też jak wam się nie chcę uczyć to wstajecie o świcie, się uczyć??

mozg najlepiej pracuje ok. 3 nad ranem :) przynajmniej w moim przypadku najlepiej mi sie zapamietuje

widze , ze nie jestem sama, ale tak na prawde to udaje mi się wstać jak mam nóż na gardle, ale jak mam jakąs prace napisać a wiem , że nic się nie stanie jak po terminie przyniosę to wyłączam budzik i idę dalej spać, tylko na egzaminy i koła końcowe potrafię się zmobilizować

O nie, nigdy nie byłam w stanie wstać rano do nauki... Najlepiej uczyło mi się od 1 w nocy :)

ale wstawałaś o 1 czy po prostu czekałaś do 1?? dla mnie to bez sesnu bo wtedy już w ogóle nie pośpisz

Czekałam do 1 ;) Jakoś zawsze miałam tak że żywsza jestem nocą, i szybciej się uczę wtedy - nie wiem z czym to ma związek, ale tak jest. W nocy w 1,5 - 2h byłam w stanie nauczyć się tyle co w dzień w 5h :) Tylko że tak nie zawsze, tylko w sesji było ;) A egzaminy zazwyczaj miałam nie wcześniej niż o 11, więc zdążyłam się wyspać nawet :)

tak to ja nie umiem, bo już senna się robie i w ogóle tracę ochotę , tym bardzoj do nauki, a rano to juz MUS

Jak to mówią są ludzie sowy i skowronki, i dobrze żeby się tak dobierali ;) Mnie rano koniem z łóżka nie idzie ściągnąć... A w nocy to do oporu :)