Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niechCzasSZYBCIEJleci.

Ale się beznadziejnie czuje..nic nowego. Załamana sytuacją domową wsprzyjcie:(

Polecane posty

Gość niechCzasSZYBCIEJleci.

Tak jak w temacie. Pisałam to już nie raz i za każdym razem coś tam pomaga na chwile (dobre i to).. co zrobić żeby ojciec dał mi spokój, dosłownie mnie olał. Nie chce żeby się do mnie odzywał, patrzył na mnie ale ja go nie cierpie. Co moge zrobić żebyśmy się nienawidzili?! Brzmi to okropnie ale już innego sposobu nie ma. Jest pijakiem i za to wszystko co mam teraz przez niego i co było nienawidze go! Trochę ostre słowa ale czekają mnie z nim jeszcze ze 4 lata szkoły później mnie nie zobaczą już a nie wiem jak wytrzymać jakieś rady?? (mogę napisać sytuację jaśniej). z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka20
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra-tu-lu-je-my!!
no juz ci mowilismy jedz do matki za granice, jeny, ile razy mozna!! musisz COS ZROBIC. gadanie nic nie pomoze. mimo młodego wieku ZRÓB COŚ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
wiem, ze mówiliście no nie dam rady jechać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój tez pił... odkąd pamiętam, obecnie mam 25 lat też go nienawidziłam za to, nie cerpiałam kiedy moje koleżanki miały ok w domu, wycieczki, rozmowy z rodzicami, bez kłótni, a u mnie ciągle to samo, wstyd i płacz. poszłam na studia, usamodzielniłam się ale został mi żal, już nienienawidze, bo to mój ojciec, nie bronie go, chyba traktuje trochę obojętnie ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
16 i brakuje mi do tego usamodzielnienia jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
rodzeństwo za granicą mama też ma tam prace wyłącznie z tąd mamy kase bo on nie pracuje. Jest coś/ktoś dlaczego nie chce wyjechać i to bardzo.. nie chce z wszystkiego rezygnować tylko dlatego że mam taką sytuację ale tu się niekiedy nie da wytrzymać;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to jest to coś/ktoś? więcej rodziny nie masz? 16 lat to mało, powinnaś mieć w kimś oparcie. wyjazd nie gwarantuje że będziesz się czuła dobrze za granicą, ja byłam kilka razy, zawsze tęskniłam. a mama wie jak jest? nie chce cię zabrać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
najpierw nie chciała bo mówiła, że zmarnuje tam młodość bo nigdzie nie bede mogła chodzić. Ona wie jak jest ale nic nie poradzi. Reszta rodziny.. eee odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to jest to coś/ktoś? zakochana jesteś? może on ci pomoże, tylko proszę nie mów że to jakiś stary facet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
no zakochana i mu powiedziałam jaka jest sytuacja.. starszy ode mnie ale nie stary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojezycie to dno
wiesz autorko mam to samo co ty tylko mam juz 20 lat...gówno z życia...nie mam pracy = nie moge sie wyprowadzic siedze tu i gnije jestem na jego łasce i marze że w końcu umre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
masz 20 lat i jeszcze jesteś w domu??? czemu nie masz pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 20 latki - kończyłaś szkołę? staraj się o staż z Urzędu Pracy, pierwsze pieniądze pomogą ci się trochę usamodzielnić, ale uważaj, żebyś nie zroobiła błędu, bo czasami ludziom pieniadze uderzają do głowy. nie marz o "śmierci", ja tez tak miałam, całe liceum, moje kol się bawiły, a ja siedziałąmw domu, zastraszona i nie wierzyłam, że może mi być lepiej, poszłam na studia, i dostałam stypendium (bo rodzina ma słabe dochody, swoją drogą moja mama też jest za granicą) i to pozwoliło mi śię usamodzielnić w jakimś minimalnym stopniu ale zawsze coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśś koala
www.dda.pl -tu zajrzeć raz topik Dorsle dzieci alkoholikow na Ogolnym. Rany, codziennie ktos sie pojawia na kafe kto ma ten sam problem.Wspolczuje. Pochodzcie na mitynfi dla DDA-sa w wielu miastach , nadda.pl jest spis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, nie załamujcie się, pierwsze praca nigdy nie jest super:) ale jest, powoli powoli i będzie coraz lepiej, tylko nie dajcie się namówić na jakieś łatwe pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
