Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

Cześć dziewczyny Wiem że strasznie długo się odzywałam ale mąż przyjechał i próbuję się nim trochę nacieszyć ale czas tak szybko leci a dzisiaj kolega zabrał go na piwko więc mam chwilę że by się odezwać> Dzisiaj zaczęłam pracę nie jest to ciężka praca chodzenie od domu do domu ale już niestety nie mam tyle siły co sprzed ciąży przyszłam totalnie zmęczona no i ten upał jeszcze dzisiaj maskaryczny. Ostatnio pisałam Wam że już dobrze się czuję no ale od wczoraj mdłości i wymioty powróciły i czuję się jakby mnie ktoś wypluł taka jestem słaba no i jakoś większego apetytu nie mam no ale to mam nadzieję że już miną mi te mdłości i nadrobię wszystkie zaległości. A tak poza tym to brzuszka totalnie jeszcze nie widać i spokojnie mieszczę się we wszystkie swoje ubrania. Najbardziej to mnie zadziwia mój mąż taki jest wobec mnie troskliwy i tak nade mną skacze aż normalnie go nie poznaję całuje mi brzuszek i jak mu pokazałam gdzie może dotknąć malucha to mnie upomniał żebym mu nie zrobiła krzywdy Ale ogólnie to bardzo pozytywnie jestem zaskoczona co do jego postawy. No ale się rozpisałam Jeszcze tylko jedna chciałam Wam napisać wszystkim i każdej z osobna dziewczyny nie załamujcie się zobaczycie że każda z Was zostanie kiedyś mamą ja sama pamiętam ile było płaczu i rozczarowania jak na teście wychodziła 1 kreska ale głowa do góry mnie się udało to i Wam sie uda Trzymam za Was kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo to super, że taki troskliwy, widać szczęśliwy jest bardzo :) Nic dziwnego. A mdłości ... no wiadomo, nic miłego pewnie (nic o tym nie wiem) ale przejdzie a na końcu czeka fantastyczne dziecko więc na pewno warto się pomęczyć ;) Smerfetko a może skoro kreseczka ciemniejsza to coraz bliższa jesteś owulacji? U mnie też już w pracy wszyscy na mnie patrzą, moja znajoma, z którą siedzę też, ciągle namawia mnie jakby to od tego zależało. Tłumaczę jej, że to nie takie proste ale nie rozumie, nie ma dzieci, być może nie starała się więc nie jestem w stanie wytłumaczyć. Jestem dzisiaj senna chyba już od 19. Ale już taka godzina, że znowu się nie wyśpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna mała d. nie przejmuj się ja tez się nasłuchałam różnych haseł np. że ja w twoim wieku już miałam takie duże dziecko albo kiedy się w końcu postaracie, chcemy już dziadkami zostać Gdyby to jeszcze było takie proste zrobić sobie dziecko hahaha to wszystko trochę inaczej wygląda nie ukrywam że są dziewczyny które zachodzą w ciążę bez żadnego problemu ale teraz coraz więcej kobiet ma jednak problemy z zajściem w ciążę i to nie wystarczy tylko pstryknąć palcami i już jest niestety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o męża to już dotarło do niego że będzie tatą i kontroluje co jem czy wypoczywam nie każe mi niczego nosić nawet prania no i ostatnio stwierdził że jak on o mnie nie zadba teraz to nikt nie zadba :) Ale śmiałam się bo mój mąż przybrał teraz na wadze ja jestem na minusie a on ma taki 4 miesięczny brzuszek a ja nic:) Aż strach pomyśleć co będzie później :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo, jestem pełna podziwu dla Ciebie :), ja jak tylko usłyszałam że jestem w ciazy, nie mogłam sie dopiąć :) jestem raczej drobna, 161,5 cm, 48 czasami 49 kilo wagi, a ciąża była widoczna bardzo szybko :)....... brzusio wielkie, że aż strach (córcia ważyła 4100, syn 3600)...... Pamiętam, że jak tylko lekarz potwierdził ciążę, nie mogłam już nawet brzucha wciągnąć, bardzo szybko miałam wydęty brzusio Smerfetka, ja też robiłam w tym miesiącu testy owulacyjne i tak naprawdę