Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość conAmmore

dziewczyny boicie sie rakak piersi?

Polecane posty

Gość conAmmore

ja strasznie...tak już straszą we wszystkich mediach, ze powoli mam wrażenie, ze prędzej czy później każdą kobietę dopadnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
upup, pogadajmy bo ja już świra dostaje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co Ci te nerwy
rób badania co roku, USG do 35-40 roku zycia, póxniej mammografie i nawet jesli cos sie pojawi można w pore zaregować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
no niby tak, ale i tak strach jest...mam 23 lata i b. duży biust, od tej propagandy to już się boję dotykac piersi np. podczas mycia bo ciągle mi sie zdaje, ze zaraz wyczuję jakiegoś guza:O czy jeśli w mojej rodzinie kobiety nie chorowały na raka piersi to mogę być spokojniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
szkoda, ze nie ma chętnych do rozmowy, myslałam że to dotyczy Nas wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowadz zdrową dietę (bez zanieczyszczania organizmu - bez cukru, miecha i wedlin ze sklepu, konserwantow, zadnych fast-foodów, produkty jak najmniej przetworzone) to na pewno zmniejszych ryzyko. Poza tym rak nie oznacza śmierci - przeszłam to 4 lata temu (miałam wtedy 33 lata). Zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i jeszcze coś - znam wiele amazonek i z wielkościa biustu u nich było różnie, wiec nie sadze, aby z duzym biustem było bardziej ryzykownie. Piersi badaj sobie sama musowo - tylko szybkie wyłapanie guzów moze dać pełne wyleczenie. U mnie w rodzinie także raka piersi nie było, chociaż niewątpliwie często jest to dziedziczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Branie tabletek antykoncepcyjnych jest czynnikiem ryzyka raka piersi. Zaś ciaża i karmienie piersią są czynnikiem ochronnym przed rakiem piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
Agawa spotkało Cię to w wieku 33 lat?! o matko...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam....
nie, nie boimy się:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
a to ciekawe...myślę że większość się jednak boi...mnie się zawsze wydawało, ze to problem głównie kobiet po 50 a teraz się słyszy o coraz młodszych Paniach....przykład:koleżanka Agawa (dużo zdrówka życzę:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sieboje raka, niekoniecznie piersi ale ogólnie raka jakiegokolwiek. codzinnie o tym mysle, czesto patrze czy nie mam kulki na szyji, czy nie mam powiekszonych węzlów chlonnych ogólnie żyje w strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie palisz, nie bierzesz
tabsów i w twojej rodzinie nie było raka , to raczej małe szanse , ze Tobie się przydaży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
micela ja tez mam takie schizy, ciągle się oglądam, macam czy nic się nie dzieje....oszaleć można! wiem, ze tak się można wykończyć, ale to silniejsze ode mnie... do ostatniej wypowiedzi...no raka piersi chyba nie było, ale inne owszem. chyba nie ma rodziny w której nie wystąpiłby rak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
Jola ale miałaś raka czy jakieś torbiele? nie każdy guzek w piersi to rak nawet jeśli musi być usunięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
no własnie, a ja mówię o raku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
o co Ci chodzi durna babo? nikt Cie tutaj nie zapraszał, chciałam pogadac z normalnymi kobietami! w pytaniu jest pytanie o raka a ty mi o włókniakach:O wypad stąd bo masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on siedzi na innym forum i
Ja miałam wycięty guzek w wieku 21 lat, miał 12 mm, tzw biopsja otwarta, bo jak chcieli pobrać normalna biopsje, okazało się ze był za twardy, po zabiegu się dowiedziała, ze mam taką budowę piersi, guzkowatą i że tego się nie wycina. Od tamtej pory nie byłam na żadnym usg a na mammografię na pewno nigdy nie pójdę, bo ot okropne spłaszczanie przyprawia mnie o dreszcze. Na szczęście mam mele tzyzki, więc usg wystarcza. Nie boje się raka piersi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
na prawdę sie nie boisz?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczbapi
moja babcia zmarła na raka, ja mam robione usg co roku, bardziej na prosbe mamy, ale raka sie nie boje. Co ma być to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
zdrowe podejście, też bym tak chciała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dziadek miał raka mózgu ale zachorował dopiero po 60 i babcia zmarła na raka piersi ale tez zachorowala po 60 , do czego to doszło zeby ludzie mieli po 20 lat i musieli umierac na takie choroby, to ze po 60 sie zachoruje to normalne bo organizm jest juz stary i słaby. ja np dbAM O ZROWIE JAK MOGE NIE PALE NIE PIJE ale mam mnóstwo dolegliwosci i chorob mimo 25 lat , az sie boje co bedzie potem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
micela widzę, ze masz podobnie jak ja...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conAmmore a jakie masz obecnie choroby/ o ile jakies masz? masz w góle jakies podstawy żeby bac sie raka? boli Cie cos? ja np mam reflusk przełykowy i musze zazywac omeprazol czytalam na ulotce ze dlugie zazywanie tego leku moze spowodowac raka a refluks to choroba przewlekla i ten lek zazywa sie zazwyczaj bardzo dlugo. druga sprawa to mam emefofobie -lek przed wymiotowaniem i w nowotworach najbardziej boje sie nie samego raka czy smierci ale leczenia -chemioterapii ze potem sie wymiotuje i ze sie łysieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
ja jako tAkich dolegliwości nie mam, ale jak tylko mnie coś za boli, albo zakuje to wkręcam sobie, ze to moze coś złego...:O jestem hipochondryczką i ciągle sie macam, dotykam, sprawdzam czy nie mam np. jakiegoś guzka...oszaleć idzie. samą mnie to wykańcza, ale obsesyjny strach jest większy. najchętniej każdego dnia bym się badała, przeswietlała itd. byle miec pewność że jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lknwf;kgmbtgdsrthnh
Boję się. Moja matka zmarła pare miesięcy temu na raka piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Bardziej się boję raka jelita grubego, bo mam w prostej linii (Tata choruje), ale nie popadam w paranoję. Myślę, że trzeba sobie uświadomić, że strach nam nie pomoże. Czy od tego, że się boimy nasze ryzyko zachorowania spada? Nie. Mniejsze szanse na zachorowanie i większe na wyzdrowienie mają ludzie pozytywnie nastawieni. Za to możemy i powinniśmy dbać o profilaktykę - nie palić, starać się zdrowo odżywiać no i przede wszystkim - regularnie się badać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
a ile mam miała lat? sama sobie wyczuła guzka czy wyszło na mammografi? gryczka, rak jelita grubego to faktycznie paskudna sprawa:O ja sie jakoś boję tych raków układu chłonnego, tzw. chłonniaków:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od zawsze bałam sie najbardziej raka zoładka potem jak na studiach mialam hematologie to zaczełam sie bac chłoniaków, białaczek, ziarnicy na dodatek tak sie zbiegło w czasie. że od tego czasu mam non stop podwyższona temerature ciała tak 37st i nocne poty. i tak od póltora roku i co dzinnie jak rano wstaje to ten obezwladnijący strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conAmmore
to napisz jakie sa objawy chłoniaka? ale 37 stopni to jeszcze nie tragedia, stan podgorączkowy to ponoć od 37,1 się zaczyna... a zawsze masz taką tempkę, o jakiej porze byś nie zmierzyła? a z tymi potami to jak? budzisz się zlana potem? to przez te zajęcia z hematologii nabawiłaś się pewnie takich schiz...to jednak prawda, zę im człowiek mniej wie tym spokojniej śpi...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×