Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Absolwentka Przyjaciółka

Mój wieloletni przyjaciel mnie zawiodł, co robić?

Polecane posty

Gość Absolwentka Przyjaciółka
I mam do Was prosbe. Nie piszcie pod roznymi nickami, bo to golym okiem widac poprzez np uzywanie podobnego stylu wypowiedzi i podobnych albo nawet tych samych slow. Wstydzicie sie swoich racji? Ja nie ugryzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
"Nie zgodze sie tylko z tym, ze jestem malostkowa i egocentryczna." Nie znam nikogo, kto przyznałby się do takich cech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Kaliban - nie rozumie ani jednej Twojej wypowiedzi. Jak masz pisac w takim ogolnym stylu, ironizowac to daruj sobie. Masz konkretne argumenty - podziel sie. Nie masz - daruj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to już widać gdzie mamy problem. :) Skup sie na swoim związku najlepiej, a nie doszukuj przyczyn rozpadu przyjaźni.... kup piękne kwiaty, idź do kościoła, życz wszystkiego najlepszego i zachowuj sie jak zwykle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
dziewczę z kafe "Nie zgodze sie tylko z tym, ze jestem malostkowa i egocentryczna." Nie znam nikogo, kto przyznałby się do takich cech Ja staram sie zauwazac swoje bledy i przyznawac sie do nich. Malostkowosc polega na tym, ze sie czepiasz rzeczy malo waznych a to dla mnie jest wazne. Egocentryzm to chec bycia w centrum a ja nie chce byc w centrum, chce ich szczescia, ale jednoczesnie nie chce niezdrowych relacji. bo mi na nich zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda o przyjaciołach
Autorko, przede wszystkim wybij sobie z głowy to niemądre przekonanie, że jak mieliście paczkę, to że ludzie z niej będą lojalni i będą zawsze o sobie pamiętać, oraz o tym, ze zawsze będziecie paczką. Po pierwsze, takie układy studenckie zwykle dobre są tylko na czas studiów i w większości przypadków ludzie się kogoś trzymają, bo jest to im na ręke: w czymś pomoże, może wprowadzić do interesujacego towarzystwa, pożyczyć notatki, ma dostęp do materiałów, do których inni nie mają, itd. Wiem coś o tym. kładem takim kieruje interesowność. Możesz mi wierzyć, bo jestem dawno po studiach. Też miałam zgraną paczkę, a dziś gdy ktoś komuś choćby napisze sms-a czy e-maila z życzeniami świątecznymi, to prawie nigdy nikt nie odpisze, już nawet nie mówię o własnej inicjatywie, nie zadzwoni, a jak Ty się odezwiesz, to oczywiście "właśnie miałam dzwonić" lub "zadzwonię za tydzień i umówimy się na spotkanie" - i na tym się kończą puste obietnice. I tak, z naszej 10-osobowej studenckiej paczki najbliższa osoba zostawiła mnie w kłopotach i nasz kontakt się urwał, inna wzięłą ślub ze znanym 25-lat starszym aktorem, o czym dowiedzieliśmy się z... gazet, inna bardzo dotąd życzliwa koleżanka i dużo korzystajaca z naszej pomocy wzięła ślub i urodziła dziecko nic nam nie mówiąc, kolegę czasem widuję, żawsze jest b. miły i lubi wspominać, ale potem zawsze ma się odezwać i zawsze "zapomina" nawet choćby złożyć komuś życzeń (choć za każdym razem, gdy się spotkamy, prosi mnie o mój telefon i e-mail, nie wiem tylko po co), jeszcze inna koleżanka udaje, że nas bardzo lubi i nie może doczekać się spotkania, ale nigdy nie udaje się z nią umówić, bo zawsze coś tam, jeszcze inna próbowała mi odbić chłopaka, i z jedną koleżanką tylko mam stały, bliski kontakt i zawsze mogę na niej polegać, nawet w największych kłopotach, choć ma swoją rodzinę. Co do innych osób, nie mamy o nich wieści, a na te wyżej czasem gdzieś wpadniemy. Po 2- często ktoś, kto wyjdzie za mąż lub się ożeni, automatycznie zapomina o istnienu znajomych, zwłaszcza tych z okresu studiów. Tak więc wcale mnie nie dziwi, że Twój kolega nie kwapi się z zaproszeniem Ciebie na wesele, zwłaszcza jeszcze, że byłaś jego wielką miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