ja dopiero za 4 lata szkołe całkiem skończe i zanim sie dorobie czegoś to tu zwariuje a mama nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niechCzasSZYBCIEJleci. co z tym chłopakiem, pomoże ci? masz 16 lat i myślę że na poważne związki za wcześnie, wiem że potrzebujesz w kimś oparcia, ale jesteś bardzo młoda, uważaj na pierwszą miłość. musisz z kimś porozmawiać, może pedagog szkolny? chodzisz do kościoła? wiem, może to staroświeckie, ale ci ludzie mogą ci pomóc. musisz się uczyć, musisz skończyć szkołę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niechCzasSZYBCIEJleci. tobie ktoś musi pomóc, skąd jesteś? wieś, małe miasto, duże miasto? czy ojciec cię biję? jak wygląda wasz sytuacja domowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
Chłopak jest w porządku i niby rozumie ale pomóc chyba nie ma jak. Do kościoła chodzę, mieszkam na wsi i nie wyobrażam sobie żeby Ci ludzie mieli mi pomóc. Uważają się za lepszych i nie zamierzam mieć z nimi nic wspólnego. Pedagog to też zły pomysł. Sytuacja hmm mama od 5 lat za granicą wcześniej była tu siostra ale musiała wyjechać powiedziałam, że dam rade bo nie chce im komplikować życia. Moje obowiązki polegają na sprzątaniu, gotowaniu, płaceniu rachunków, trzymaniu pieniędzy i dysponowaniu nimi (oszczędnym) co przy ojcu jest nie możliwe bo musi mieć na papierosy i piwo to już normalne pare 100 co mies idzie na niego ale cóż. Nie bije mnie, codzien się drze mówi jaka to jestem i że nic nie robie ale no niech mówi. Czasem się bardzo drzemy jeśli bym się nie zamknęła czasem i za dużo powiedziała to może wtedy. Kilka jego słów i potrafie siedzieć i ryczeć ( teraz rzadko płacze ale zwykle jestem baaardzo zdenerwowana). Nie wiem co jeszcze napisać. Jest beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli chodzisz do liceum..możesz wybrać takie poza miejcem zamieszkania z internatem...rodzice muszą Ci pokryć koszty:-) Tam spokojnie przeczekasz czas nauki..usamodzielnisz sie jak tylko będziesz chciała..i będziesz mądra;-)Może pisze jak wapniaczka ale wiem co to samodzielność od najmłodszych lat:-(Niepisze Ci że bedzie lekko..ale dasz rade..co Cie nie zabije wzmocni tylko...Napisz skąd jesteś może pomoge...bezinteresownie..po prostu po ludzku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojezycie to dno
nie wiem czemu nie mam pracy... nie chcą mnie nigdzie, nosiłam CV do sklepów ubraniowych i nic. ostatnio byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, miałam dobre mysli, dobrze wypadłam i co? ???????????? nie przyjeli mnie. odechciało mi sie zyc naprawde. nigdy mnie nie zatrudnią.......jestem zerem. tak skończyłam ogólniak, byłam na studiach na UW ale rzuciłam przez sytuacje w domu, przez ojca. nigdy nic nie osiągne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
podkarpacia.. teraz koncze gimn a internatu raczej nie pokryją. Ojciec nie pracuje i stanowi główne utrudnienie bo większość kasy jest jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rodzice tego chłopaka? pomyśl, kto jeszcze z rodziny mogłby ci pomóc? nie wierze że siostra ci nie pomoże, może niech cię zabierze chodziaż na wakacje, nie ma takiej możliwości? nie bój się powiedzieć jej jak jest, na pewno ci pomoże, nie bierz wszystkiego na siebie, nie skomplikujesz jej zycia na pewno, to twoja siostra. i na pewno mama, tylko jej powiedz że już nie możesz wytrzymać w domu, jedź na wakacje do niej, lub do siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
to nie jest prawda, że nic nie osiągniesz. Nie mam optymistycznego nastawienia ale to jest pewne troche chęci i wszystko możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
chłopak ma tylko mame i to wole jej w to nie wciągać. Na te wakacje nie wyjadę bo nie dam rady w związku ze szkołą ale na następne na pewno. Siostry mam 2 nic nie poradzą, braci też mam 2 i oni ani tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z pracą jest ciężko, nie będę ci koloryzować, jest duża konkurencja, ja zaczynałam od pracy pokojówki w hotelu, i powiem szczerze ze miło wspominam, bo dziewczyny które ze mna pracowały były super, chociaż praca bywała ciężka, było śmiesznie. też myślałam że będę miała zawsze taką beznadziejną pracę, robiłam różne rzeczy, sprzedawałam w sklepie, stałam na promocjach jako hostessa, pracowałam na magazynie, a teraz pracuję w banku :) bądź cierpliwa, i nie ograniczaj się tylko do jednej pracy która chciałabyś dostać, zatrudnij się gdziekolwiek (oczywiście w graniachch przyzwoitości).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chesz zacząc liceum wmazowieckiem to ja pomoge..bezinteresownie!!!! odezwij sie do mniena @larwka1@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×