Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sarlinka

mąż wypowiedział wojnę

Polecane posty

Gość sarlinka

Mój mąż powiedział mi wczoraj, że jestem tak beznadziejna, że aż mu głupio że tak wpadł ze mną, a dziś rano powiedział, że jak wróci z pracy a w domu nie będzie błyszczeć, to mi wyrzuci przez okno laptopa. Aha, i jeszcze to, że on będzie budował dom dla siebie i dziecka, a mnie kopnie w dupę. Dodam, że pracuję zawodowo jako wolny strzelec, więc przez kilka godzin jestem w domu, codziennie gotuję mężowi obiad i zajmuję się 1,5 rocznym dzieckiem. A wszystko poszło o to, że wyraziłam się niepochlebnie o jego rodzinie. Mam dylemat - czy robić teraz co mi każe dla świętego spokoju, czy się nie dać i np. nie gotować mu i nie zmywać po nim? Proszę o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlskosks
denne prowo-wymysl cos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie pozwoliła soba pomiatać.. Jesli pozwolisz raz, edzie tak do końca zycia. Jestescie partnerami w związku, a nie arab i i zona raba - 4 kroi za nim. Facet jest beznadziejny... le malo prawdopodobne by się zmienił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim temperamentem poszlabym na noze...i zalowala :( Rozum karze mi wiec napisac Ci tak: Posprzataj, zrob obiad etc, a wieczoram powiedz, ze np bardzo CIe zranil i czy naprawde tak uwaza..czyli spokojna rozmowa.. Spirala agresji nakreca sie bardzo latwo, a wiekszosc konfliktow tak naprawde mozna by taka szczera rozmowa rozwiazac. Mam nadzieje ze bedzie dobrze Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nootaaaakkkkk
ja bym nie tknęła palcem w domu a wieczorem powiedziała mu że skoro jestem denna to kim on jest skoro jest z kimś takim i że wobec tego nie czujesz potrzeby by męczyć się dla kogoś takiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nootaaaakkkkk
trochę masło maślane ta moja wypowiedz... wypije kawę i wrócę :D ale tak czy inaczej nie pozwoliłabym by mąż traktował mnie jak służącą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iLLum
Masz nie robić tego co on ci każe tylko to co należy do twoich obowiązków w domu czyli ugotować, posprzątać itp. Jeżeli pokłócę się z mężem to nigdy nie ma tak żebym ze złości mu obiadu nie podała albo zostawiła syf po obiedzie. Jeżeli nie zje to niech się w dupsko pocałuje, ale nigdy nikt nie będzie pluł ci w twarz, że byłaś złą żoną. A ogólnie to albo dogadaj się z nim albo przeproś za to co powiedziałaś na jego rodzinę. Bo może go tym zraniłaś, a on pewnie sobie pomyślał, że skoro on nie krytykuje twojej rodziny to czemu ty masz jego. Dla mnie to jest bzdet jeżeli chodzi o twoją sytuację, ale nigdy nie daj sobą pomiatać. A w syfie chyba siedziała nie będziesz tylko dlatego, że mąż się do ciebie nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela z wesela
jak to czytam to mi się ziemniaki w piwnicy przwracają - a gdzie jest napisane, że gotowanie i sprzątanie to obowiązki kobiety?? niech se sam syf rozgarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iLLum
Nie qrwa obowiązkiem baby jest wynoszenie śmieci i zarabianie na rodzinę debilko :) A ty pewnie srasz pod siebie, bo nawet obiadu zrobić nie umiesz :) Pieprz się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela z wesela
iLLUM - ależ Ty agresywna jesteś, z jakiegoś kołchozu się chyba urwałaś... przecież laska pracuje, tyle, że w domu, czyli zarabia, czyli obowiązki domowe raczej na pół dzielić powinni nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie to mąż akurat ze smieciami śmiga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela z wesela
ja myślę jednak, że to prowokacje ten temat, ale... jakby mi mąż powiedział, że w domu ma błyszczeć, jak wróci z pracy to bym mu walichy na próg wystawiła, serio, nie wyobrażam sobie takiego poniżenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babsztyle facet jest od tego