Ale to pięknie przekręciłaś :D A więc tak, najważniejsi na ślubie są państwo młodzi, nie Ty. Z jakiś przyczyn nie chcą Cię na tym ślubie i to jest zrozumiałe, bo nie jesteś przyjaciółką tego faceta, tylko jego eks miłością. Twoja małostkowość przejawia się w tym, że zamiast to uszanować drążysz temat i masz pretensje. A egocentryzm- w tym, że uważasz że powinni Ci się tłumaczyć. Teksty o raszplach i inne pominę, bo nie wiem po cholerę podkreślasz że masz powodzenie i taka piękna jesteś, co to ma za znaczenie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Wiecie co odpisal? Jestesmy teraz rzadkoc w ... (i tu miejsce zamieszkania moje i Jego) bo ta S. mieszka 150 km dalej). I do slubu juz chyba nie bedziemy. Przepraszamy, ze nie moglismy osobiscie wreczyc Wam zaproszenia. Jeszcze raz serdecznie zapraszamy na nasz slub. Teraz to mnie zajerzyli, czy to jest juz nawet ich wspolny telefon? Odpisalam ze sie na slubie nie pojawie jesli nie rozwieje pewnej waznej dla mnie kwestii i ze chce rozmawiac tylko z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
dziewczę z kafe Ani razu nie napisalam ze jestem piekna:):) To teraz juz ja widze gdzie Ty masz problem.Wiecej nic nie dodam. Nie Twoje uwagi do mnie sa tematem rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Prawda o przyjaciołach Ja rozumiem, ze przyjazn moze byc interesowna i prawdziwych przyjaciol poznaje sie dopiero po wielu wielu latach a i wiele lat czasem nie wystarczy. No ale czlowiek stara sie jak moze podtrzymywac dobre relacje i to 1 w naszym zyciu taka sytuacja. Skonczylismy studia juz ponad 2 lata temu i jeszcze czegos takiego nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
"No ja mam powodzenie u plci przeciwnej i wiem ze dzialam na facetow, ale nie w tym rzecz. Nie tylko uroda sie liczy." "Chcial miec piekna kobiete, ktorej pragnie a znalazl taka raszple. Nie wiem co on do Niej czuje i czy to milosc z rozsadku czy prawdziwa."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co cie zajerzylo w tej odpowiedzi jest jasna i klarowna zapraszaja cie na slub i tyle, nie jestes im na tyle bliska bys byla na weselu rozumiem ze mozesz sie ztym zle czuc ale w tym wypadku nie masz prawa glosu bo to ich decyzja . zamierzasz sie ponizac i domagac zaproszenia na wesele ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
Rany boskie! Autorka musi być straszną kobietą! Ja rozumiem,że jest jej przykro (też by mi było),ale po co takie teksty o tej biednej dziewczynie, lub o tym ,,przyjacielu"? Może wypowiadasz się tak o nich przy reszcie, podczas ich nieobecności? Jeśli tak, to ja się wcale nie dziwię,że nie chcą Cię na weselu. Może boisz się,że zaczniesz biegać od jednego gościa do drugiego i wypowiadać swoje opinie na temat urody pary młodej? Lub zaczniesz wszystkim opowiadać o tym jak to Pan Młody był w Tobie zakochany do szaleństwa,ale Ty go nie chciałaś i z rozpaczy ożenił się z brzydkim kaczątkiem? Bardzo Cię przepraszam,ale przeczytałam wszystkie Twoje posty i wydajesz się być osobą egoistyczną, zadufaną w sobie, wredną, zarozumiałą, notorycznie obrabiającą ludziom dupy... i wbijającą człowiekowi szpile kiedy tylko się da. Może nie jesteś taka,a wypowiedzi pisane były pod wpływem impulsu. Nie wiem... Zastanów się najpierw nad swoim zachowaniem (może gdzieś popełniłaś błąd),a dopiero później analizuj zachowanie ,,przyjaciela". A może po prostu tylko dla Ciebie to była przyjaźń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Kazdy interpretuje jak chce, masz prawo do dowolnej interpretacji. Mam powodzenie i juz, to obiektywna informacja a nie wyssana z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz byc w centrum uwagi, prawda?? daj sobie spokój dziewczyno. chcesz, to idź na ślub, nie chcesz, nie idź.... Ale nie wywyższaj się..... bo to śmieszne :) teraz sie robimy jakąś dziwną odmianą psa ogrodnika ??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
A czy ja twierdzę, że nie masz tego powodzenia? Miej je sobie, ale jaki to ma związek z tematem? :) A poza tym ile można zapraszać tych znajomych na wesele. Wybrał tamtych i tyle. Ty i Twój facet to zawsze 2 osoby więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Do egoizmu mi daleko i zdziwie Was ale nikt z mojej paczki nie wie ode mnie ze A. byl we mnie zakochany. Puscilismy to w niepamiec ja i on. Tylko jedna osoba wie, ale to dlatego, ze to A. jej powiedzial. Nie zamierzam psuc ich wspolnego szczescia czy Wy nie widzicie ze nie tu tkwi problem? Ja jestem szczesliwa w swoim zwiazku. I dowodem na to ze cos jest nie tak sa moi pozostali przyjaciele ktorzy sie dziwili tak samo jak ja. Podobnie moi rodzice, ktorzy wiedza ile imprez organizowalam (bo najczesciej to ja udostepnialam swoją chatę albo dzialke), ile razy wozilam swoim autem w te