bolerko + rękawiczki

Zastanawiam się nad bolerkiem takim prostym bardzo z rękawkami 3/4 (proste rękawki tylko z zawinięciem jak mankiet) no i myślę czy do tego nadadzą się rękawiczki takie krótkie do nadgarstków? Nie skróci to rąk? lub zrobi z nich coś dziwnego? Jak myślicie?

A po co Ci rękawiczki właściwie? Bo jeszcze bolerko rozumiem jako ochronę przed zimnem.

Rękawiczki w każdym przypadku wyglądają tandetnie- moja opinia. A bolerko oczywiście, jak najbardziej. Poza tym skoro już koniecznie chcesz te rękawiczki, to bolerko ewentualnie z krótkim rękawem a nie 3/4, bo faktycznie skrócisz ręce.

katis pieprzysz glupoty!zalezy jakie rekawiczki....gladkie,dlugie rekawiczki zaznaczam z palcami pieknie wygladaja do prostej sukni.bardzo elegancka opcja.no,ale bolerko i rekawiczki to juz sie kupy nie trzyma

Długie rękawiczki pasują tylko do pojedynczych sukni. Poza tym są na ceremonii w kościele po prostu niewygodne. A rękawiczki plus bolerko to już nadmiar szczęścia.

Popieram, albo jedno albo drugie. Przy czym bolerka są wg mnie paskudne. Długie rękawiczki z palcami oczywiście do klasycznej, prostej sukni wyglądają szalenie elegancko. I nie wiem o jakiej niewygodzie mówicie, to chyba nie problem zsunąć je na czas przysięgi?

pojedyncze suknie?!

Pojedyncze w sensie , do mało którego modelu pasują. Wg mnie tylko do suknie w stylu Audrey Hepburn. http://www.zeberka.pl/img/b/42_1.jpg W czasie przysięgi tak trzęsły mi się ręce że miałam problem podnieść z tacy obrączkę a co dopiero zdejmować a potem ubierać rękawiczkę. I jak to wygląda? Jedną masz ubraną a drugą nie?

Ściągnęłam dyskretnie obie, bez żadnego problemu. Miałam rękawiczki w środku wyściełane takim gładkim, atłasopodobnym materiałem że niemal same wskakiwały na ręce. Nie denerwowałam się, nie trzęsłam, problemu nie było żadnego.

Suknię miałam właśnie w podobnym stylu :)

delilah- nie mówię że nie;-) Na pewno wyglądałaś ślicznie:-) Każdy jest inny ja się stresowałam przysięga dość konkretnie;-)

nie pogadasz....---> Nie wiem czy zauważyłaś, ale wyraźnie zaznaczyłam: MOJA OPINIA.

Miarko, oczywiście :) Chodziło mi tylko o to, że nie muszą być z tym problemy, a jeśli komuś taka stylizacja pasuje to szkoda z niej rezygnować tylko dlatego, że boimy się, że będzie niewygodnie czy coś :) Ja się nie stresowałam bo do całego ślubu i wesela nie podchodziłam z wielkimi emocjami, może dlatego.