Gość Córka niekochana 1 Napisano Czerwiec 10, 2010 Nie cierpię sawojego ojca. A najgorsze że z nim i mieszkań i pracuje. Nie obchodze go wcale i nigdy nie obchodziłam. Nawet jak ledwo trzyma się na nogach to twierdzi że jest trzeźwy. Już któryś raz z kolei przyszedł wypity do pracy a ja muszę go kryć. Teraz przynajmniej nie awanturuje się tak jak kiedyś jak byłam mają. Gdyby przestał palić i pić to by wyszło na to samo jakby nie pracował. Nigdy się mną nie interesował. Przykład dusilan się w pracy choruje na astmę a on nawet się nie zainteresował czy mi przechodzi przeszło tylko gazetę sobie czytał. Obcy człowiek prędzej się zainteresuje mną gdy mam atak niż mój rodzony ojciec. Jak byłam w senatorium przez miesiąc to nawet nie zadzwonił raz tylko chciał rozmawiać jak był pijany i mama że mną gadała. Jak byłam w szpitalu to też się nie interesował co mi jest też nie zadzwonił. To jest takie dołujące nie wiem właściwie dlaczego to pisze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach