Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Darek24lat

Zerwała ze mną lecz utrzymuje kontakt...

Polecane posty

Gość Darek24lat

Już sam nie wiem. Po raz kolejny zostałem zraniony :( Następny związek i znów dostaje kopa. Tym razem po ponad 3 miesiącach moja dziewczyna uznała, że nie potrafi kochać i być w związku. Mimo, że jestem dla Niej świetnym facetem z którym spędza świetnie czas. Gdzie tu sens i logika. Nie wierzę w Jej zapewnienia, że ma problem z pogranicznym zaburzeniem osobowości. Mimo, że najpierw mówi o przyjaźni a potem o zerwaniu kontaktu bo widzi jak cierpię i nie może tego znieść to i tak do mnie pisze, rozmawiamy ze sobą. Jestem w tak depresyjnym stanie, że czasem myślę żeby strzelić sobie w łeb. Bez Niej nie umiem żyć. Ona mi przez te 3 miesiące dała więcej niż moja poprzednia dziewczyna z którą byłem... 4 lata. Było jak w bajce i chciałbym do tej bajki wrócić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
Jeśli byłby jakiś lek na miłość to byłbym wdzięczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
No fajnie, "dzięki" za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
Malanowski Już nie jeden czy jedna powiesił/a się po nawet miesiącu związku, więc nie pier... Inni mniej się uzależniają od kogoś drudzy o wiele więcej. Niestety jestem w tej drugiej grupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999999996656
mam tak samo. byłam z nim 3 lata a potem sie rozstalismy bo sie nie wyszumiał. a mimo to utrzymuje ze mna kontakt. zerwalismy bo mowił ze sie nie wyszumiał, cierpiałam, płakałam, powoli mi przechodziło. zaczełam sie z kims spotykac tylko po to by zapomniec. pojawił sie znów. jest jak pies ogrodnika nie jest ze mna bo nie wyszalał sie ale nie odchodzi zbyt daleko bojest zadrzosny. utrzymujemy ze soba kontakt. potrafi byc miły i cudowny i czasem znów czuje sie jak w zwiazku. ale to jest chore i nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 3 miesiącach może być tylko zauroczenie i pierwszy etap poznawania siebie. Widocznie nie byłeś tym, z kim dziewczyna chciałaby spędzić swoje życie. I bardzo dobrze, że powiedziała to na samym poczatku a nie zwodziłą Ciebie i grała twoimi uczuciami. A Ty zachowaj się jak facet a nie mięczak, bo przynosisz wstyd mężczyzną! Głowa do góry i przestań się mazgaić;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
Nie mówię tu o wielkiej miłości lecz o wspólnym czasie jakie spędzaliśmy. Te 3 miesiące były najcudowniejszymi miesiącami w moim życiu. Wszystko było na dobrej drodze. Po co mówiła, że ze mną jest szczęśliwa i abym Jej nigdy w życiu nie opuszczał. Teraz mówi, że to co mówiła wtedy to już przeszłość bo z reguły Ona po jakimś czasie otwiera oczy i stwierdza, że to nie to i ucieka. Tyle z tego co wiem z poprzednimi u Niej było tak, że odchodziła bez słowa nawet a tu wiem, że Ona sama sobie zaprzecza. I jeszcze chce wyjechać z Warszawy na jakiś czas abym zapomniał o Niej i żebym tyle nie cierpiał. Ja wiem, że wtedy jeszcze gorzej będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwie się. Skoro byli 3 miesiace to poznali sie tylko z tej dobrej strony. Dopiero potem gdy wychodzą wady drugiego człowieka i sie je zaakceptuje to jest miłośc.My tez na początku przenosilismy góry :) a teraz jak stare dobre małżeństo. Razem 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
I jeszcze pieprzenie o jakimś pogranicznym zaburzeniu osobowości czy bpd jak to się zwie przez co nie umie być stała w związkach. A odchodzi bo się boi mnie skrzywdzić. A ja się pytam to teraz mnie krzywdzisz o co chodzi? A Ona, że nie umie mi zagwarantować, że prędzej czy później by mnie zdradziła :| No podobne takie osoby są skłonne do nie przemyślanych zachowań. Ale nie wierzę w to, Ona się boi bliskości. I jestem pewny gdybym Ja olał to by zaraz mnie nachodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl o tym z innej perspektywy. dziewczyna widocznie nie jest jeszcze gotowa na poważny zwiazek, dlatego powinienes dać jej odejść. Przecież to tylko 3 miesiące, nie mogłeś się w niej zakochać, poprostu miło spędzałeś z nią czas i tyle. Wyjdz do ludzi, na impreze i zobaczysz, z etakich lasek jak ona jest na pęczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
Po prostu nie rozumiem tego wszystkiego. Robiłem co mogłem, oddałem serce, pomagałem. Starałem się być przy Niej jak najwięcej, organizować czas, planować miejsca, gdzie pochodzimy. A Ona nagle stwierdza "Planowałam Ci to powiedzieć od paru tygodni lecz nie umiałam" I jeszcze "Ty mnie tak na prawdę dobrze nie znasz bo jestem suka" to jest zonk. W sumie w kwestii seksualności to Ona ma libido ponad miarę to fakt. Ale jak ktoś Ją poznaje to na pierwszy rzut oka wygląda na dziewczynę, która dużo siedzi w książkach, przy nauce. taka niepozorna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaaa33
moze jest nimfomanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
Poziomka Myślę też nad tym jak by to było. Ale Ona już niedługo kończy 21 lat a zachowuje się w tej chwili jak emocjonalne dziecko. Myślałem, że Ją jakoś naprowadzić, pokazać. Jest cholernie inteligentna to też mi się w Jej podoba ale jak napisałem wyżej emocjonalnie na poziomie przedszkola :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
Nie ukrywa tego, że trochę Nią jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phhhhhhhhhhh55
sorry koles ale ja mam 23l za soba mase zwiazkow i ani jeden nie byl dluzszy niz 8mies. to kim jestem? dzieckiem?? po prostu nie odnajdywalam w tych osobach tego czego szukalam, aktualnie z kims jestem juz ponad 8mies . i na razie jest super :) oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phhhhhhhhhhh55
druga sprawa nimfomanie nie potrafia sie wiazac na stale oni musza miec duzo partnerow seksualnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
Teraz z koleżanką rozmawiałem na temat tego całego pogranicznego zaburzenia osobowości. To podobno "normalne" zachowanie, że taka osoba ma zmienne huśtawki nastroju (Fakt w dniu potrafiła z godziny na godzinę z uśmiechniętej dziewczyny nagle płakała) i w związkach takie rzeczy robią, że nagle uważają, że to wszystko bez sensu po czym znów wracają. Ktoś może słyszał o czymś takim jak borderline czy coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
Wiem, że nie łyka tabletek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superExtra
Nie czytałam wszystkich postów, przestałam jak zacząłeś pisać o tym, że się od niej uzależniłeś. I na tym polega problem, wierz mi, uzależnienie od kogoś to nie to samo co miłość, a wręcz coś przeciwnego. Radzę wizytę u psychologa, definitywne zerwanie kontaktu, i życzę by następny związek był oparty na czymś bardziej stabilnym odlotek http://odlotek.pl/zaproszenie/24843

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
No i pisze mi sms-y teraz, że czeka na wpis na uczelni a to, że w korku stała. I to pisze osoba, która chce zerwać ze mną kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neestee
odetnij się od tego człowieku, mówię Ci. Swoją sympatię znam 5 lat. Byliśmy przez ten okres wszystkim dla siebie (przede wszystkim najbliższymi ludźmi): kolegami, przyjaciółmi, friends with benefits aż w końcu parą, co niestety chyba jednak nie jest dla nas. wracaliśmy do siebie dwa razy, ale nawet po zerwaniu mielismy kontakt. czekałam na niego 7 miesięcy żeby do mnie wrócił(zejście się w okolicach sylwestra) i przez ten czas wariowałam, bo niby ciągnęło go do mnie, ale nie byłam pewna jego uczuć. ble ble. po sylwestrze znowu cudownie, na 4 miesiące.. znalazł sobie kogoś innego. tym razem powiedziałam NIE. tez chcę zacząć żyć. wyrzuciłam go z gg, z kom, unikam miejsc w których mogę go spotkać, skasowałam zdjęcia, nie śpię w jego koszulce, gdy się do mnie odezwie uciekam. tak mi lepiej, wiesz? znam go tyle czasu, ale cos we mnie pękło. czasem tylko mam refleksję nad tymi latami, w końcu 5 lat razem, ale jak juz ktoś napisał - ludzie nawet po 20 latach się rozchodzą. nie bądź masochistą, zrób coś dla siebie. jeśli jej zależy- wróci. ale będziesz miał sytuację bardziej jasną niż teraz. bo podejrzewam,że każdy miły gest z jej strony i juz masz mase nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
Oj żebyś wiedziała każdy gest z Jej strony to już wielka nadzieja. Nawet jak gramy w macao na kurniku to już raduje mi się serce. A Ona ciągle, że nie chce mi dawać nadziei, że to wszystko wróci. Chce przyjaźni, ba nawet mógłbym z Nią uprawiać sex (o.0) ale żebym sobie złudnych nadziei nie robił, że będziemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek24lat
Chce dla Niej jak najlepiej, opiekować, chronić, spędzać wspólne chwile. Tęsknie strasznie za tym. Nie ukrywam, że siedząc samemu potrafię zapłakać. Czuje taka olbrzymia pustkę, że nie ogarniam rzeczywistości co się dzieje wokół mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×