Skompromitował mnie i siebie..nie spodziewałam sie tego.

aliksandro- wybaczenie to nie jest życie w upokorzeniu. wybaczenie daje nam wolność. Ale wybaczenie to nie jest pozostanie z kimś kto nas skrzywdził a wyrzucenie z siebie zadry . zostanie czy odejście nie ma tu nic do rzeczy, Autorka powinna kiedyś wybaczyc temu człowiekowi ale nie wiem czy powinna z nim być.

dobrze bo odzyskałaś swoją godność, źle bo straciłaś 4 lata... Nie słuchaj osób, które mówią że na imprezach i gorsze rzeczy się dzieją, to nie powinno być dla Ciebie pocieszeniem. Owszem, dzieją. Ale zawsze można zmienić towarzystwo i zobaczyć jak bawią się kulturalni ludzie na poziomie. Nie należy się porównywać z tymi co są na dole, należy patrzyć na tych co osiągnęli więcej, co mają inny "lepszy" standard życia. Nie mówię tylko o dorobku finansowym ale o kulturze. Inaczej każdą patologię da się wytłumaczyć "bo ktoś tam na imprezie zrobił coś gorszego" etc. Zawsze znajdzie się ktoś gorszy. Ale są i ci "lepsi". Tylko od Ciebie zależy jak będzie wyglądać Twoje życie.

wrócił po nocy kompletnie pijany... znowu przepraszał, błagał o przebaczenie, krzyczałze kocha, że teskni za dawnymi czasami sprzed incydentu, mówił ,że się meczy w tej sytuacji bo wie ze zawinił i wszystko jest w moich rękach :( oboje płakaliśmy...wierze w jego łzy, są szczere - za dobrez go znam zebym mogła twierdzić inaczej... myslę ,że troche pochopnie to wszystko się stało..zerwanie i wogóle...obiecał ze da mi wolną rekę, wiecej przestrzeni zebym mogła wszystko na spokojnie przemyśleć i....wrócić do niego..ciągle o tym mówił, miał prawdziwą rozpacz w głosie :( wzięłam wolne w pracy, powiedziałam ze źle sie czuje. Przeryczałam całą noc, ani minuty snu...

"za dobrez go znam " buhehehe tak go znasz ze sie ne spodziewalas tego jak cie upokorzy i zeszmaci

pijany... Widać, że facet "to lubi". Ale twoja miłość jest oczywiście w stanie wyleczyć go z tego. Mylny błąd; jemu już od dawna zżera mózg. Uciekaj, to jest zaraźliwe.

Coś on za często pije i jeszcze to zachowanie przy innych :-( Ja odżałowałabym te 4 lata i go zostawiła. Po ślubie może być gorzej :-(

Koleś bierze Cię na litość... Trzeba było prędzej pomyśleć jakie mogą być konsekwencje jego zachowania... Myślał, że obrócisz to w żart? Że będzie śmiesznie? Takie zachowanie to cios poniżej pasa... Jak teraz do niego wrócisz to pokażesz mu że może dalej robić takie akcje, bo przecież wybaczysz... Jak teraz Cię tak upokorzył to co będzie później? Po ślubie? Poszukaj faceta, który będzie Cię szanował zawsze! Wiem, że łzy faceta ryją psychę, wydaje się, że jest szczery i że żałuje... Nie zawsze tak jest.

i tu dziewczyny maja racje o bozesz upil sie bidulek chcesz zeby po slubie kazdy problem tak rozwiazywal ?? do baru i na piwo bo cos zawalil bo cos go gnebi??

jakby facet przyszedł do mnie uchlany po nocy niewiadomo gdzie i bełkotał ...no żal :-O widać że środowisko jakieś patologiczne , biega z kutasem na wierzchu, pije a ona sie cieszy że ją przeprasza :-O wypijcie denaturat, który chowacie pod kozetką - ku chwale !

Czemu moja droga, sama tego nie przemyslisz? Nie zrobisz jak dyktuje Ci intuicja? Sytuacja godna pozalowania, niby smieszna ale jak przydaza sie komus innemu niz mi. Osobiscie obrocilabym to szybko i odrazu w zart, ale jak widac jestes kims, kto bardzo przejmuje sie tym co inni sobie pomysla i powiedza. Wiec czy bedziesz z tym potrafila zyc i wybaczyc ? Moze chcial zablysnac wsrod Twoich wspolpracownikow, moze czuje sie gorszy, chcial Ci umniejszyc bo sam ma gorsza prace lub nie pracuje? Nie wracaj do niego szybko. Przynajmniej ja bym tak zrobila. Wiem, ciezko jest.. op 4 latach, mimo milosci jest tez duze przywiazanie, tesknota, zzycie sie ale to co zrobil.. zasluzyl sobie na kare. A w miedzy czasie sama zobaczysz czy warto byc razem. Pijany, skalczacy facet.. ehh na trzezwo, z rozami, na kolanach. Faceci nie maja juz chyba mozgow. Pieniadze za slub.. no bo ta kwestia tez napewno jest. Lepiej je stracic, zniesc wstyd przed rodzina, znajomymi.. czy lepiej stracic zycie u boku dupka? Ale jaki on jest, wiesz Ty... albo mozesz podejrzewac. Przeanalizuj jego kazde zachowanie po alkoholu. A moze nie za czesto robisz mu laske?? I naszla go wielka ochota. Zapomnial o calym swiecie. Bo w koncu liczysz sie tylko Ty.. Powodzenia! monika

czemu???? rozwlaila mnie twoja wypowiedz masakra Osobiscie obrocilabym to szybko i odrazu w zart, ale jak widac jestes kims, kto bardzo przejmuje sie tym co inni sobie pomysla i powiedza. nie rozumiesz o co chodzi facet ja ponizyl upokorzyl zorbil z niej szamte a tu tu pitolisz o opini innych i obracaniu tego w zart autorka pisala ze ja to tak obrzydzilo ze nawet nie chciala z nim spac w jednym lozku opinia znajomych to tlyko jakis tam glupiutki efekt uboczny sytuacji i nie to sie liczy a BRAK SZACUNKU Moze chcial zablysnac wsrod Twoich wspolpracownikow, moze czuje sie gorszy, chcial Ci umniejszyc bo sam ma gorsza prace lub nie pracuje Przeanalizuj jego kazde zachowanie po alkoholu. A moze nie za czesto robisz mu laske?? I naszla go wielka ochota. Zapomnial o calym swiecie no nie no jestes mistrzynia wypowiedz na tym forum wiesz jedzies z tekstami typu : zdradzil cie no ale wiesz moze mu nie dawalas moze to moze tamto jasny gwint facet ja zeszmacil a ty tu probujesz dochodzic co bidulek czul ze to zrobil godne pozalowania baby sa tak glupie ze kazde swinstwo zechca sobie jakos wytlumaczyc

czemu???? rada na dzis niech w kazdym zwiakzu ludzie sie schleja a potem szmaca partnera i to w dodatku publicznie zeby zaakcentowac mu swoje potrzeby i problemy buhehehe nalezy ci sie zloty laur za twoja wypowiedz kobieto

A nie masz siostry, brata? MoŻe oni coś doradzą :-) Ale jak ktoś wyżej napisał, to TY i tylko TY wiesz najlepiej jaki on jest. I Ty musisz podjąć decyzję co w takiej sytuacji zrobisz.... Ja jestem mężatką kilkanaście lat i nigdy czegoś podobnego na żadnym spotkaniu nie widziałam....

czemu ???? to faktycznie dała popis - pouczy jeszcze autorkę żeby przeprosiła narzeczonego za to że nie robi mu loda często :-O w końcu zawsze kobiety są winne a facet to pan i władca , jak jest problem to niewdzięczna musi się kajać autorka już żałuje i ma wyrzuty że czepia się tak "błahego problemu"

I nie piszcie ludzie, Ze zdarzają się gorsze rzeczy. No chyba, że chodzicie na orgie :-)

niezle dac do pieca na imprezach ale nie znam nikogo kto by sie posunal do takich akcji! alkohol nie jest wytlumaczeniem. jak czlowiek imprezuje raz i drugi to wie jakie sa skutki przepicia. jak bylam nastolatka to po nadmiarze alkoholu 2 razy calowalam sie z przypadkowo poznanym facetem. do tej pory mi wstyd. ale przynajmniej bylam singielka i nikogo poza soba nie upokorzylam. teraz pije max 2 drinki dla humoru i tyle. na wiecej pozwalam sobie jak jestem w domu z mezem :) ale jak ktos ma sieczke zamiast mozgu to sam sie upokarza i przekonuje innych ze to normalka. lubie rozne experymenty w lozku i nie jestem jakas cnotka ale od faceta wymagam szacunku i chamskie teksty mnie nie kreca. co innego propozycja takiej a nie innej pozycji a co innego chamskie teksty w typie "obciagnij mi". po czyms takim facet dostalby w pysk i bym wyszla z sypialni. rozumiem ze to bylby "zart" ktory mozna wybaczyc bo wiadomo, sam na sam czlowiek posuwa sie do roznych fantazji :P ale gdyby mi ktos tak powiedzial na publicznym spotkaniu przy osobach postronnych to nie przyjelabym tego tak lekko.

Zgadzam się z wypowiedzią powyżej :-) Ja też dałabym facetowi po gębie i wyszła z imprezy. Ale najpierw jeszcze dostałaby z gumki od spodenek - wiecie w co :-)