Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gffgfdgfddgdgdg

Nie rozumiem niektórych studentów. Po co wam poprawki?

Polecane posty

Gość gffgfdgfddgdgdg

Nie lepiej zaliczyć wszystko w pierwszym terminie i mieć długie wakacje? Tak czy inaczej trzeba zaliczyć, więc dlaczego nie wtedy, kiedy wszyscy? Po co wam poprawki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warszawianka przez wielkie W
przeczysz sam sobie. "więc dlaczego nie wtedy, kiedy wszyscy?" no wlasnie ci wszyscy pisza w poprawkach XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupiiiiiiiiiiiiiii
ja dzisiaj zaliczyłam ostatni egzamin :-P i mam juz wakacje, ale sie cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warszawianka przez wielkie W
i od razu mialas wyniki? ooo ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma-rysia
Bo czasem cos wypadnie, bo czasem sie nie chciało nauczyc, bo czasem się skupiło na innej części materiału niż była w pytaniach, bo czasem nakładają sie na siebie terminy i nie da sie ze wszystkim zdążyć, bo czasem jest sie w gorszym stanie psychicznym czy fizycznym. A ty co, święta? Kazdy by wolał miec dłuższe wakacje bez widma poprawek, ale jak już się zdarzy, to się zdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupiiiiiiiiiiiiiii
tak, bo miałam same ustne egzaminy w tym semestrze :-( ufffffff było gorąco, tyle nauki i nocy nie przespanych, ale dzisiaj zdałam ostatni :-) i sie z tego bardzo cieszę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warszawianka przez wielkie Wu
ma rysia jak sie wczuwasz w udzielanie odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też już po
i też się cieszę! I nie jestem święta - ale uczę się dużo, bo wolę też zaliczyć wszystko od razu. I wcale nie kosztem przyjemności - bo gdy rozkładam sobie naukę na cały rok (czy semestr) to poświęcam jej mniej czasu w ciągu dnia, niż gdybym miała kuć dzień i noc przed samym egzaminem. A komfort psychiczny, gdy wiem, że jestem przygotowana - bezcenny! Ale też zgadzam się, że są różne sytuacje w życiu - i w ogóle dobrze, że są poprawki. Nigdy nie wiadomo, komu i kiedy się noga podwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma-rysia
Ja miałam jeden jedyny raz poprawkę i niezbyt miło to wspominam - i nie było to z lenistwa. Uczyłam się - i gówno. Strasznie trudno było mi sie skoncentrować, głowa mnie bolala caly czas przed tymi egzaminami, pierwszy termin - pala, drugi - pała, dopiero we wrześniowym wyszlo. I nie, nie jestem tępa. Z tego przedmiotu można było dostac tylko 2 albo 3 - innych ocen nie było. Widac w pierwszych dwóch terminach nie byłam wystarczająco przygotowana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgfdgfddgdgdg
Ja mam wakacje od czwartku, wszystko zaliczyłam, a są osoby, które "z premedytacją" mają we wrześniu nawet po 3 poprawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma-rysia
No, tych "z premedytacją" to tez nie bardzo rozumiem. Ale moze mają tak jak mój jeden doktor na uczelni - mówił, ze on ZAWSZE sobie urządzał kampanię wrześniową, bo wtedy juz pogoda nie taka i łatwiej sie zmusic do roboty - z w czerwcu cieplo, dzień długi, żyć sie chce - nie chciał sobie tego psuć przygotowaniami do egzaminów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgfdgfddgdgdg
Kampania wrześniowa :D I jeszcze został doktorem? Zdolny chłopina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma-rysia
Do zostania doktorem nie trzeba nie wiadomo czego :) u nas na studia doktoranckie pozgłaszało się mnóstwo osób, które chyba tylko cudem skończyły studia magisterskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×