1 pić piwo w wygodnym fotelu 2 mieć kochanki 3 nie chodzić do pracy 4 nie zajmować się domem i dziecimi a BABA sprzatać, prać, gotować, rodzić dzieci, chodzic do pracy,usługiwać mężowi, być wierna jak ...,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babsztyle facet jest od tego
i co żadna się nie sprzeciwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet nie rozumiem takiego przerzucania się obowiązkami. U nas po prostu każdy robi to na co ma czas i nie mamy podziału na zajęcia męskie i żeńskie. Zdarzyło mi się kłaść płytki, wiercić dziury w ścianach i kłaść gładź, bo taka była potrzeba, a i mój facet potrafi myć okna, czy gotować obiad i nikt poza moim ojcem nie widzi w tym nic dziwnego. Musicie o tym pogadać i ustalić jakiś podział obowiązków. Mój ojciec nigdy w życiu nie umył po sobie talerze, nawet łóżka po sobie nie zaścieli:( no ale moja mama zawsze się na to godziła więc to ich sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że twój mąż tymi słowami zrobił ci wielka przykrośc. Ale nawet w gniewie nie powinien tak powiedziec jesli cie kocha. Bez względu co powiedziałaś na jego rodzinę nie powinien był ciebie obrażać. Obrażać??- On poprostu głośno wyraził ile dla niego znaczysz. Ja bym nie odezwała sie do gada póki by nie przeprosił i nie okazał ze naprawdę mu na mnie zależy. Sprzątanie oczywiście sprzątałabym , obiad też ugotowała bo jest dziecko ale jemu na talerz bym nie nałozyła. Unikałabym go jak gówna nie odezwała sie słowem dopóki nie zrozumiałby co powiedział. Nie wyobrażam siobie żeby mi mój facet tak powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka
No tak, wszystkie macie rację, tyle że ja pierwsza zaczęłam go wyzywać od beznadziejnych i prawda jest taka, że szczerze mówiąc mam w domu syf, bo z natury jestem leń. Wymyśliłam, że skoro chce mieć czysto w domu, to będdzie czysto, ale ja nie będę mu prać, gotować i zmywać po nim. A jak będzie wracał z pracy, to mnie nie będzie z dzieckiem w domu, żeby miał jak najmniejszy kontakt z dzieckiem. Jak myślicie - dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to inna sprawa. Uważam że źle postepujesz. Nie powinnas miec syfu w domu jesli sama nie masz czasu na sprzątanie powinien ci pomóc ale nigdy nie wykorzystuj dziecka do waszych kłótni Nie ograniczaj ich kontaktu tak nie wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njuy
moze tak być Przede wszystkim nie wolno pozwolić sobą pomiatać !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy_on
To "gupi dupek" a nie mąż. A powód tego podejścia do ciebie? Znalazł sobie inną i szuka powodu do rozstania, czy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
ja osobiście bym się spakowała i opuściła gada! mąż powinien wspierać żonę, bo to ona jest na całe życie, a nie rodzina, no ale to nie moja sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serdi
Cedrynka ..ale dalas porownanie do arabow...ja jestem zona araba i nikt po mnie tak nie jezdzi....zreszta moja szwagierka tez nie da soba tak pomiatac...a jest 100% arabka...wiec wyluzuj...a do autorki..odej go...powiedz, ze skoro juz ci powiedzial, ze nie widzi z toba przyszlosci...to nie bedziesz sie wisiliac i mu uslugiwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
