czy wasi faceci was czesto konplementuja?

no wlasnie niby tak powiino byc ze dla faceta jestes najladniejsza na swiecie a jednak moj czesto mi mowi co mu we mbie nie odpowiada,naklania do zmian,komentuje...rzadjo kiedy powie cos milego na temat mojego wygladu zastanawiam sie dlaczego i jak to jest w innych zwiazkach?

a ja bym odwrotnie chciala - chcce mu sie podobać bardzo i nigdy nie powiedzial mi, ze cos tam mu sie nie podoba - ciuchy, fryzura, czy ze powinnam zrzucic 5 kg. W zasadzie, brzydka nie jestem, zapuszczona tez nie, ale wolalabym zebyy jakies wskazowki dal. Ciagle mnie komplementuje, nawet jak wyjde spod prysznica. Wiec mysle, ze po prostu - ten typ tak ma. I o ile ci to nie przeszkadza, i nie jest to zbyt duza zmiana, mysle ze moglabys na to przystac.

im starszy facet tym wiecej komplementow :) jestem w typie gosci po 40stce a ci po 50stce wprost za mna szaleja :P maz komplementuje mnie doraznie, raz na kiedys, ale potrafi mi wytknac buleczki na udach, oponke na brzuchu czy zbytnio opalony dekolt "jak ty bedziesz wygladac w wieku 50 lat? " no sorki, nie opalam sie przesadnie ale nie bede chodzic latem w bluzkach pod szyje :P

I to bardzo....ja jestem dla swojego ciągle księzniczką szkoda ze teraz się gniewamy heh :/

Co to znaczy często? :-) Wiem od zawsze, że mój mężczyzna nie uważa mnie za najpiękniejszą kobietę świata, ale... to mnie wybrał na życie:-) Od czasu do czasu mówi mi coś miłego, np. że ładnie pachnę albo fajnie wyglądam w jakimś ciuchu albo że uwielbia moje piersi :-D Nigdy jeszcze nie wytknął mi żadnych mankamentów, a jesteśmy ze sobą już 10 lat i mocno się przez ten czas zmieniłam. Wiem, że ogólnie nie bardzo mu odpowiada mój styl ubierania się i czasem mnie namawia, żebym jakąś sukienkę kupiłam (chodzę głównie w spodniach), nigdy jednak nie jest to przykre.