ślub konkordatowy a spowiedź świadka

Normalnie mnie chyba trafi :o Powiedzcie czy ja jestem jakaś niedoinformowana czy po prostu rodzinka dostała szajby. Niebawem brat się hajta i chciał mnie na świadka ale z racji że jestem niewierząca nie chcę iśc do spowiedzi. A ten jak wół się uparł że ma być i koniec a jak nie to on sobie brata przyszłej żony na świadka weźmie :o Co to ma być do wuja!!?? Ślub jest na pokaz. Nauki przedmałżeńskie załatwione na lewo i na ani jednej godzinie nie byli a ode mnie wymuszają żebym poszła do spowiedzi gdy nawet takiej potrzeby nie ma :o Co o tym sądzicie?

ło matko :o a po kiego młodym Twoja spowiedź? :o i jakie zakłamanie...sami są nie w porządku a Ty masz być??? i co im da ta Twoja spowiedź??? ciemnogród

a co ci zależy pogadać z księżulem, na zasadzie wilk syty i owca cała...

przecież możesz powiedzieć, że byłaś chyba cię nie szpiegują

To mi szkoda, że nie będę się zmuszać do czegoś czego nie chce. Nie jestem fałszywa i zakłamana. Chce życ zgodnie z moimi przekonaniami a nie być perfidnie przez szantaż zmuszana do czegoś co i tak nie ma sensu. I jeszcze ten foch że jak nie to nie. Pfff... Widać że mu przyszła żonka pranie mózgu już zrobiła. Całkowicie się od rodziny odwrócił. Matkę to raz na ruski rok odwiedza i to też na krótko a do teściowki z narzeczoną to dzień w dzien łazi. Grrrr... :o

no właśnie nie mogę powiedzieć bo ponoć jakiś kwitek jest potrzebny :o

ktoś się wypowie może jeszcze?

świadkowie NIE mają obowiązku spowiedzi. Nikt tego nie weryfikuje. JEDYNIE narzeczeni otrzymują na piśmie poświadczenie przystąpienia do tego sakramentu.

no to faktycznie z tego co wiem to świstek podpisuje ksiądz narzeczonym , ale co do świadków nie jestem pewna

Rodzinka chce Cię zrobić w balona z tym "kwitkiem" :)

Co tydzień mam styczność z Parami Młodymi więc jestem na bieżąco :)

świadkowie nie muszą mieć podpisanego papierka przez księdza,że się było u spowiedzi a żeby zamknąć "jadaczki" rodzinie powiedz,że byłaś..