niewiele z nich wynikało. Owszem byly kreseczki, nie mniej jednak ta druga (która z opisu w ulotce miałaby być ciemniejsza), w zasadzie ciemniejsza nie była :(...... zatem owulacji chyba nie było. Choć muszę przyznać, że po 15 dc, śluzu takiego przezroczystego było mnóstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudownie Margo,że mężuś tak się o Ciebie i brzuszkowego dzidziusia troszczy.Jak maleństwo się urodzi,to na pewno oszaleje na jego punkcie :-) A powiedz badania już jakieś sobie zrobiłaś? Honor trochę czytałam w necie,że te testy czasami głupoty pokazują i dlatego mierzę sobie temperaturę.Jak skoku nie będzie,to znaczy,że moje podejrzenia się sprawdziły i owulacji nie mam. Taka jedna mała nawet nie wiesz,jak bardzo bym się cieszyła,jakby te testy owulację potwierdziły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dzisiaj troche większego doła, tak będzie aż dostanę ten cholerny okres, potem mi przejdzie i spróbuję znowu a potem znowu będę miała doła. Tak to chyba u mnie wygląda. Mam ogromną nadzieję, że zaniedługo przestanie mi zależeć na tym by zajść w ciążę, wtedy jakoś łatwie to wychodzi ale nie sądzę, żeby to u mnie nastąpiło. Dzisiaj brzuch mnie znowu pobolewa, u mnie to zdecydowanie na okres bo w pierwszej ciąży wcale mnie brzuch nie bolał, nie miałam ani jednego objawu a na okres przeciwnie, zawsze mam bóle, jem dosyć dużo, spać mi się chce, jest mi niedobrze, tak mam na okres. Na ciąże nie mam objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha Smerfetko ja myślę, że wiem jak bardzo byś cię cieszyła :) Życzę Ci tego w każdym razie. Margo to korzystaj z tego okresu, niech mąż się troszczy ile wlezie :) I fajnie, że brzuszek jeszcze się nie pokazał, tym lepiej bo nie będziesz miała dużego brzuszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj dziewczyny no DOSTALAM OKRES jakby moglo byc inaczej jeju a myslalam ze jak pojade do polski to bede mogla sie pochwalic ze bede mam a tu nic moj mezczyzna tez jakis taki zawiedziony chociaz sie do tego nie przyzna ale widze po nim ze siedzi czasami i sie zamysla a tez znam ten bol jak znajomi zadaja pytania "kiedy dzidzius"albo ostatnio znajomi co maja jedno dziecko juz to w zartach powiedzieli(ale nie wiedza o naszych planach)ze beda miec nastepne jak my bedziemy miec pierwsze ach mam dzisiaj smutny humor i powoli mam tego dosyc,moze nie jest mi pisane byc matka :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To witamy w krainie dołów!! Ja też mam dzisiaj strasznego doła. Jutro mam dostać @ i dostanę bo już czuję małe pobolewanie w okolicach jajników. Miłego dnia dziewczyny, może po poludniu będzie lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Czytam coś o krainie dołów ? :( :) W sumie u mnie pogoda całkiem pasuje do tegoż nastroju,ale ja jakaś pobudzona,pełna napięcia i wyczekiwania na miesiączkę. Moja teściowa-położna twierdzi,że cykl powinnam liczyć od pierwszego dnia poronienia,to i tak wychodzi,że @ powinna być przedwczoraj,ale tyle stresu miałam ostatnio,że to pewnie powód opóźnienia,no i w ogóle to u mnie jeszcze pewnie wszystko pochrzanione,więc liczyć ten cykl chyba ciezko. Margo świetnie,że masz tak troskliwego męza,ja też miło wspominam moją pierwszą ciażę,kiedy to wszyscy mi nadskakiwali,traktowali jak księżniczkę-to miłe,więc i Tobie na długo ten czas pozostanie w pamięci:) Smerfetka z tego co ja czytałam w moim teście owulacyjnym,to ta druga kreseczka wystarczy jesli jest tak samo widoczna jak ta pierwsza. zreszta,kiedy u mnie zaczęło sie poronienie,miałam pod reką test owulacyjny i go zrobiłam,bo słyszałam,że test owulacyjny przy ciązy wychodzi