i we wte. Nigdy nie odmowilam pomocy. Podobnie jak reszta. Trzymalismy sie wszyscy razem, dlatego to mnie tak dziwi. Nie umiem sie zachowac w tej sytuacji. Rozumiem ze maja prawo zapraszac kogo chca ale czy to jest odpowiednie zachowanie w stosunku do mnie? Czy ja umialabym tak postapic? Na te pytania probuje odpowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostalas odrzuca i wykluczona, wiec zrozumiale, ze jest ci ciezko ale fakt pozostaje faktem ze masz zawezony wybor jak myslisz co zyskasz gdy ich przyprzesz do sciany by sie tlumaczyli ze swojej decyzji ? a tak spokojnie mozecie sie nie zapraszac a tylko spotykac przy okazji gdy impreza bedzie u znajomych z ktorymi oni maja dobry kontakt i ty tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
Tak postanowili i już. Różne są motywy. Tak naprawdę nie masz pojęcia, co się między nimi dzieje. Poza tym to wesele, nie jakaś impreza urodzinowa czy coś..to jest ich dzień i może panna młoda nie życzy sobie na nim eks miłości swojego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda o przyjaciołach
Prawda o przyjaciólach -> tak, to że organizowałaś imprezy i woziłaś, nie znaczy, że będą o Tobie pamiętać. Ja przeszłam i studia, i parę studiów podyplomowych i różnego rodzaju kursy (jestem po 30-tce), gdzie tworzyły się kolejne, jak się wydawało, zgrane, paczki, i zawsze, wcześniej czy później, kończyło się tak samo. Ludzie po prostu nie uważają, że powinni się zachować tak czy tak, bo tak wypada, tylko najczęściej mają w nosie. Zapomnij słowo "paczka", no chyba że chcesz doznawać kolejnych rozczarowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
Pomyśl jeszcze,czy Ty chciałabyś na swoim weselu byłą wielką miłość swego lubego, gdyby ona mówiła o Tobie w taki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Chyba muszę znow otrzezwiec i zobaczyc ze ludzie potrafią dzialac roznie i czasem nie ma na to nawet dobrego wytlumaczenia. Tak poznaje sie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjflkdasjlkfjasdkl
"Odpisalam ze sie na slubie nie pojawie jesli nie rozwieje pewnej waznej dla mnie kwestii i ze chce rozmawiac tylko z nim." żałosne. nie jesteś taka dobra osoba na jaka chcesz sie wykreować. Widac to tutaj i zapewnie widzi to tez twoj "przyjaciel" ktorego przyszła zone nazywasz raszpla. Nie masz dla niej szacunku a oczekujesz ze zostaniesz zaproszona na wesele. Ciesz sie ze na slub cie chociaz zaprosili dwulicowa dzifko!!! tfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
A Ty masz szacunek dla ludzi wyzywajac ich kolokwialnie od dzifki? I dlatego wlasnie nie wezme sobie tych slow do serca bo mam je w dupie:) Tylko madre i konstruktywne uwagi sa wiele warte. Twoje nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Tak ja nazwalam ale tylko tutaj, na forum, chyba nie sądzisz ze na zywo tez bym mogla. Sa ludzie ladni i brzydcy albo przecietni. Ona jest fatalna i w momencie gdy ktos z forumowiczow zapytal o jej urode to co, mialam klamac?? zastanow sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Poza tym tak jak są zawody milosne tak samo istnieja zawody przyjacielskie, sprawy delikatne ktore nas szokują. I mimo, ze moge zrozumiec Wasze uwagi, powody dla ktorych oni zrezygnowali ze mnie, to jednak Boli. Ja tez organizowalam wesele i zaprosilam ich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjflkdasjlkfjasdkl
"A Ty masz szacunek dla ludzi wyzywajac ich kolokwialnie od dzifki? " nie, nie mam do ciebie szacunku ale przynajmniej sie z tym nie kryje i nie udaje ze jestem twoim przyjacielem. "Tak ja nazwalam ale tylko tutaj, na forum, chyba nie sądzisz ze na zywo tez bym mogla." no dokładnie o tym mowie. dwulicowość. Dzifka jako dodatek wyrażający moja pogarde dla twojej osoby - Tak wiem ze masz moja opinie w dupie :) "Sa ludzie ladni i brzydcy albo przecietni. Ona jest fatalna i w momencie gdy ktos z forumowiczow zapytal o jej urode to co, mialam klamac?? zastanow sie." Mogłas napisać ze jest mało urodziwa, ze nie jest najpiekniejsza czy jakikolwiek inny eufemizm ktory by jej otwarcie nie obrazał. Bo masz racje sa ładni, brzydcy i przecietni - ale ty sie czujesz od niej lepsza :) a to sie czuje. Wiec nie dziw sie ze ta dziewczyna czy on moze Cie nie chciec na weselu. zaakceptuj i zyj dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×