cała prawda o kobiecym sexie

aż mnie mój wypuka dzisiaj

Kto chce poznać prawdę o kobiecym seksie niech postawi obok siebie dziwkę i dziewicę. Dziwka czeka na dzień, w którym się wycofa z działalności, zostając przykładną monogamiczną, kochającą partnerką/żoną/matką. A to że była dziwką chce ukryć zapomnieć. Dziwica czeka na dzień, w którym pojawi się ten szczególny mężczyzna i wtedy odda mu swój skarb (najlepiej zostając przykładną parnerk/żoną/matką. tyle założenia. A rzeczywistość? :) Wiemy, wiemy... Ma być doświadczona dziwką z przebiegiem dziewicy. :p Tylko skąd takie brać? :D

Jeżeli kobieta miała 5 partnerow, ale z każdym była w zwiazku i traktowala to powaznie to pomijajac rozne moje obawy nie jest w tym nic nienaturalnego na badania i tak wybiorę się zarówno z tą co miała jednego jak i tą co miała 10

Mam 21 lat, z chłopakiem jestem od 3,5 - a współzyjemy od 2. Był moim pierwszym. Ale nie satysfakcjonuje mnie do konca w łóżku, dlatego spotykam sie z żonatym 30 latkiem :P :P

wszystko co napisałeś to gówno prawda o facetach poglądu nie zmieniłam faceci traktują kobiety PRZEDMIOTOWO i tyle

kobiety to typowe szmaty patrzace tylko na sex gardze wami kurwy

Sprzeczka o nic, w dodatku obie strony mają rację. 1. Fakt pierwszy gdyby postawić przeciętną kobietę i przeciętnego faceta to rzeczywiście kobieta będzie miała zdecydowanie więcej partnerów seksualnych na swoim koncie. Powód panie idą szybko do łóżka z osobnikami wyjątkowymi, ponadprzeciętnymi, zazwyczaj ładniejszymi od siebie, czyli przeciętni odpadają w przelotnych związkach. Faceci jeżeli chodzi o kobiety tylko do seksu są mniej wybredni. 2. Fakt drugi wynika z pierwszego, kobiety uważają, że dla mężczyzn liczy się głównie seks a cała reszta jest mało istotna i czują się wykorzystane. Też prawda ale, że panie w takich nieudanych/przelotnych związkach wybierały osobników od siebie lepszych, więc faktycznie tym panom zależało tylko na współżyciu a nigdy nie uważali partnerki za przyszłą żonę, traktowali ją głównie przedmiotowo. 3. Fakt trzeci, liczba stosunków wychodzi taka sama u facetów i mężczyzn z tym, że przeciętne kobiety współżyją tak samo często jak te ładne a przeciętni faceci współżyją rzadziej od swoich atrakcyjniejszych kolegów. Stąd obie strony mają rację.

założyciel tematu jest jakimś debilem który pewnie bałamucił nie jedną albo po prostu jest żałosnym dupkiem który wybiera tylko takie.Jestem blisko 30 może gdy miałam z 18-19 pewnie tyle co założyciel tematu to próbowałam wszystkiego,ale gdy poznałam swojego męża byłam wierna w stu procentach choć po kilku latach nasze pożycie seksualne nie było już takie jak na początku i nie spęłniał moich pragnień ale to się dla mnie nie liczyło ważne że w innych kwestiach było super bo życie na łózku się nie kończy, i jaki z tego morał po 8 latach moich poświęceń dowiedziałam się że zdradzał mnie na prawo i lewo i po mimo moich poświęceń itp on to zrobił faceci to skurwiele jak tylko suka pokaże kawał dupy to się nawet nie powstrzymają chociaż mają ustatkowane i ułożone życia i przestań pierdolić farmazony bo nie każda kobieta jest taka!!!!!!!!!!!!!!ja gdy jestem z jednym to oddaje się i poświęcam jednemu i nie szukam przygód tylko dla zadowolenia sexualnego, nigdy żadnego faceta nie zdradziłam i przynajmniej mam czyste sumienie

wierne kobiety jesteście moimi idolkami wierny facet :-)

kobiety to sexualne kurwy!! WON SZMATY

dfgdfgdsfgsdg

przeczytalam tylko pierwszy post i pierwsza wypowiedz. Mysle ze ta cala sprawa z tym, ze kobiety oceniaja facetow na podstawie ich umiejetnosci lozkowych bieze sie stad, ze dla kobiet, to jaki facet jest w lozku, jest wyznacznikiem ich wlasnej (kobiet) atrakcyjnosci. Jezeli wedlug kobiety partner sie nie sprawdza, to kobiety w jakis podswiadomy sposob odbieraja to, tak jakby nie byly dosc atrakcyjne zeby sie dla nich bardziej postaral. Jezeli nie robi im tak czy siak, albo niewystarczajaco dlugo itd, to one odbieraja to tak, ze nie sa na tyle pociagajace zeby wydobyc z niego max mozliwosci. I pewnie zadna sie do tego nie przyzna (dla tego napisalam podswiadomie), ale wydaje mi sie ze w wielu przypadkach wlasnie tak jest. I sama jestem kobieta ( w razie jakby ktos nie zwrocil uwagi na koncowke osobowa).

