Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niebianka

klasa integracyjna

Polecane posty

Gość a to ciekawe co mówisz
a dlaczego te wyniki uczniów pełnosprawnych udających sie do klasy integracyjnej mają być w załozeniu takie wysokie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebianka
Z założenia dlatego, żeby wyniki klasy integracyjnej w porównaniu z innymi klasami były wyrównane. Podobno testy miały na celu to, by w klasach znajdowali się i uczniowie b. dobrzy i słabi czyli mają na celu uniknięcie sytuacji, żeby w jednej klasie znalazły się osoby b. dobre a w drugiej wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwvtt4t24
powiem ci ze ja chodzilam do zwyklej klasy i mielismy jednego chlopaka z jakas choroba psychiczna - byl tak nie do zniesienia, ze dokuczalismy mu a on nam... jest roznica miedzy mowieniem ze trzeba rozumiem chorych a tym ze sie z nimi przebywa 8 godzin dziennie...dla nas to byla meczarnia. JAsne ze zalezy to od tego jakie beda to dzieci i ze lepiej zeby twoje dziecko nauczylo sie tolerancji,ale to wszytsko jest zależne - zależy od innych dzieci, nauczycieli i twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galleryja
To wszystko oczywiście zalezy od wielu rzeczy. Od doswiadczenia nauczycieli, od tego, czy decyzje sie podejmuje w sposób przemyslany, czy na lapu capu, zależy od sposobu rekrutacji. Nie znam sie na autyzmie - możliwe, ze są rózne stopnie tej choroby. Być moze dziecko z lekkim autyzmem jest po prostu trochę "inne" i niewiele odstaje od grupy. Ale kiedy uczeń autystyczny gryzie i kopie nauczyciela, a nauczycielkę łapie za cycki i ciągnie, jak wpada w jakiś szał i rzuca cyrklami, to już nie jest to zbyt wesołe. A takie sytuacje sie w tej szkole zdarzały i to wcale nie tak rzadko. Możliwe, że to nie przez chorobę samą w sobie, ale przez wychowanie, bo np. mamusia zawsze uważała, że jej biedny autystyk musi byc traktowany ulgowo i mu pozwalała na wszystk - nie wiem tego. Wiem tylko tyle, że nie fundowałabym swojemu dziecku takiej przyjemnosci i wolałabym dmuchać na zimne. Jeśli chodzi o dzieci z niedosłuchem, to nie widzę żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebianka
Sposób rekrutacji jest mi znany, chyba nawet rozsądny, odnośnie pozostałych rzeczy - tzn. doświadczenia nauczycieli etc. trudno mi powiedzieć. Podobno szkoła z doświadczeniem w kwestii rekrutacji, ale jak to mówią "każda sroka swój ogon chwali" Bardzo chciałabym jeszcze, żeby moze jakaś pani nauczycielka/pedagog nauczania początkowego też się wypowidziała dlatego podbijam temacik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
galleryja jak nie masz pojecia o autyzmie to sie nie wypowiadaj. Do szkoly przyjmowane sa dzieci z cechami autyzmu a to nie to samo co pelny autyzm. W mojej klasie jest chlopiec wlasnie z cechami autyzmu. Nie jest agresywny, nie przeszkadza. Wrecz przeciwnie, bardzo dobrze sie uczy. Jest bardzo spokojnym dzieckiem. Duzo problem mam z dziecmi tzw zdrowymi. Mam 5 chlopcow ktorzy sa bezczeni, agresywni, nie chca sie uczyc a rodzice kompletnie nie widza w tym problemu. Wazne jest jak dyrektor szkoly dobiera dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galleryja
Jak nie znasz sytuacji, to sie nie wypowiadaj. Bo ja nie opowiadam jakichs wyssanych z dupy farmazonów, tylko faktyczne sytuacje. Autystyk - nie żadnez z cechami, tylko autystyk - kopał i gryzł nauczyciela, szarpal nauczycielke za cycki i rzucal cyrklem. Wystarczy? Do TEJ szkoły przyjeto takiego osobnika. Więc nie wiem, czy w innych szkołach integracyjnych nie jest tak samo. Tak samo ty nie wiesz na bank, że we WSZYSTKICH innych szkołach nie przyjmuje sie pełnych autystyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebianka
Dziękuję za wszystkie sugestie i proszę o jeszcze więcej FAKTÓW ;o) Pozdrawiam i miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
"Możliwe, że to nie przez chorobę samą w sobie, ale przez wychowanie, bo np. mamusia zawsze uważała, że jej biedny autystyk musi byc traktowany ulgowo i mu pozwalała na wszystk - nie wiem tego" Czyli uważasz, że cechą dzieci autystycznych jest posiadanie złych mam, które są zbyt pobłażliwe, podczas gdy inne dzieci niepełnosprawne posiadają normalnych rodziców? Galleryja - idiotko -bo to nie tylko absolutny brak wiedzy, ale kretynizm, ile zdrowych dzieci szarpie nauczycieli, nie mówiąc o przemocy w kiblach - np.? Jest to poniekąd normą w "normalnych" klasach. Piszesz pewnie o zespole Aspergera nie autyzmie - posiadać cechy autystyczne to nie to samo co autyzm. No i osoby z Aspergerem często chodzą do normalnych szkół, kończą studia. A te z autyzmem - nigdy nie uczą się razem ze zdrowymi, a klasy dla nich powinny być ok. 2 - osobowe. Agresja może występować - ale nigdy nie bez powodu - trzeba wiedzieć kilka prostych rzeczy o tych osobach - jak postępować. A co do szkół integracyjnych - to ja nie widzę minusów. Ale w naszym społeczeństwie uprzedzeń w stosunku do niepełnosprawnych jeszcze niestety masa... Kuzynka wysłała synów do szkoły integracyjnej, mieli wspólnie zajęcia z religii, plastyki, muzyki z tymi chorymi dziećmi, pozostałe - osobno - bo tamte miały inny program. Do tego szkoła mniejsza od innych, wolna od narkotyków, patologii, dzieci były z dobrych na poziomie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebianka
Dziewczyny proszę przestańcie się teraz wykłócać i sprzeczać o "wiedzę" na temat dzieci autystycznych , bo to nie jest meritum tematu. Prosiłam o opinie - jak w temacie, więc na takie opinie czekam. Pozdrawiam i więcej życzliwości wobec siebie ;o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezniewolony
proponuję zapisać do klasy nieintegracyjnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nic złego:) Moje dziecko chodziło do takiego przedszkola i zakochało się ;) w dziewczynce z zespołem Downa :) W takiej klasie jest zawsze dodatkowy nauczyciel , opieka psychologa .Czego tu się bać ? Problem pojawia się tylko wtedy , gdy znajdą siętam dzieci z ADHD .Może być problem z agresją i bezpieczeństwem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
ja chodziła do szkoły integracyjnej 10 lat( od "0") i uważam że w znacznej mierze pomogło mi to akceptować czyjąś niepełnosprawność( czy to umysłowa czy fizyczną) w naturalny sposób bez wytykania na ulicy nie było to dla mnie sensacją. Nie wiem jak w innych szkołach ale u mnie nie było mowy o jakimkolwiek szykanowaniu czy wytykaniu uczniów "integracyjnych", byli częścią społeczności i uczniowie chętnie im pomagali- czy to pchali wózki, czy nosili plecaki albo tłumaczyli lekcje. Nauczyło to nas czegoś. Bardzo chciała bym w przyszłości swoje dziecko posłać do takiej szkoły, niestety moja jet za daleko ale obok domu mam tez szkołę integracyjną. Gdy po latach słucham opowieści innych ludzi co się wyrabiało u nich w szkołach to przyznaje że moja była bardzo spokojną placówką. Polecam wszystkim ale podkreślam że nie wiem jak funkcjonują inne tego typu placówki, moja była wspaniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebianka
Dziękuję dziewczyny, choć przyznam, że nadal nie mam pewności czy dobrze postąpiłam, co prawda córcia chodziła do "0-ówki" integracyjnej i byłam bardzo zadowolona, ale szkoła to już "wyższa szkoła jazdy" ;o) Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebo71
na czym polegają testy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym wy mowicie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko nauczy się empatii z pewnością ;) takie klasy sa lepsze niż 'normalne'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja waham się czy zapisać moje niepełnosprawne dziecko do klasy integracyjnej, właśnie z powodu tak niewrażliwych i zacofanych rodziców, którzy o niepełnosprawności nie mają pojęcia. Będą wypytywać potem w domu swoje cudowne i mądre dzieci: "No jak tam ten głupi Bartek się dziś zachowywał? Nic ci nie zrobił? Nie zniszczył ci kredek?". A na wywiadówkach będą mi się przyglądać z politowaniem i traktować jak kogoś gorszego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym jak w gimnazjum nabawiłem się fobii społecznej i nerwicy trafiłem z orzeczeniem do liceum integracyjnego. Z dzisiejszej perspektywy mogę śmiało stwierdzić, że żałuję iż nie zdecydowałem się na masówkę. Poziom przynajmniej w moim liceum był niesłychanie niski. Zaniżany był przez osoby które z racji małej lotności tudzież lenistwa nie poradziły sobie nawet w technikach. Jak na ironie to osoby z orzeczeniami podnosiły średnią, ale i tak musieliśmy czekać z materiałem za outsiderami. Drugim absurdem jest właśnie skierowywanie do takich szkół osób upośledzonych nawet w stopniu lekkim. Po pierwsze z powodów tych samych co c****erwsi. Po drugie osoby te muszą walczyć z przemocą psychiczną ze strony patologicznych jednostek które wśród tych że nieuków się zdarzają. Żałuję, bo gdy przyszło mi się zmierzyć ze studiami zauważyłem jak dużo straciłem. Mam tu na myśli nie tylko materiał ale i spoczęcie na laurach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poziom klas w tej samej nawet szkole bywa różny, z góry chyba już ustalany przez dyrektora bo zależny od rodzaju orzeczenia. Oczywiste jest to że są schorzenia bezpośrednio rzutujące i te mające niewielki wpływ na naukę ucznia. Sam chodziłem do liceum z oddziałami integracyjnymi. Klasy były dwie. W pierwszej było sporo uczniów z orzeczeniem. Ze trzy miały upośledzenie umysłowe, przynajmniej dwie ADHD itp. W mojej klasie było z 5 orzeczeń i to o chorobach nieutrudniające specjalnie uczenia się jak karłowatość, epilepsja czy fobie. Oczywiście cała klasa z tymi kilkoma trudniejszymi przypadkami była daleko za nami w programie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też chodziło do szkoły integracyjnej. Lepsze warunki , kilkanaście osób w klasie, lepsza opieka. W jego klasie było super. Problemem jest, gdy znajdą się uczniowie, którzy przeszkadzają w lekcjach i dokuczają innym. Ale nie jest to problem tylko dzieci z ADHD, gdyż w klasach bez dzieci niepełnosprawnych też może być taki problem. Po prostu może być wredne i źle wychowane dziecko, które dokucza innym. W każdej klasie może się takie zdarzyć, to zwykle wina rodziców, którzy są podobni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMama8
