Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam ochote komus przywalic.

Oplul mnie!!!!

Polecane posty

Gość mam ochote komus przywalic.

Pare dni temu bylam na imprezie z moim chlopakiem. Byl tam rowniez jego dosc dobry kolega, ktory sie upil. Akurat mowilam cos do niego w zartobliwym tonie,podczas gdy on wcinal orzeszki. Ni stad ni zowad on mnie oplul tymi orzeszkami, po czym zaczal sie gapic cielecym wzrokiem:O:O:O poczulam sie niesamowicie upokorzona. Moj chlopak siedzial kolo mnie i tylko sie usmiechnal:O wyszlam z imprezy i powiedzialam chlopakowi, co mysle o jego braku reakcji. On stwierdzil, ze nie widzi problemu, bo przeciez kolega byl napity i sie nie kontrolowal. a poza tym, to nie rozumial, co mu mial powiedziec- przeciez go nie mogl za to pobic:O:O:O jestem zalamana zachowaniem m.chlopaka- to wyksztalcony, pochodzacy z dobrej rodziny facet... bez jaj. jak mam postapic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochote komus przywalic.
no i co? moj chlopak nie byl pijany, mogl sie zachowac odpowiednio:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochote komus przywalic.
ludzie, naprawde to taki pikus, ze ktos mnie oplul, a moj chlopak nie zareagowal?:O ja zyje w jakichs dziwnych czasach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym temu pijanemu koledze przywaliła w szczękę :P po czym wszystkie orzeszki wysypała bym na jego pustą łepetynę. Jeśli mój chłopak by mnie nie poparł a wręcz przeciwnie przy wszystkich powiedziała bym ,że uważam go za ciotę która nawet swojej kobiety nie potrafi obronić i po cichu z podniesioną głową opuściła bym imprezę. Chłopaka bym sobie odpuściła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochote komus przywalic.
Porzeczka, mysle podobnie. Niestety nie bylam na tyle 'przytomna' by przylozyc temu chlopakowi. Ale teraz siedze i mysle nad tym wszystkim i mam wrazenie, ze moj chlopak to zwykla cipa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może po prostu nie chciał się kłócić z kolegą . Cholera chyba prawdziwych facetów już nie ma :o wiesz co na Twoim miejscu przy najbliższej okazji spotkania z kolegą chłopaka bym się odpłaciła albo dogryzła w jakiś sposób a zdanie chłopaka na ten temat miej gdzieś zadbaj sama o swoją dumę, nie daj sobie w kasze dmuchać niech idiota swoją matkę w domu pluje a nie Ciebie. :) głowa do góry kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochote komus przywalic.
dzieki bardzo- masz racje :) martwi mnie cos takiego. Wczesniej byly podobne przypadki z jego matka, gdy serwowala mi nieprzyjemne komentarze. on w ogole nie reagowal. spodziewalam sie wiecej po facecie w jego wieku (27 l.). ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Z punktu widzenia faceta to jest typowa sytuacja bez wyjścia - jak by nie postąpił, coś będzie kosztem czegoś. Twoje oburzenie jest dla mnie w pełni zrozumiałe, ale z drugiej strony rozumiem też Twojego chłopaka - dobrzy koledzy z reguły trochę czasu się znają i to wiele znaczy. Tym bardziej, że cały eksces miał pijacki charakter. W tamtym momencie unoszenie się honorem miałoby sens dla Twojego emocjonalnego spokoju, ale czy zadziałałoby na tego opluwacza? Mógłby mieć z tego kolejną bekę, albo coś zrobić Twojemu facetowi. Wydaje mi się, że lepszym pomysłem jest pogadanie z nim na trzeźwo - skąd wiesz, że Twój chłopak tego nie zrobi? Ogólnie jestem przeciwnikiem wdawania się w tłumaczenia/kłótnie/bójki z pijanymi. Lepiej poczekać i pojechać z nimi na trzeźwo, jak już dobrze kumają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Wątek matki świadczy chyba jednak o jakimś grubszym problemie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochote komus przywalic.
