DLACZEGO GRA MI NA UCZUCIACH ???

znamy sie kilka lat, od jakiegos czasu zaiskrzylo..... były przytulania,pocalunki.....nic poza tym,mimo to bylo magicznie.Była jedna mało znacząca klotnia,doprowadzila mnie do łez,on jakby poczul,ze juz mam jakies uczucia,choc tematem klotni nie bylismy my sami,... i się wycofal, powiedzial ze nie jest gotowy na zwiazek,ze to za szybko sie dzieje...ja zerwalam znajomosc,bo poczulam sie jakbym dostala w twarz, a on teraz pisze ze teskni,ze mysli,ze mu mnie brakuje...jednak nie chce mnie zranic, jezu ktory raz juz slysze tą samą historię, a w koncu dopadła i mnie?!

napiszcie chociaz,ze nie ten to inny;))sama siebie tak pocieszam,choc postanowilam zerwac znajomosc,najwyrazniej sie tego nie spodziewal i myslal,ze bede kwiczeć za nim i lizać mu buty:)

napisz mu ze ma sie zdecydowac albo chce byc z toba albo nie-ma czas do jutra do 13:39:-P

hehe, no twierdzi ze nie wie czy potrafilby zaufac kobiecie,bo za duzo kurestwa na swiecie widzial.. no dla mnie to ewidentnie zdanie typu:"Sluchaj, nie krecisz mnie wystarczajaco, nie szukam jeszcze zony":)

Kasia dobrze pisze :) badz twarda i postaw mu ultimatum..niech zadecyduje, albo woz albo przewoz ;)

Pogon . Najbardziej wkurzajacy sa tacy popaprancy emocjonalni . Bedziesz sie meczyc tylko. Ja bym mu odpisala jedno "ssij" a czy sa inni ? No jasne wystarczy sie rozejrzec :)

najwidoczniej facetowi odpowiadałby taki niezobowiązujący związek ....dobrze zrobiłaś że zakończyłaś tą znajomość która nie miała przyszłości ...a jak facet nie potrafi podjąć męskiej decyzji to trudno ...może po czasie zmądrzeje i zrozumie co stracił a Ty teraz droga autorko zajmij się swoim życiem a faceta po prostu ignoruj

no jak go olalam,to mi pisze ze teskni i nie moze o mnie zapomniec... wiec pytam co to za gra,bo chyba wypadlam juz z obiegu?:) myslalam,ze tylko inne mają ten problem,ja zawsze konkretna,twarda sztuka,wplatałam sie w takie cos-masakra jakas:) Facet gorzej jak baba..chce ale nie chce... od razu mu wylecialam z tym,ze niech nie liczy na niezobowiązujacy romans...zaprzeczyl od razu,ze nie jestem tego typu kobietą abym sie nadawala do tego,ze mam swoja wartosc...mowie koniec-on nie, mowie zwiazek-on nie... bo sie boi ze ja sie zakocham, a on jeszcze nie bedzie gotowy i mnie zrani hehe

Autorko, ja miałem podobną sytuacje do Twojej. Dziewczyna nie potrafiła się zdecydować, czy być ze mną czy nie. Jednego dnia mówiła, że tęskni za mną strasznie, brakuje jej mnie, a na drugi dzień nawet nie odbierała telefonów ode mnie, ryczała, łapała doły. Ja czekałem, aż w końcu mi zaufa, otworzy się przede mną, ale ileż można czekać? W końcu znalazłem sobie rozsądną dziewczynę, która jest zrównoważona emocjonalnie i wie czego tak naprawdę chce od życia. Oczywiście, jak ta poprzednia laska się dowiedziała, że jestem z inną, to zaczęła robić mi utrudnienia, wydzwaniać, zapewniać że się zmieniła itp. Ale na mnie to już nie działa. Związki są dla poważnych ludzi, a nie dla dzieci. Także na Twoim miejscu poszukałbym sobie innego faceta. Te jego teksty, że nie może się zaangażować, to ŚCIEMA. Nie kręcisz go bardzo, stąd te uniki. Dobrze Ci radzę, odpuść. Po co się męczyć i cierpieć, skoro gdzieś w pobliżu może czekać ten jedyny? Powodzenia i trafnych decyzji.

Gladiusss--> tez tak uważam:) jednak on mówił,ze jestem piekna, jedyna, najlepsza....ze przy mnie sie odpręża... gdy poczuł cień uczucia,wycofuje się:) ja nie mam zamiaru za nim biegać-oczywiscie ze skupie się na innym mezczyznie:) nie naleze do tego typu kobiet,aby długo plakac po facecie...szybko staję na nogi.Jednak dlugo go znam i probuje zrozumieć na co on liczył, i na co teraz liczy...oczywiscie ze jak spotkam fajnego faceta-dam mu szansę bez zastanowienia, jestem dojrzałą kobietą i chcialabym miec normalny zwiazek.. moze nie od razu ale jakąs iskrę nadziei...

Miałem to samo z tą poprzednią dziewoją. Miała wówczas 24 lata, a zachowywała się jak dziecko. Po prostu niedojrzała emocjonalnie. Od takich osób lepiej się trzymać z daleka, bo potrafią mocno ranić drugą osobę, często nieświadomie. Na początku naszej znajomości ja trzymałem dystans, ona o mnie zabiegała. Odprawiała takie cyrki, że głowa mała. Jak tylko się zaczynałem do niej zbliżać, to ona uciekała. I tak w kółko. Oczywiście rozmawiałem z nią szczerze na ten temat, dlaczego tak mnie traktuje itd., to nie potrafiła zająć stosownego stanowiska. Z jednej strony twierdziła, że zależy jej na naszej znajomości, z drugiej nie potrafi mnie pokochać. Dałem sobie w końcu spokój. I Tobie też to radzę. Nie zwracaj uwagę na te jego podchody.

Gladiusss ma całkowitą rację. Kopnij tego delikwenta w dupę. Jeśli komuś na kimś zależy, to nawet ból po poprzednich związkach nie przeszkadza, aby kogoś pokochać i traktować go fair.

czyli podchody robi dlatego,ze nie ma u niego w zyciu innej kobiety,ktorą potencjalnie moglby sie zainteresowac?:) ladnie........ jednak tez uwazam,ze mimo ze dobrze mu przy mnie..to nie to.. widocznie z jego stroy nie ma aż takiego zauroczenia... wczoraj uslyszalam najgorsze zdanie,jakie tylko mogl powiedziec-:"Nie zasługuję na ciebie":) tak wiem-standard:))) odpowiedziałam mu,że ja tez zawsze tak mowię do facetów,gdy zrywam:)

Dobra nie ma co biadolić i rozmyślać..myślę,ze pojawi się ktoś kto ma jaja, a nie zachowuje sie jak cipa. Chce,ale nie chce... niech spier****** na szczaw!;] Byl kolega- nie ma kolegi.... życie:)a juz myslalam,ze mam kandydata na wesele;)))

Dokładnie misiaczek25, nie ma panienki przy boku, to się Tobą bawi. Nie daj się wplątać w tą poronioną grę, bo jak to zrobisz, to będziesz niepotrzebnie cierpiała. Mimo, że jesteś twardą sztuką - jak sama przyznałaś. Na Twoim miejscu urwałbym całkowicie kontakt z tym osobnikiem. Napisz mu, lub powiedz: "selavi Babe" i koniec. Szkoda Twojego czasu i nerwów.

zrobilam tak dokladnie wczoraj:)mimo ze bylo przykro jakoś, zawsze tak robię. To dzis smsy typu.mysle tesknie....zle mi.... itd...biedactwo:) urzekła mnie jego historia,dzieki za opinie, w sumie myslalam tak samo jak Wy,ale czasem warto kogos zapytac o zdanie:)tak dla wlasnej informacji:)