Uważam , że problem leży po stronie szkoły i matek , które za wszelką cenę chcą posyłać swoje dziecko do "normalnej" szkoły czy to do zwykłej klasy czy integracyjnej choć w orzeczeniu mają wskazane na szkołę specjalną . Mówię tu o dzieciach z zespołem Aspergera . Przez to tracą dzieci z innymi orzeczeniami oraz inne dzieci z Aspergerem , te nieagresywne . Po roku w klasie z Aspim powiem tak , w życiu nie dam syna do klasy z dzieckiem ZA . To nie brak tolerancji a doświadczenie po tym roku . Jestem tolerancyjna i tego uczę syna , który potrafi bronić słabszych czy "innych" , jego najlepszy przyjaciel ma niepełnosprawność fizyczna , syn sam z siebie potrafił wstać na auli i skandować imię kolegi , który jest "inny" z kilku powodów i strasznie płakał na publicznych wystąpieniach . Do syna przyłączyła się cała klasa i chłopiec na kolejnym wystąpieniu już nie płakał. Ogólnie dzieci w klasie fajne i tolerancyjne , rodzice też , nauczycielki starały się jak mogły . Klasa 10 osobowa nauczycielki 2 , 2 dzieci z orzeczeniem w tym Aspi . Czyli nauczyciel wspomagający na 2 dzieci a musiałby się chyba przywiązać do tego chłopca , żeby inne dzieci były bezpieczne. Szczególnie na mojego syna się uparł . Dzięki nauczycielkom , które starały się ogarnąć ten cyrk klasa miała świetne wyniki , również w ogólnopolskich konkursach . Aspi też , tak jest inteligentny ale agresywny. I proszę mi nie pisać , że został sprowokowany ...np. syn siedzi na lekcji w ławce robi zadanie , Aspi przechodzi za nim do swojej szafki i nagle chwyta syna od tylu za gardło ! Może mu się głos mojego dziecka nie widzi , kupię mu modulator , albo wygląd , wyślę syna na operację plastyczna ...paranoja. Wyzywanie nauczycielki , rzucanie przedmiotami , wrzaski , rozwalanie lekcji na inne sposoby ... niefajne ale to może jeszcze bym tolerowała . Po pół roku powiedziałam synowi , żeby traktował go jak powietrze , przebywał jak najdalej niego , nie odzywał się do niego , nawet na niego nie patrzył ... nie pomogło ... nadal rozczapirzona dłoń Aspiego lądowała na twarzy syna , pięść na torsie , gardle , szczęce, szarpanie za włosy , popychanie. Wyzywanie a właściwie ryczenie w tważ synowi "Durny , durny , durny !!!" lub "Zabiję cię"...i tak każdego dnia , czas udało się , że co drugi dzień ! W pierwszej klasie ! Chłopca ze starszej klasy użarł w udo do krwi , chłopak siedział obok niego na przerwie nawet się do niego nie odzywał . Po pół roku wyzywania mój syn , gdy zwrócę mu uwagę ( sprzątanie pokoju , żeby umył w końcu zęby itp) zaczął walić się w głowę pięścią i powtarzać "Durny , durny , durny", gdy mnie zdenerwuje i krzyknę , syn krzeczy , że chcę go zabić ! Wcześniej tego nie było i na szczęście po wakacjach i moich tłumaczeniach , przestał tak reagować .Ale matka chłopaka uparła się , że ma się uspołeczniać mimo sugesti w orzeczeniu , że powinien chodzić do szkoły specjalnej . Świetna integracja , nie ma co. Naprawdę toleruję każdą odmienność ale nie kiedy za nią idzie agresja. Nie pozwolę robić z mojego dziecka worka treningowego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMama8
Oczywiście "w tarz" nie tważ :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka

Ludzie to wszystko pięknie wygląda tylko w teorii. W rzeczywistości jest całkiem inaczej. Dzieci bez orzeczenia są tłamszone i nie pozwala im się być sobą. Gdy dziecko niepełnosprawne zaatakuje nawet słownie dziecko zdrowe nauczyciel udaje że nic się nnie stało gdy dziecko zdrowe się broni to wtedy wpisywana jest mi nagana. Ludzie chrońcie swoje dzieci przed taką klasą to jest dobre rozwiązanie dla dzieciaków z orzeczeniem. Ja żałuję tylko że czekałam 4 lata z przeniesieniem córki do zwykłej klasy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×