dodatni i te drugą kreskę miałam tak samo widoczna jak pierwszą,nic mocniej,ale tez nic słabiej. Swoją drogą ,bardzo jestem ciekawa czy można liczyć na skuteczność tych testów. Dobrze ,że stosujesz jeszcze to mierzenie tempki,bo będziesz mogła bardziej uwierzyć w wyniki. Taka jedna mała ja mam dokładnie jak Ty:przychodzi czas staranek,podchodzę do niego pozytywnie,po nim obiecuję sobie,że nie będę szaleć przed @,tylko cierpliwie z dystansem tym razem do tego podejdę,po czym pare dni przed już czuję się cała podekscytowana,za moment zdołowana,tak na przemian i wmawiam sobie ,że to zwykłe napięcie przed @,a potem przychodzi @ ,wpadam w ogromnego doła na parę dni,po czym wszystko wraca do normy. i też czekam kiedy przyjdzie czas ,w którym machne na to reką,ale to już trwa od stycznia i żadnych zmian:( Deser niestety ludzie,którzy nigdy nie musieli przechodzić przez to co my,absolutnie tego nie zrozumieją:( Honor miejmy nadzieje,że popołudnie nas wszystkie rozweseli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny widzę, że tak jak ja trochę dołujecie a ja dzisiaj rano przeżyłam piekło i w ogóle mi się odechciewa wszystkiego nie dość, że od 3 dni mnie MASAKRYCZNIE boli jajnik(myślałam, że przez owulke) to do tego rano, gdy wstałam się wysiusiać, to jak już się wysiusiałam to poczułam TAK OGROMNY BÓL pęcherza i chyba moczowodów, że myślałam, że zejdę na drugi świat zaraz mi mąż dał tabletki i 2 godziny cierpiałam aż zasnęłam to było piekło wstałam i nic-nie boli już, jedynie jajniki dają czadu coś czuję, że te wszystkie w tym miesiącu różne dziwne przypadłości to kolejna cysta i stan zapalny aha i wciąz mam dziwny śluz bardzo obfity z domieszką różu nie wiem.. zobaczę co jutro, jak się będę czuć i jak nie lepiej to do lekarza tak bym chciała zajśc w ciążę, a tu same problemy jak nie planowałam dziecka to wszystko było jak w zegarku, a od pół roku temu jak dostałam poważnego zakażenia, miałam cystę i mi zdiagnozowali endo-nie umiem tego wszystkiego ogarnąć ale wiecie co? koniec z dołem pojechałam o 12 na zakupy, kupiłam sobie trochę fatałaszków, kosmetyków, wyskoczyłam na lunch z mężem (no-bardziej go wyciągnęłam na lunch, co nie było łatwe bo kończy ważny projekt i wieczorem musi być gotowy) teraz posprzątam mieszkanie, obejrze jakiś film, zjem tonę ciastek i napiję się herbaty ooo nie ma doła i Wy wszystkie: honor, taka jedna mała d, stylowa, deser też nie dołujcie załóżmy z góry, że nie wolno się smucić i koniec ja myślę, że najgorszy jest ten stres i zmartwienia, że to one wszystko powodują czas z nimi skończyć polecam ciepłą herbatę z syropem pomarańczowym i waniliowe ciasteczka plus dobry film albo jakiś głupi serial(o tak, tego mi dzisiaj trzeba) na odstresowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha a co do głupich komentarzy na temat posiadania dziecka- typu zróbcie wreszcie dziecko, nie potrafisz zrobić dziecka, kiedy wreszcie, ja w twoim wieku... itd to akurat moja rodzina (i rodzina męża) są bardzo wyrozumiali, wiedzą, że byśmy chcieli i mówią właśnie, że trzeba czasu, że wkońcu się uda, że to nie takie łatwe ale warto być cierpliwym a znajomi?? oni też nie potrafią nasi najwięksi przyjaciele-małżeństwo-są 2 lata po ślubie i od nocy poślubnej w ogóle się nie zabezpieczają i pragną mieć dziecko, więc próbują w płodne dni-i do tej pory cisza, echo druga para z naszej paczki znajomych stara się 3 lata nawet in vitro próbowali i też nic powiedzcie mi co się dzieje z nami? to te czasy może? ta żywność, pełna konserwantów, sztuczności, wpływa na hormony? i styl życia? ciągły pośpiech, brak czasu na odpoczynek, ciągły stres ehh koniec