porodzie skończyło się na cc

U mnie pierwsza ciaza - wpadka, na poczatku ciazy, o której jeszcze nie wiedzialam, wypadek samochodowy, przeswietlenie rtg, silne leki przeciwbolowe. Ciaza w zasadzie bez problemu, zadnych wymiotow, zachcianek... Pracowalam do 5 mca potem blogie lenistwo i spokoj i mnostwo snu - doi 14 godzin na dobe. Porod dwa tyg przed terminem trwal 4 godziny.

czego jestem przykładem :P A tak do tematu, to pewnie dlatego się wydaje że tak dużo kobiet ma problemy, że kobiety które mają problemy często szukają pomocy i wsparcia min. na forum a także mają na to dużo czasu przeważnie /jak ciąża jest zagrożona i jest się na L4 to i jest czas na siedzenie na forum/. A te bez problemów nie mają już tak dużo czasu i chęci na przesiadywanie na forum i dzieleniem się swym szczęściem... bzresztą nieszczęścia także bardziej przyciągają trole i inne pasożyty forumowe więc tematy się rozrastają.

co to znaczy - urodzić bez poronienia :P ahaha