Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madzia harpun

Męska łajza

Polecane posty

Gość UWAŻAJ KOBIETO
pff mi znajoma niedaqwno opowiedziala jak pod jej nieobecnośc mezus robił sobie herbatę.. oczywiscie zapomniał zakrecic kurek z gazem, pojechal odebrac ja od rozdziny, wracja do domu (dobrze ze on nie pali fajek :D ) a tu wali gazem! musiała wietrzyc miszkanie przez kilka godzin zeby pozbyc sie zmrodu, dodam z emaja 2 małch dzieci... :O:O:O faceci to bezmózgowce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia harpun
* nie nauczono, że drzwi się zamyka - maiło być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No właśnie, właśnie
Faceci to idioci! Mojemu też dziecko z wózeczka wypadło :( I tylko chwała Bogu, że nic się nie stało. Uff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UWAŻAJ KOBIETO
też mam łajzę hehe - napisze wam to: kilka tyg temu oddał samochód do naprawy - zniknelo pudło z rzeczami do mycia wozu i innymi pierdołami,w sumie nic takiego ale sama myjka ze skóry osztowala go 100 zl, do tej plyn do mycia jakis lepszy i in.. przedwczoraj znowu musiał oddac woz do naprawy- zostawil tom toma - nawigacje :o co zesz kurwa czy te durne paly z niczego nie wyciagaja wniosków?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UWAŻAJ KOBIETO
ja bym mojemu juz nie raz porzadnie pierdolnla w łeb zeby klepki wrócily na swoje miejsce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia harpun
tylko, że to przypierdalanie w łeb do niczego dobrego nie prowadzi :( w konsekwencji przypierdalamy sobie oboje.... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UWAŻAJ KOBIETO
no ja jeszcze nie probowalam ale juz nie raz to sobie wyobrazałam - wspaniale uczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia harpun
:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak nakrecajcie ja jeszcze itd... oczywiscie ze to do niczego dobrego nie prowadzi!!! czy naprawde chcesz zeby twoje dziecko bylo siwadkiem takiego "napierdalanie sie wzajemnie"? Mysle ze nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wcale go nie bronie, nie wiem dlaczego jest rozkojarzony... ale ty tez nie jestes ok... wiec moim zdaniem jestescie kwita.. Usiadzcie i porozmawiajcie. Poczytaj w necie jak panowac nad zloscia, sa na pewno jakies techniki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jezeli jest naprawde tak beznadziejny i nic sie nie zmieni ani z twojej ani z jego strony to... zostaw go!!! Nie fundujcie dzieciakowi piekla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie bez możliwości odpowiedzi: - Czy jest na świecie kobieta (oprócz tych co całe życie jadają w restauracjach), która nigdy nie spaliła garnka albo czajnika? Rzucać kamieniem, niewiasty niepokalane :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dlaczego ludzie po slubie wyobrazaja sobie ze ta druga osoba jest jej/jego wlasnoscia... totalna bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia harpun
toyka_ dlatego dzieci nie ma i nie ma nieodpowiedzialnych, seksualnych szaleństw, bo mamy świadomość, że najpierw sami ze sobą musimy nauczyć się żyć :( a rozkojarzony jest, bo go nie wychowali! rodzice się rozwiedli i zero obowiązków, zero dyscypliny... matka go chwali na okrągło. a u mnie było wręcz przeciwnie... dyscyplina i nieustanna krytyka. No i mamy miłosną wojnę, bo rozstać się ani nie umiemy ani nie chcemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei
@madzia a propos różnic w rzeczach ważnych. najlepiej wyluzować bo przedwcześnie zejdziesz na udar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to wogole za pomysl zeby kogokolwiek bic... Nawet zwierzat nie wolno bic, i mozna za to siedziec... a w malzenstwie niby wszystko dozwolone..? jak wyzej... przypomnij sobie jedna z druga swoje wpadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia harpun
nie umiem wyluzować :( drażni mnie nawet to jak trzyma łyżkę, jak siedzi, jak stoi, jak je.... I nie wierzę, że was fagasy nie drażnią, pytanie tylko jak sobie z tym radzicie, bo nie wierzę, że wyluzowanie jest najlepszą metodą, bo to by znaczyło, że niczego się te łachudry nie nauczą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"drażni mnie nawet to jak trzyma łyżkę, jak siedzi, jak stoi, jak je.... I nie wierzę, że was fagasy nie drażnią," Drażnią nas i fagasy i idiotki. Dlatego z nimi nie przebywamy pod jednym dachem. Zwłaszcza jak się zabierają za rękoczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze ze nie ma dzieci na razie...i moim zdaniem dobrze sie zastanowcie zanim sie zdecydujecie, bo wyglada na to ze macie powazny problem, i to oboje, nie tylko on. To ze bylas wychowana w taki a nie inny sposow odbija sie na twoim zyciu i nie koniecznie korzystnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz zaraz... skoro takie rzeczy cie draznia to naprawde nie wiem co jeszcze robicie razem... Znajdz sobie zolnierza albo policjanta i bedziecie sie namietnie napierdalac do konca zycia... ale przynajmniej bedzie wiedzial co to dyscyplina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedz sobie po co jestescie razem, moze z przyzwyczajenia, moze boisz sie byc sama, na pewno masz swiadomosc ze malo ktory facet bedzie tolerowal takie zachowanie.... Ciekawa jestem dlaczego on cie jeszcze nie zostawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dupy
''Czy jest na świecie kobieta (oprócz tych co całe życie jadają w restauracjach), która nigdy nie spaliła garnka albo czajnika?'' melduje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia harpun
Kocham go i chcę żeby było dobrze, ale przestaje mieć nadzieję na porozumienie. Wiem, że zmianę muszę zacząć od siebie, więc już chyba dużo wiem :) tylko poradźcie jak wy sobie radzicie w momencie kiedy facet psuje wasz wizerunek? kiedy powie coś idiotycznego? kiedy zachowa się po prostu źle? On mówi co popadnie i nie przewiduje konsekwencji swoich słów, ja jestem zdyscyplinowana społecznie - nikt mnie nie zagada, zawsze osiągnę to co chcę. On uważa, że przewidywanie i działanie słowami to mój dar a ja uważam, że to wiedza, którą każdy dorosły człowiek powinien posiąść. On w ogóle nie panuje nad swoim wizerunkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia harpun
Ja trzymam dyscyplinę. Nie zdarzają mi się tego typu wpadki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia harpun
Dziurka, nie prowokuj ;) Powiedz co zrobić żeby mnie nie drażnił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co masz zrobić żeby Cię nie drażnił? Co TY masz zrobić? Wydaje mi się, że najważniejsze jest napisane tu: "rozkojarzony jest, bo go nie wychowali! rodzice się rozwiedli i zero obowiązków, zero dyscypliny... " Stare przysłowie pszczół mówi, że - jeśli chcesz zmienić faceta - to wyjdź za niego i z nim zamieszkaj. Wprawdzie go nie zmienisz, ale przestanie Ci się chcieć. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×