Wreszcie otworzyły mi się oczy :(

jedyne co moge powiedziec to gratuluje, ja sie jeszcze nie wyrwalam z tego parszywego zwiazku.

widocznie źle mnie zrozumiałaś a ja w rozmachu się zagalopowałam z pisaniem. Mój obecny facet o wszystkim wie, sam mi nawet radził iść się spotkać z tym dupkiem. Wie o wszystkim o całym spotkaniu. Sam mnie praktycznie wyciąga z deprechy. jest wyrozumiały i wie przez co przechodzę. I nie miałam od razu nadziei na cudowny powrót do siebie tylko chciałam wyjaśnić wiele spraw i te wszystkie niedomówienia. Po za tym jeśli już chcesz mnie tak oczerniać to po pierwsze pragnę zauważyć iż jeśli jest się z kimś długo i się naprawdę kogoś bardzo mocno kocha to tak łatwo nie da się o tym kimś zapomnieć. jest ten sentyment ale też trzeba umiejętnie wybrać a los zsyła na nas takie sytuacje, że w końcu podejmujemy tę właściwą. Ja już podjęłam

Ja Cię nie oczerniam, tylko piszę co myślę. A że nieprecyzyjnie napisałaś to do tego się odniosłam. Teraz się wyjaśniło i dobrze.

facet jak mój eks :D serio Szu :D