Dobrze zrobiłaś. Nie ma sensu ciągnąć czegoś, co nie ma racji bytu na dłuższą metę. Jak komuś naprawdę zależy, to nie bawi się uczuciami drugiej osoby. Ta moja poprzednia adoratorka robiła niesamowite akcje, abym do niej wrócił. Twierdziła, że jej się śnię po nocach, albo ściemniała, że jak wychodzi na miasto, to wydaje jej się, że jestem gdzieś blisko niej. Kroczę za nią niczym anioł. No kuźwa, gdzie się rodzą tacy ludzie? Dla mnie to śmieszne, aby takie podchody robić. Rysa na bani tej klientki jest przeogromna.

no miała do Ciebie kiepskie teksty:) no mnie takie cos nie rusza:) zazwyczaj patrze w źrenice jak mam jakies wątpliwosci, tyle teraz oszustów.. nie sądzilam ze dziewczyny tez potrafią być tak popieprzone.

Ja mam pytanie do autorki. Tak z czystej ciekawości zapytam czy ty mu odpowiadałaś na takie biadolące sms'y ?

no miała do Ciebie kiepskie teksty:) no mnie takie cos nie rusza:) zazwyczaj patrze w źrenice jak mam jakies wątpliwosci, tyle teraz oszustów.. nie sądzilam ze dziewczyny tez potrafią być tak popieprzone.

na pierwszego biadolacego smsa napisalam aby nie bawil sie mna, a potem juz ignorowalam wszelkie telefony

lol ja sobie nie wyobrażam żeby facet wypisywał takie bzdury...to w ogóle działa ? na jakiekolwiek kobiety ? . Ja bym sie chyba spalił ze wstydu jak bym miał wysłać biadolącego sms'a i to w dodatku bez odzewu ...facet gorszy niż panienka.

jedno mnie ciekawi i nikt nie odpowiedzial mi na to zagadnienie....DLaczego on tak pisze,dlaczego biadoli, czego oczekuje? nie chcac sie wiazac, chce abym go tulila do piersi?:)))chce mnie tak wykorzystac czy jak? skoro facet nie chce byc z daną kobietą-mowi jej to-i do widzenia. a ten pisze i pisze,ze mu zle ze sie doluje,ze teskni,ale nie jest gotowy na zwiazek,wiec czego u mnie szuka? jak wie ze nic nie dostanie:))

Ja jednak obstawiam na to że z braku laku to on; "może być i z tobą "

jeszcze napisz mi misiaczku ile pacie lat bo mnie to też ciekawi :) w jakim to wieku koles tak biadoli

ja 26, on 29:)

Powiedz mi jeszcze czy gdyby na dniach on się zdecydował że jednak chce być z tobą i jest tego pewny to byś dała mu szansę ? Czy jednak jest już spalony u Ciebie ? ...obstawiam 2..ale chce się upewnić :)

Panienka wymyślała na poczekaniu steki bzdur i jeszcze ten tekst: uwierz mi, bo to są moje prawdziwe odczucia, uczucia wobec ciebie. Nie chcę, abyś zniknął z mojego życia. A jeśli to się stanie, rozpłaczę się jak dziecko. Haha, dobra, co? No przepraszam bardzo, koleś 29 lat a zachowuje się jak rozwydrzony bachor - chcę mieć lizaczka za wszelką cenę i koniec. A gdy go w końcu dostaje, to go wyrzuca, bo mu smakowo nie odpowiada. Takich ludzi powinni zamykać w psychiatrykach, bo tylko niepotrzebnie zabierają czas i nerwy niewinnym osobom. Ja sobie nie wyobrażam, aby po tym wszystkim Autorka jeszcze dała mu jedną szansę. Ja nie widzę żadnego sensu. Ale to tylko moje skromne zdanie.

lubię go,ale jako partner jest juz spalony. jako kolega-nie.