aaaa, to w tej sytuacji mąż dobrze zrobił! nie dziwię mu się, że żałuje, że z Tobą wpadł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz...masz swiadomosc ze ty zaczelas.. ja wielokrotnie mojego meza wyzywalam..swiety by to wytzrymal, wiec mamy umowe ze co klotnia to klotnia...mowi sie zeby zranic wspolmalzonka i tyle... ja wiem, ze to co czasem mojemu sie wyrwie to nei prawda...a on wie, ze moje gadanie tez czesto to bzdura.. a..NIGDY nie wolno grac dzieckiem..kochajacy rodzic nawet jesli sie rozwodzi nie niszczy relacji miedzy drugim rodzicem a dzieckiem..wszak to dziecko najwiecej traci.. sarlinka..a jesli maz wroci z kwiatami, albo z przeprosinami bo caly dzien zalowal tej klotni..a ty bys go przywitala w nastroju bojowym, bez obiadu itd... ja kiedys mialam taka wlasnei sytuacje..nei posprzatalam na zlosc i z jednodniowej klotni zrobila sie tygodiowa.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na twoim miejscu zrobiłabym w domu tylko to, co robię cały czas - nic ponad to, ale też bez przesady zeby palcem niczego nie tknąć - dlaczego? otóż dlatego, że większość mężczyzn bardzo łatwo poddaje się nerwom i mówi coś, czego tak naprawdę normalnie by nie powiedzieli. ja ze swoim doszłam do porozumienia po kilku poważnych, spokojnych rozmowach - mężczyzna musi zrozumieć, że nie ważne jak bardzo jest wku**iony, nie ma prawa okazywać takiego braku szacunku swojej kobiecie. a z drugiej strony, dobrze by było, żeby owa kobieta nie "wyrażała się niepochlebnie o jego rodzinie" [twoje własne słowa, też nie wiem do końca co takiego powiedziałaś, że aż tak się nastroszył], bo dla wielu osób takie tematy są po prostu drażliwe. porozmawiajcie, niech on zrozumie, że kobiecie należy się szacunek i cie przeprosi, a ty zrozum, że i w stosunku do jego rodzinny powinnaś czuć jakiś, choćby minimalny respekt - i też przeproś. pewnie przegiął ale - nie ma dymu bez ognia. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kopnij chama w dupsko ! od czego ma rączki niech sam sobie posprząta to mu będzie błyszczeć ! co za kretyn no aż się we mnie zagotowało :o a niech sobie buduje dom dla siebie ciekawe czy będzie szczęśliwszy i czy mu będzie błyszczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka
Dobra, zrobiłam tak: gotuję dwa dania dla córki i dla siebie w minimalnych ilościach, żeby nam skurwysyn nie zjadł, jego brudne pranie postawiłam na balkonie, a rzeczy swoje i dziecka piorę. Jego brudne talerze i garnki z wczorajszej kolacji postawiłam na rogu blatu kuchennego, a resztę pozmywałam. Mimo wszystko boję się konfrontacji, bo pewnie powie, że już więcej od niego grosza na życie nie dostanę, skoro mu nie gotuję i nie piorę. A wtedy nie wiem, jak sobie poradzę, bo jak narazie opłacam wynajem mieszkania, swoje auto, rachunki za prąd, gaz, internet, telefon, a on twierdzi, że to ja chciałam mieszkać w wynajętym mieszkaniu, więc jak nie będę płacić, to zamieszkamy u jego rodziców, a tego bym nie zniosła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem tylko rozognisz sytuację i w konsekwencji będzie jeszcze gorzej, ale zrób jak uważasz. po co się nawzajem nakręcać? kochasz go? jeżeli tak, to daj mu szansę na to, żeby zrozumiał co zrobił i sama też zrozum, że nie do końca postąpiłas własciwie. jezeli ci nie zależy, to proponuję ci się zacząć pakować :/ bo nakrecisz go jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka
Nie kocham go, ale nie mam nic w wypoadku rozwodu - ani mieszkania, ani stałej pracy, ani nawet kogoś bliskiego w pobliżu u kogo mogłabym się zatrzymać na jakiś czas, gdybym chciała z dzieckiem wybyć z domu na jakiś czas...Ale przeciez nie mogę pozwolić, by mi groził palcem i tyranizował. Jak teraz zrobię, tak jak on chce, to on pomyśli, że to było właściwe zachowanie z jego strony i od teraz już zawsze będzie tak robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie możecie porozmawiać? usiąść i porozmawiać, powiedzieć sobie o tym co w was tkwi? jesteście małżeństwem, macie dziecko, ratujcie to zamiast rozpieprzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhkjhkuuj
CO ZA JE.BNIĘTA PROWOKACJA. JAKĄŚ BEZMÓZGĄ SUKĄ JESTEŚ AUTORKO :D MOJE DZIECKO MA 3 LATKA A MYŚLI GŁOWĄ W PORÓWNANIU DO CIEBIE :D ZACHOWUJESZ SIĘ GORZEJ NIŻ DZIECINNIE, A TWÓJ MĄŻ MA RACJĘ. PRZYDAŁBY CI SIĘ PORZĄDNY WPIERDZIEL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×