fajansiarz- to co piszesz, bardzo do mnie przemawia. Wiem, ze masz sporo racji, ale naprawde mnie to zabolalo, ze moj chlopak nic nie zrobil. Nie chcialam, zeby go bil czy ochrzanial, ale nawet nie zwrocil mu uwagi. po prostu skwitowal to usmiechem, bo przeciez nic sie nie stalo. mam w powazaniu jego kolege, nie mam zamiaru sie z nim widywac, ale moj chlopak:(... on jest wazny a wtedy mi pokazal, ze sama musze o siebie zadbac. ciele jedne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój były zareagowałby identycznie:] Kiedyś palnął, że jakby nas napadli jak szliśmy wieczorem przez park, to mam nie liczyć na to, że on mnie obroni, bo ma zamiar wtedy uciekać, żeby nie dostać. I mówił niestety serio. Mój obecny facet nastukałby z miejsca każdego kto choćby krzywo na mnie spojrzy:D Sama nie wiem co jest gorsze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajansiarz- masz rację ale też pomyśl co byś zrobił na miejscu tej dziewczyny . Nie od dzisiaj wiadomo ,że od dorosłego faceta wymaga się by kobiety traktował z należytym szacunkiem a ten jak ostatni cham i prostak opluł ją przy ludziach. Ona poczuła się upokorzona i to na oczach innych w tym swojego chłopaka. Ten mógł przynajmniej zwrócić uwagę . Nie wdawać się w dyskusję z pijanym ale zwrócić uwagę i powiedzieć ,że pogadamy na trzeźwo a dziewczynę uspokoić , przeprosić za zachowanie kolegi. W końcu dziewczyna powinna czuć się bezpiecznie gdy jest ze swoim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochote komus przywalic.
Porzeczka, tez to w ten sposob widze- facet ma byc obronca i dbac o mnie, a tu mi tego brakuje. Jestem naprawde w kropce: nie chce sie rozstawac, a z drugiej strony nie moge przebolec tego epizodu. boje sie, ze od czasu do czasu on bedzie zapominal, ze jest mezczyzna w tym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba Cię rozumiem coś podobnego zdarzało mi się przeżyć. Chłopak dzisiaj wstawił by się chyba za mną ale chętnie bym to przetestowała...:o nasuwa mi się piosenka "gdzie ci mężczyźni prawdziwi tacy..." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemo
Cooo???? Koles Cie oplul a dla Twojego chlopaka to 'nic takiego'??? Ciekawe do jakiego stopnia mialby sie kolega posunac zeby Twoj chlopak mu zwrocil uwage?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochote komus przywalic.
no wlasnie, prawdziwi faceci to juz dawno wygineli. czasami lepiej nie testowac i nie wiedziec- przynajmniej uniknie sie gorzkiego rozczarowania:O behemo- sama sie nad tym zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
W sumie racja - zabrakło tego choćby symbolicznego wsparcia ze strony chłopaka. Osoba na tyle Ci bliska powinna wiedzieć, ile ta sytuacja może Cię kosztować. Z drugiej strony, próbowałaś na to spojrzeć trochę inaczej? Podałaś fakty i to, jak TY je oceniasz. Może to w cale nie wyglądało tak upokarzająco albo naprawdę nie miało takie być? Nie twierdzę, że plucie jest w porządku, ale są różne towarzystwa, z różnym poczuciem humoru. Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, bo samo to, że poczułaś się niekomfortowo świadczy o tym, że "żart się nie udał", ale może dbiór całego zajścia przez innych nie był taki negatywny i po prostu niepotrzebnie się tak zamartwiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colt.....
taki facet który nie potrafi zadbać o dziewczynę i jej dobre imię nie będzie ani dobrym mężem ani ojcem daruj go sobie jeśli potrafisz bo zniszczy twoje życie i prędzej czy później będziesz tego żałować zacznie cię poniżać i lekceważyć ale TWÓJ WYBÓR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×