Koty po to są, żeby nas wykorzystywać

Wpadłam do sypialni, żeby wygonić kota z łóżka, a ten krótkie "miał" i już się uśmiechnęłam. Niech leży:) A Wasze jak Was wykorzystują?

mój zdechł...rok temu to był superkot

to ty też go wykorzystaj he he wiesz w jaki sposób? :P

Heh, moja Kota to też taka wstrętna i podła manipulatorka :P Ale uwielbiam ją :)

koty to manipulanci

w pierwszej chwili przeczytalem "kobiety sa po to zeby nas wykorzystywac" i dopiero po tresci tematu zorientowalem sie ze cos nie pasuje:D

ze mnie w domu się śmieją, że koty zrobiły ze mnie swojego "murzyna". zawsze na noc wszyscy zamykają swoje pokoje. moja kotka przychodzi do mnie i zaczyna drapać w drzwi. ja już cała w skowronkach, że och ach, kicia chce ze mną spać, więc wstaję i ją wpuszczam. a ona patrzy na mnie tymi swoimi ślepiami (upewnia się, że ma moją uwagę), wychodzi z pokoju (cały czas patrząc, czy za nią idę) i siada pod drzwiami siostry, bo tak naprawdę, to do niej chce wejść (a siostra śpi zawsze jak zabita), a ja mam jej otworzyć drzwi. i tak jest za każdym razem, jak przyjeżdżam na weekend do domu. a ja za każdym razem mam nadzieję, że kicia wreszcie chce spać ze mną ;P

Dobre:P

Moj kociamber tez jest wykorzystywacz, codziennie rano o 4.30 wskakjue mi na wyrko i mizia mnie swoim zimnym nochalem zebym dałą mu jesc. potem otwieram mu okno i nie ma go do popołudnia. Przychodzi sie najeśc, troche popitolic, idzie w kime i tak do 4.30...:D

aaaa znaczy masz dachowca kurna moja to dopiero przypał :O persiątko ą ę pierdę :P jak dostaje szajby to drapie kanapę, meble, psa, dywany z taką złośśśścią uszy do tyłu wielkie gały, dupsko wypięte i dawaj pazurrrrrkami osz kurva albo przechodzę z pokoju do sypialni to potrafi mnie franca pazurkiem zahaczyć albo nażre się w nocy, a to jej chrupanie słychać jak cholera a potem łapką zagania "coś" pod siebie i tak kurva skrobie i skrobie i skrobie 4, 5 rano ciul z tym że człowiek do roboty o 6 wstaje to nie, trzeba pohałasować, bo przecież kurva śmieciarka już jechała a pani się wyleguje albo miauczy, siedzi pod drzwiami na podwórko i wyje ja jej mówie - nie a ona mi - miaaaaaaaałaaaaaaa i tak se gadamy :O jeśli muszę wyjść na to zasrane podwórko, to choćby i na piętrze była u dzieciaków to smyr i już pod nogami, ja z michą pełną prania jedną ręką trzymam bo kopiato, druga otwieram drzwi, a ta franca sruu podcina mi nogi bo dziunia musi wyjść na spacerek

Najlepszy jest kot Kaczynskiego, który po wygraniu przez niego wyborów będzie Pierwszą Damą. To jest dopiero szczyt wykorzystywania człowieka przez kota!

no już nie przesadzajmy, będzie pierwszym kotem RP ;P moja kotka potrafi zemścić się na kimś, kto jej akurat podpadł (czyli np. przeszedł obok, jak ona miała ochotę na mizianko). wie, kto w których butach chodzi i potrafi nasikać w odpowiednie. kochana niunia.

moja kicia też cwaniaczek,ale jak ostatnio łapie muchy (bo jest w domu i na dwór nie wychodzi) i przynosi mi je pod nogi to ze śmiechu nie mogę :)Przynosi kładzie i patrzy na mnie i czeka aż pogłaskam i pochwalę,wtedy zadowolona idzie łapać następne robactwo :)Jak na nią nakrzyczałam leciutko zeby mi tych wstrętnych much nie przynosiła to taka smutna odchodzi że już tego nie robię.Ona chce się dołożyć do budżetu domowego w ten sposób i okazuje wdzięczność tak gdzieś przeczytałam.:)

No to moj kot jest bezbledny :D znaczy kotka.. Nauczylam ja przez wlasna glupote skakac na drzwi ;/ i teraz z drzwi na szafe i probuje z szafy na lampe, jak nie chce jej wypuscic z pokoju to skacze mi na ubrania/kurtke/torbe to co jest zawieszone na drzwiach i miauczy, kiedys sie zahaczyla :D i stala wyprostowana z lapka w gorze i bylam na nia zla bo zahaczyla mi sweter juz szlam do niej z zamiarem lańska a ta zaczela zupelnie innym glosem (to nie bylo miauczenie) tylko takie gadanie jak do muchy, no to tym mnie rozwalila i nie dostala ochrzanu nawet :D albo zrobi takie slodkie wielkie maslane oczka i wtedy mnie gryzie :D w ogole obrazila sie na mnie to nie moge obok niej spokojnie przejsc bo warczy i syczy (a to dlatego ze zamiast niej wzielam do domu psa, ale zaluje tego wyboru) a ona jest w moim rodzinnym domu.. ehh

a mój pierdolony kot ma mnie w dupie, z każdym razem, to ja też sram na niego i olewam śmiecia

mój kot soia w sypialni. zna się na rzeczy

sypia

Moje koty robią w chałupie, co chcą. Śpią w pościeli, nie ruszą się, muszę je obchodzić, żrą surowe filety z kurczaka i jedną z droższych karm. Łażą po mnie, rozpychają się, a ja durna ustępuje jednemu z nich miejsce na poduszce, a sama się kulę na płaskim:( Ale co tam - ja je kocham najbardziej na świecie, a kocura to już w ogóle. Cały pańciny jest i o tym wie:)

Moja cholera wygrzebuj ziemie z kwiatów. Ale kiedysię zbliżam robi takie maślane oczy, że słowa nie mogę powiedzieć:o...

hahaha moja łatka jest jeszcze taka malutka:) Cały czas pcha się na ręce