Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kassandra88

czy są tu rodziny, które mają i 2dzieci i więcej i żyją w dwupokojowym ..

Polecane posty

Gość inkatasama
no racja u mnie samo podgrzanie m3 to 20 zł:O z drugiej jednak strony to mam ten komfort ze nie wdycham oparów gazu podczas kapieli:P zima duzo osob zatruło sie smiertelnie w łazienkach przez niesprawne piecyki c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak ma sie niepsrawny piecyk to co innego, normlanie przy gazie nie czuc nic :P a jest taniej kiedys nawet moja babka od fizyki liczyla czy bardziej oplaca sie uzywanie bojlera czy ciagnac ciepla wode bezposrednio i wyszlo jej ze taniej miec bojler ale chyba musiala pomylic sie w obliczeniach bo przeciez prad nie jest taki tani u mnie woda zimna to koszt ja wiem 3 zlote? za ciepla to 17zl chyba (za m^3)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --kofanaanana--
Wiecie co, ludziom bardzo się zmieniło teraz podejście do życia - kiedyś po 4-5 osób mieszkało spokojnie w dwóch pokojach z kuchnią, teraz każdy mieć osobną sypialnię, garderobę, salon itp. itd. My z rodzicami mieszkaliśmy w 4 osoby w 2 pokojach (rodzice razem, ja z bratem), później mieszkaliśmy w 3 pokojach ale z babcią, później znowu w 2 we czwórkę i jakoś nie mam żadnej traumy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze dawniej
ludzie w lepiankach mieszkali po kilka pokoleń w jednej izbie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --kofanaanana--
No i źle było w tych lepiankach? Przynajmniej dzieci zawsze miały opiekę i staruszków nikt nie wywalał do domu spokojnej starości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmienil sie standard zycia,i teraz wiekszosc ludzi ma woje wlasne sypialnie,kosztem nawet tego,ze dzieci gniezdza sie w jednym pokoju. Wsrod moich znajomych rzadko mozna spotakc kogos,kto spi w "salonie",bierzemy przyklad z zachodnich panstw,i mamy teraz salony,miejsca,ktore sluza tylko do ogladania tv i przyjnmowania gosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frbdrtgn
Moja rodzina tj ja siostra , rodzice mieszkalismy na 40 m i nie wspominam tego najlepiej. Teraz zanim zaloze rodzie musze miec przynajmniej 3 pokoje: pokoj dla dziecka, salon i nasza sypialnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malanowski
znałam rodzinkę taką 8-osobową mieszkali w moim bloku... dorośli...tzn rodzice ich dzieci i ich dzieci...ale musieli wyprowadzić się bo zadłużyli mieszkanie...a teraz każdy mieszka osobno...a mieszkanie wyglądało tak jak się wprowadzili czyli od 27 lat nic nie robili w nim...tzn.żadnego remontu...moim zdaniem nie da się tak mieszkać w 2 pokojach...o nie na dłuższą metę nie da rady a oni 27 lat wytrzymali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy humor wam dopisuje?
moj dom rodzinny to 3pokoje,60m2, ja, 3 braci i rodzice. Mieszkalam z bratem, drugi pokoj byl dla 2 braci, rodzice w trzecim. Bywalo ciasno, glosno.Bywaly klotnie,bywali koledzy braci... Jednak wspominam tdziecinstwo pozytywnie...... Nie zamienilabym tego na 140 m2 i piec salonow. Choc czasem tesknilam za wlasnym pokojem. Teraz mieszkam sama, bo wyjechalam daleko,jest mi cicho,,pusto,smutno,samotnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkałam kilkanaście lat z rodzicami i trójką rodzeństwa w dwóch pokojach, na początku młodsza siostra była z rodzicami, jak podrosła mieliśmy wspólny pokój z rodzeństwem, rodzice w drugim, mniejszym. Jeszcze z bratem byłam zgrana, ale skończyliśmy wspólne mieszkanie jak młodsza siostra miała 9 lat, starsza, z którą w ogóle nie rozmawiałam, prawie 18. Można mieszkać razem jeśli ludzie się dogadują, nam było coraz gorzej. Kiedy dostałam swój pokój cieszyłam się jak głupia. Ale daliśmy jakoś radę, aż tak traumatyczne to nie było :) Znam za to jedną rodzinę która mieszka z dwójką dzieci i babcią (czyli 5 os.) w jednopokojowym mieszkaniu, masakra. A robienia salonów też niezbyt rozumiem, u mojej babci na wsi był pokój babci- stół, krzesła, kredens, i babci wersalka pod ścianą rozkładana do spania, dodatkowo duży salon, matka z najmłodszym synkiem spała na kanapie w salonie, tata z trójką pozostałych w "sypialni"- pomieszczenie może 2,5x 3,5 m., tyle co na dwie wersalki. Kuchnia też duża. Przestronny dom a tak głupio urządzony że przykro patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
ja mieszkam na 28 m i płace 150 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgt,lo
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loopoo0
ja mam 26m i mieszkam w jednym pokoju w 4 osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba bym oszalała.... to już lepiej wynająć sobie pokój u ludzi, przynajmniej ma sie cały dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadna taka bylejaka anna
Elotka:"mackowy potworze, może i logiczne, ale ja znam rodzinę, która wprowadzając się do takiej klitki 30 lat temu (mnie na świecie jeszcze nie było) miała 1 dziecko. potem urodziło się jeszcze troje i dalej siedzieli w tej kawalerce. potem córka urodziła córkę... i psa mieli" to bylo w bielsku ? na 9 pietrze? znam taka pewna rodzinke,dokladnie jak opisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmerama
my mamy 3 pokoje,duza sypialnia i salon a trzeci pokoj jest mały,akurat dla jednego dziecka;) dla dwojki nie starczyloby tam miejsca.no ale nie mysle o tym,bo docelowo mam zamiar mieszkac w czyms wiekszym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za komuny tak bylo bo
norma to byly 2 osoby na 2 pokoje, 8 m na osobę, wiekszosc rodzin wlasnie miala mieszkania 2pokojowe i zylil. Dobrze to pamietam, tak miala wiekszosc z mojej klasy (zarobki rodzicow tez byly podobne). Ja mialam luksus, kiedy siostra wyjechala na studia i caly pokoj byl dla mnie, co bylo nietypowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze tragedia
ja dorastałam z rodzicami i 2rodzeńsktwa w jednym pokoju:( tragedia, niby jakoś przedzielony ale... kilka lat temu brat sie wyprowadził, ja też jakiś czas temu do innego miasta, i nie wyobrażam sobie powrotu, nie ma to jak własny pokój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie cale
przesadzacie cale życie 21 lat spedziłam z siostra w jednym pokoju w jednym lozku jak sie nie ma to sie przyzywczaja i koniec i kropka, pewnie ze było ciezko bo ja chodze spac o 3 a ona o 7 rano włącza telewizor i ogladała nagrane seriale sogbie z calego tygodnia czasem 10 godzin w kołku , ale ma tez swoje plusy dzieki temu w wieku 4 latach juz płynnie czytałam i opanowałam pół sprogramu szkoły podstawowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×