jest coś na rzeczy.. też najbardziej ciągnie mnie do facetów, którzy wydają mi się być dobrzy w łóżku.. a takie wrażenie sprawiają głównie ci niegrzeczni... chociaż spotykałam się z facetem 4 lata, wyglądał jak aniołek, full kultura, maniery, grzeczny, dobry, poukładany, przez te 4 lata tylko pare razy "niechcący" dotknął mojej pupy i dał kilka buziaków.. czasem rozmawialismy o seksie i fantazjowalismy, no i jak już wylądowalismy w łóżku to okazało się, że jest niesamowity w te klocki! :) dlatego teraz nie oceniam facetów w ogóle po wyglądzie, może byc też taki pipek z wyglądu, ważne żeby miał "to coś" w charakterze :)

malo tego, pomijajac podswiadomosc, to wydaje mi sie ze faktycznie moze tak byc, ze jesli facet nie jest do konca zadowolony ze swojej partnerki, czy to w kwestii fizycznej, w kwestii temperamentu, charakteru czy czegokolwiek innego, to moze nie pokazywac tego na co naprawde go stac. Zdarza sie przeciez ze przy jednych osobach jestesmy w lozku fajtlapami totalnymi, a przy innych wzorem kochanka. I nie dlatego ze rozni ludzie maja rozne oczekiwania, ale dlatego ze to my potrafimy wykrzesac z siebie wiecej przy innych osobach.

nowe spojrzenie, ilu facetow mialas? bo wygladasz na kwoke przerobowa. :D i pewnie piszesz z wlasnego doswiadczenia. to co ci sie wydaje nikogo nie obchodzi. fakty, oaniusiu, fakty! w moim doswiadczeniu w tym wzgledzie prawda opiera sie nie na seksie ani atrakcyjnosci wizualnej faceta ale na jego charakterze. i ma ogromne znaczenie dla mnie w jaki sposob potrafi ze mna rozmawiac. jesli jest inteligentny, dowcipny, szczery we wszystkim co robi wobec mnie, seks jest z reguly udany. ale nie jest na pierwszym miejscu, i nigdy nie bedzie. jest nam ze soba dobrze, mimo uplywajacych lat, a w zwiazku malzenskim jestesmy juz 7 lat. nic nie wskazuje na to, ze to sie zmieni. dla mojego meza jestem wazna, ale on tak jak i ja uwazam, ze dobor partnerow to nie na pierwszym miejscu seks, ale porozumienie.

Kobieta jest zbyt prymitywnym człowiekiem, dlatego kierują nią wyłącznie instynkty. Kobiety nie mają innych ciekawych rzeczy do roboty, a jedyne co potrafią i co sprawia im przyjemność to jest seks. Dlatego mają na niego tak duże parcie. Szkoda tylko, że jest to ich głównym motorem życia. Dla orgazmu potrafią krzywdzić najbliższych. Dla mężczyzny najwyższym celem w życiu jest założenie rodziny i nie dobiera sobie partnerki pod kątem jej przydatności w łóżku. Wychodzi z założenia, że z każdą będzie mu dobrze. Mężczyzna zakochuje się w kobiecie, a kobieta w kutasie.

dominik z tysiącem żołnierzyków pod poduszką "Mężczyzna zakoch*je się w kobiecie, a kobieta w kutasie." A kutas w kim? :D Powiem Ci, że aby być męskim szowinistą trzeba mieć najpierw kutasa prawdziwego kutasa a nie przyklejony wibrator made in china.

Wiem ze chciałabyś pojeździć na moim członku ale nie dam ci tej przyjemności, możesz jedynie pomarzyć

do ikspe: Nie bardzo wiem tez co znaczy termin "kwoka przerobowa", mam jednak wrazenie ze brak ci troche zdolnosci abstrakcyjnego myslenia i stad niezrozumienie mojego przekazu. Mam 32 lata i jestem w stalym zwiazku, zupelnie satysfakcjonujacym pod kazdym wzgledem. Pisze teoretycznie, mam tez troche doswiadczen za soba, i kiedys myslalam ze moj partner jest do niczego, a okazalo sie ze my po prostu nie zgralismy sie. Innym razem myslalam ze to ja jestem do niczego, ale okazalo sie ze dla innego (bardzo wyuzdanego faceta) bylam spelnieniem marzen. stad moja teoria. Ty natomiast, wydajesze mi sie byc jedna z tych kobiet, ktore mysla mniej wiecej tak: "moj misiu mnie kocha, to znaczy ze jestem najlepsza"....Tyle ze mis misiowi nierowny...

chciałabym, chciała... :D:D:D

... gdybym swojego nie miała :D:D:D

dominik1000 Kobieta jest zbyt prymitywnym człowiekiem ha! czyli kobieta tez czlowiek! a nie tylko jego najlepszy przyjaciel:P zakochac sie w kutasie czy w dominiku? (pyt. retoryczne) dominik przyznaj.. machanie dupa ci sie marzy. :D

a ujezdzanie.. jakby mialo komus sprawic przyjemnosc to tylko tobie pacanie! szukanie to facet kretynie.

do ikspe: i oczywiscie ze pisze z wlasnego doswiadczenia. A z czyjego mam pisac?...Ja?...

Szukanie dziury w całym, skoro jesteś facetem to pozdrów swojego partnera. Życzę wam aby zwieracze któremuś z was nie puściły.

moja była przyjaciółka miała powiedzenie.. Baby to chuje z wielkimi cycami.. Ciekawe..

Dominiczku, kochanie... :D Twoje "męskie" podejście do tematów damsko-męskich. Z twoich postów wynika, że nie masz poglądów, chłopie. Masz tylko fantazje.

Szukanie - przecież Dominik jest w szczęśliwym związku! ze swoją prawą ręką, która nigdy go nie zdradzi i ma prawdziwe uczucia

Nie jest moją intencją oceniać jego życie seksualne, bo mnie to kompletnie nie interesuje. Widzę tylko jego posty i słowa w nich zawarte.

zgadzam się z autorem