Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość normalny_chlopak

alimenty jeszcze raz? odpowie ktos?

Polecane posty

Gość normalny_chlopak

zł alimentow na corke zarabiam najnizsza krajowa czyli 1050 zł (córka ma 2 lata ) chce miec tez wlasne zycie ale nie pozwala mi na to $ bo zostaje mi zaledwie 650 zł , mam inna kobiete z ktora zyje nie z ta co mam dziecko bo to otorz kobieta po 2,5 roq spotykania sie u bycia razem ze mna w chcwili zajscia w ciaze rzucila mnie pozniej zglosila do sadu ze chce 400 zl alimentow i jej sad przyznal wtedy nie mialem pracy to sad powiedzial zebym poszedl na budowe i bede mial jak zaplacic 400 zl... ta dziewczyna uczyla sie wtedy w L O ( 2 razy nie zdała ) ale milosc miloscia nie wnikalem w to..bardzo cierpialem jak mnie rzucila i ze dziecko nie bedzie mialo normalnej rodziny;/ ostatnio rzucila szkole i poszla zaocznie do szkoly.. czyli sobota niedziela... w tygodniu nie pracuje a moim zdaniem powinna isc do roboty a nie chodzic po imprezach.. tlumaczy sie tym ze " kto bedzie pilnowal mała " . aktulanie nie rozmawiam nawet z nia bo zawsze sie przypieprza wiec nie mam o czym z nia gadac... pozatym nie chce mi dawac dziecka na widzenia ..bo zalegam naprzyklad za miesiac za alimenty..i to jest taki powod ze nie chce mi Jej(malej) dawac... oczywiscie jakby ona poszla do roboty od pn-pd to by miala wiecej kasy na mała i cos dla siebie a tak siedzi na matki utrzymaniu..taki zakalec... i teraz pytam sie was moge isc do sadu o zmniejszenie alimentow ? i zeby mi wyznaczyl termin widywania sie z mała w swoim domu .. nie w jej domu bo nie mam ochoty i zamiaru patrzec i rozmawiac na tamta kobiete...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowny chłopaku, płacąc alimenty partycypujesz w kosztach utrzymania swojej córki a nie jej matki. Kwota 400 zł jest stosunkowo niska i sąd Ci jej nie zmniejszy nawet gdybyś był bezrobotny. Jeśli nie będziesz płacił i komornik nie wyegzekwuje od Ciebie świadczeń alimentacyjnych, to zastąpi Cię Fundusz Alimentacyjny w łożeniu na utrzymanie dziecka. Może kiedyś Twoja stopa życiowa poprawi się, wówczas Skarb Państwa upomni się o nasze pieniądze :) Zamiast ośmieszać się na kafeterii weź się do roboty. A przynajmniej do zarabiania pieniędzy. Alimenty- przyjemność taty rozłożona na raty :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlaLala22
Dokładnie jak napisał Zdecydowany1977- ciesz się, że to jest 400 zł a nie więcej, a musisz zdać sobie sprawę, że dziecko rośnie i będą rosly jego potrzeby (np. wyprawka do szkoły nie wracając go takich PODSTAW ja wyżywienie, ubranie, środki czystości. Jak Cię dopadnie komornik- to najpierw będziesz musiał spłacić alimenty zaległe (które wyliczy Ci matka dziecka, od kiedy na nie nie łożysz) a dopiero później alimenty bieżące. A to może ciągnąć się bardzo długo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×