Jest metrosekusualista wiec zostawil mnie bo przytylam.

Chlopak wyznal mi ze jest metroseksualista. Faktycznie, dba o siebie ale wcale mi metroseksualisty nie przypomina i nie dolaczylabym go do tej kategorii. Probowal zerwac ze mna w jak najmniej bolesny sposob ale uwazam ze mu sie nie udalo. Bylismy ze soba 2 lata. Najpierw powiedzial mi ze zadna dziewczyna nie bedzie dla niego nigdy dobrze wygladac. Pozniej ze jestem dla niego jak nieoszlifowany diament. A na koncu ze przytylam i ze nie chce ze mna byc. Gdy zapytalam czy to tylko dlatego ze przytylam on powiedzial; 'Tak,tak,tak, nie kaz mi tego mowic znowu'. Bardzo mnie to zabolalo i bez placzu sie nie obylo. Faktycznie, wazylam mniej gdy sie poznalismy ale nie wygladam jak gruba beczka teraz. Pozniej jeszcze zapytal dlaczego nie moge byc dla niego piekna? A na samym koncu powiedzial ze on chce ze mna byc ale do konca? Ale ja mu tego nie wybacze, starsznie to zabolalo. Czy to normalne ze on tak sie zachowal? Czy to nie jakies zaburzenia psychiczne?

skoro sam o siebie dba strasznie

pustak. co to za chłopak, który zrywa z takiego powodu? Płytki jest jak niewiem. Uciekaj póki możesz. A jak będziesz miałą wypadek i Cię sparaliżuje? Albo poparzysz twraz? Albo zwyczajnie się zestarszejesz? Ucieknie gdzie pieprz rośnie. Po takim nie ma co płakać