Mowi ze juz nie ma ochote, co zrobic ?

Moja partnerka ma problemy ostatnio, mowi ze chce byc ze mna ale nie moze sie zblizyc, nie mozemy sie kochac bo najpierw powiedziala ze ma obrzydzenie do siebie i pozniej ze calkowicie stracila ochote. Dobrze niech bedzie. To ma na mnie juz efekt bo to trwa miesiac, przed tym to kochalismy sie co drugi dzien. Chcem jej pomoc z problemamy co ma ale juz trace cierpliwosc, i mimo tego ze ona ma wieksze problemy niz ja to czuje ze jestem karany za cos. Jak sie odzywam to ona mowi mi ze moj jedyny problem w zyciu na dzien dziszejszy jest ze nie mam seks. Nie rozumie ze mi brakuje tego ze nie moge sie zblizyc, calowac, nic, tylko mowi ze mi brakuje seks. Czy to jest mozliwe ze cos jej sie dzieje czy jeszcze troche czasu jej dac i odejsc, moze tak chce ?

a dlaczego ona ma obrzydzenie?

porozmawiać

obrzydzenie?? -moze się puściła -może jej się przytyło i źle się z tym czuje -może już jej nie pociagasz trzeba było zapytać co jest jej problemem na dzień dzisiejszy:)

Reaguje na sytuacje w swoim zyciu, ma problemy z dzieckiem, jestesmy razem po rozwodzie, ma problemy w pracy i mowi ze pierwsze to musi te rozwiazac zanim moze myslec o zwiazku. Mowi ze ma obrzydzenie bo zamiast zajac sie problememy to za duzo czasu poswiecala na zwiazek. Ja nie rozumiem bo mimo tego ze mowi ze ja nie mam inne problem to tak jak kazdy na tym swiecie mam swoje. Ale jestem razem z nia i nie ignoruje jej potrzeby jak cos dla mnie sie dzieje.

może potrzebuje więcej wsparcia zamiast pakować siły w związek więc w tym Twoja rola skoro ma problemy,a ty zawracasz jej dupę tylko soba-no to wybacz

dlatego, że masz potrzeby seksualne????

Znajdź inną partnerkę do spółkowania. Zadawanie się z dzieciatymi to zły pomysł kolego.

Ona ma wsparcie, rzecz jest w tym ze to ja podchodze do niej i rozmawiam, proboje, ona jak cos to mnie odpycha bo mowi ze sama musi rozwiazac. Wlasnie ze nie odzywam sie, ze cos mi brakuje, pierwszy raz mi wyszlo w rozmowie wczoraj. No i co, mam czekac jak zwiazek sie niszczy?

dlatego, że masz potrzeby seksualne???? A dlaczego facet i kobieta sa razem ???? Druga rzecz seks to nie jest sam seks, tylko zblizenie dwoch osob, to brakuje i sie psuje.

czy analfabetą? Bo to jak piszesz, to uczeń zerówki by lepiej napisał. Zamiast mysleć wyłącznie o seksie, może zajmij się nauką polskiego, bo to wstyd tak pisać ucząc się co najmniej kilkanaście lat jednego języka!!!!

Nie Polski to nie jest moj pierwszy jezyk.