Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kassandra88

czy są tu rodziny, które mają i 2dzieci i więcej i żyją w dwupokojowym ..

Polecane posty

Gość kassandra88

mieszkaniu powiedzmy w 50metrach kwadratowych? jeśli tak? jak dajecie sobie rade? nie jest wam za ciasno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
ja mialam kolezake gdzie na dwoch pokojach i 50 m mieszkalo 6 osob potem mama wyjechala za granice do pracy zostalo 5 czasme tylko przyjezdzala najstarszy syn sie ozenil i zostala 4 ale potem najsatrsza corka wyszla za maz i sprowadzila do domu meza i dziekco czyli znowu 6 maly pokoj byl dla rodzicow duzy byl podzielony dykta na 2 czesci dziewczyna z mezem i dzieckiem ja nednej czesci szerokosic ok 1.5 metra maskra i nastepne dwie dziewczyny na reszcie pokoju ale szczerze fajna rodiznka ciepla radosna mila i goscinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrażam sobie za bardzo, żeby mogło nie być ciasno dwoje dzieci razem (mój koszmar lat dziecięcych), dwoje dorosłych razem plus salon w jednym cieniutko jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
poprawka 48 m to bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćkowy potwór
my (3 dorosłe baby) mieszkamy na 30m2 przy czym jedna w domu praktycznie tylko śpi. Nie narzekamy że nam ciasno i nie możemy na siebie patrzeć. Prędzej na to że nie mamy gdzie składować ciuchów i musimy często robić czystki w szafach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassandra88
najgorsze jest to, że jak rodzi się dziecko, jedno, drugie to sypialnia rodziców musi stać się pokojem dzieci, a rodzice do salonu spać na kanapie... 3 pokoje to jest komfort:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerzaer
Ja wychowalam sie w 30 m2, rodzice + 2 dzieci + duzy pies i nie skrzywilo mnie to psychicznie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też dzieliłam pokój z bratem do około 15 roku życia. jak tu się przebierać czy nawet spać swobodnie :o tak beznadziejnie budowali. np. na jednej klatce schodowej trzy mieszkania, jedno ogromne, i dwie klitki, nie większy sens miało zrobić dwa duże mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassandra88
ewa, 33 powiem Ci , że co już chce się do Ciebie przekonać to zaś robisz taki wpis, że normalnie się słabo robi.:o wiadomo najlepiej to jest mieć wille z basenem. ale nie mów mi, że 3 pokoje to nie jest komfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćkowy potwór
'a rodzice do salonu spać na kanapie" Od zawsze praktycznie w Polsce było tak jak piszesz jeśli ktoś mieszkał w bloku. Dopiero od niedawna ludzie zaczeli mieć pierdolca na punkcie sypialni. Potem ta "sypialnia" wygląda tak że ma 3m na 3m i prawie cała jest zagracona łóżkiem. Nie rozumiem po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dzieci są małe to jeszcze nie koniec swiata, gorzej jak dorastają i chcą zaprosić sobie kogoś tam i jest obciach bo ktoś ciągle się przemieszcza i nie można odetchnąć. Przez kilka lat mieszkaliśmy w jednym pokoju w 5 osób. Jak skończyłam 5 lat zmieniło się to i każde z nam ma swój pokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćkowy potwór
"tak beznadziejnie budowali. np. na jednej klatce schodowej trzy mieszkania, jedno ogromne, i dwie klitki, nie większy sens miało zrobić dwa duże mieszkania?" To logiczne że lepiej było zrobić 3 małe mieszkania bo wtedy więcej rodzin mogło mieć swój 'kwadrat'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż to, jest szał na sypialnie i upycha się wielkie łózko w pokój, gdzie poza tym nie ma miejsca, by nogę postawić. widziałam takie zdjęcia na stronie z wnętrzami, ktoś swoją sypialnię pokazywał - łóżko od ściany do ściany i odrobina miejsca przy drzwiach :D kiedyś był model: rodzice w dużym pokoju na wersalce, a dzieci w małym pokoju. i się żyło :) dziś mam 3 pokoje i nie narzekam na ciasnotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mackowy potworze, może i logiczne, ale ja znam rodzinę, która wprowadzając się do takiej klitki 30 lat temu (mnie na świecie jeszcze nie było) miała 1 dziecko. potem urodziło się jeszcze troje i dalej siedzieli w tej kawalerce. potem córka urodziła córkę... i psa mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bazienka, to bardzo dobrze, że ktoś ma sypialnię i prywatność, ale ja pisze o wciskaniu na siłę łóżka, które za nic nie chce wejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po to, żeby np. codziennie nie ścielic łózka, tylko nakryć go narzuta, zamknąć drzwi i nie mieć bajzlu w pokoju wspólnym, czyli salonie po to sa sypialnie a co do ilości pokoi na ilośc osób - piszesz o komforcie, a nei o stanie znośnym jasne, że można się gnieździć po 3 osoby w pokoju, tylko jaki to komfort??? przychodzi ktoś do jednego dziecka, kolezanki, to drugie gdzie sie ma podziać? a co do jednego pokoju-sypialni dla dwojga dorosłych - facet i kobieta tez moga mieć rózne gusta i potrzeby - jedna lubi na rózowo, drugi lubi w skórze, jedna woli radio, drugi tv w kółko i jak to w jednym pokoju pogodzić poza tym nie wszyscy śpią razem, niektórzy są chorzy albo chrapią jak traktory i potrzebują oddzielnych pokoi pytasz o komfort, więc pisze o względnym komforcie bo o takim przez duże K to tu chyba w ogóle nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassandra88
no dobra, ale jak ktoś ma 2 pokoje, nie ma dzieci, to w jednym jest salon, a w drugim robi sobie sypialnie, to chyba normalne nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, z silnikiem diesla od traktora to sie nie da spać w jednym łózku, a nawet w jednym pokoju wiem cos o tym ;) chociaz znam kobiety, które męcza się całymi latami, nie śpiąc normalnie, tylko przysypiając na pół godzinki pomiędzy nerwami i szturchaniem męża ale - co kto lubi ja potrzebuję się normalnie wyspać, w ciszy, spokoju i wygodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassandra88
bazienka, no właśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassandra88
osoby, które chrapią powinny brać jakieś leki są przecież rożne specyfiki, a nie uprzykrzać komuś spanie i życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to
gnieżdzenie się z 2 dzieci w 2 pokojach jest do przyjęcia do czasu gdy dzieci pójdą do szkoły. dalej to nieodpowiedzialnosc rodziców i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och, jakby istniał jakiś lek na chrapanie, to jego wynalazca dostałby Nobla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassandra88
no widocznie ewo, nie interesowałaś się tym i nawet nie wiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak szukałam mieszkania, to oglądałam m.in. takie - 3 pokoje, dwa zamykane, jeden salon otwarty w jednym pokoju sypialnia rodziców - klitka z wielką szafą i niewielkim łózkiem - tyle w drugi - trójka!!!! dzieci, dwie dziewczyny, tak ok. 12-14 lat i chlopak 7-8 lat, łóżko piętrowe, trzy biurka, pełno bambetli, masakra trzeci pokój otwarty - największy - pusty salon ładnie urządzony nie do pojęcia, żeby kisić troje dużych dzieci różnej płci w jednym pokoju, a inny trzymac pusty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to
jak wiesz że nie wyrobisz przez te kilka lat na większe mieszkanie to po co fundowac sobie dwójke dzieci no pytam? przeciez sama pisałas że nie podobało Ci się dzielenie pokoju z bratem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda9mama
my mamy 42 m jest nas czworo, dwie coreczki(8 mies i 2 latka). Na razie jest ok bo dzieci male, w pokoiku stoja dwa lozeczka i regal na srodku jest miejce do zabawy a z czasem wstawimy pietrowe lozko. Ciasno, ale przynajmniej jestesmy na swoim, nie musze uzerac sie z tesciowa czy matka, nikt mi sie nie wtraca. Oczywiscie marzy sie nam domek z kawalkiem ziemi albo wieksze mieszkanie ale to chyba kazdemu. Moj maz wychowal sie z matka, dwojgiem rodzenstwa i wilczurem na 32 m(jeden duzy pokoj) i zadne z nich nigdy nie wspominalo zle tego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to
niektórzy musza mieć salon bo sąsiad ma, a jak byle by na pokaz był jak znajomi przyjda. nieważne że dzieciaki sobie po nogach depcza, salon musi być:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to
nie no lepiej dzieciaki upchnącw ile się da w pokoju , a samej się goscić towarzysko "na salonach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassandra88
u mnie w domu rodzinnym było zajeb** rozwiązanie mieliśmy 4 pokoje z czego salon miał jakby taka wnękę dosyć sporą nie wiem jak to nazwać inaczej i tam rodzice mieli łózko, prasowalnice szafę itd generalnie tylko tam spali, w salonie oglądali tv, a my z bratem mieliśmy swoje pokoje, no, ale 75m2 na blokach to rzadkość:( teraz mam 47 na większe nie było mnie stać i już myślę, jak to będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×