biadolenia idę robić co zamierzałam pozdrawiam Margo pozdrowienia dla maluszka:*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, tak się zastanawiam: od jakiegoś tygodnia mam bardzo dużo śluzu (dziś 27 dc), na przemian i przezroczysty i mleczny. Wiecie coś na ten temat???? Mój dół troszeczkę się oddalił, choć nie zginął śmiercią naturalną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za pozdrowienia dla maluszka :) nawet pogłaskałam go przez brzuszek od Was :D Smerfetka jeszcze nie robiłam żadnych badań bo mój gin jest teraz na urlopie no i badania zrobię za tydzień z za niecałe 2 mam wizytę u lekarza boję się tylko żebym nie miała żadnej anemii ale biorę witaminki więc mam nadzieję że wszystko będzie ok No a Wy odganiajcie od siebie te doły aaaaa kysz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Wam kochane powiem,że do teraz miałam taki smutny,melancholijny dzień.Od rana chodziłam rozbita,bo czekał mnie pogrzeb sąsiada,więc nawet o staraniach zapomniałam.Dopiero po powrocie z pogrzebu przypomniałam sobie,że powinnam zrobić czwarty test owulacyjny.I myślałam,że z sedesu spadnę,gdy zobaczyłam bardzo mocną i wyraźną kreskę testową.Wiem,że to nie ciąża,ale kurczę dla mnie ten pozytywny test i tak dużo znaczy,bo jest cień szansy,że jednak tą owulację mam :-) Kochane i w związku z tym mam do Was pytanie.Kiedy teraz najlepiej będzie poprzytulać się z mężem?Dziś wieczorem,jutro wieczorem,a może w oba te dni?;-) Honor gdzieś czytałam,że niektóre kobiety na początku ciąży mają bardzo dużo takiego mlecznego,wodnistego śluzu.Mam nadzieję,że i u Ciebie ten śluz okaże się objawem ciąży :-) Deser strasznie mi przykro z powodu @ :-( Czy w końcu którejś z nas uda się zaciążyć?Beznadzieja totalna :-/ Taka jedna mała też się zastanawiam,czy przychodzi taki moment,że przestaje tak bardzo zależeć na posiadaniu dziecka,że nie pilnuje się dni płodnych i żyje się własnym życiem... Mila kiedy wybierasz się do lekarza?Bo kurczę niepokojace są te Twoje kilkudniowe,mocne bóle jajnika-mam nadzieję,że to nic groźnego! Ja też mam wrażenie,że coraz więcej par ma problemy z posiadaniem dziecka.A jak uda się nawet kobiecie zajść w ciążę,to potm nie może jej utrzymać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetka ja czytałam,że pierwszy pozytywny wynik testu owulacyjnego nie oznacza ,że owulacja jest już teraz,tylko ,że przyjdzie za 2-3 dni,do tego słyszałaam,że lepiej przytulanki robić podczas niej nie co dzień,ale co dwa E-mile gratuluję fajnego podejścia do dołka,tak trzymaj Honor z tego co wiem to ze śluzem jest bardzo różnie,śluz to sprawa indywidualna i nie może być wyznacznikiem ciązy lub jej braku,ale sama też sprawdzam i wiem ,że wczoraj miałam biały i dużo,a dziś już z nim gorzej:( Ponoć zazwyczaj przed samą @ robi się "sucho",tak jak mnie teraz:( Ja dalej czekam na @,wczoraj miałam wyżej umieszczoną szyjkę niż dziś,więc pewnie nadchodzi,a może mi sie zdaje? Hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka, czytałam, że w momencie jak jest mocna kreseczka (zwiastun nadchodzącej w przeciągu 36 godzin owulacji), to od razu powinno się czynić starania. Oczywiście zdania na tentemat sa podzielone, z uwagi bowiem na jakość nasienia wskazane byłoby kochać się co drugi dzień. Tylko tak na dobrą sprawę, nie sądzę, aby kochanie się trzy lub cztery dni pod rząd w znaczny sposób osłabiło nasienie. Moja gin twierdzi, że fakt iz przed badaniem nasienia powinno się zachowywać cztero lub trzydniową abstynencję (dokładność badania), jest jedynie zaleceniem lekarskim a nie wyznacznikiem dobrej jakości nasienia, zatem ja uważam, że jeżeli wystąpiła u Ciebie ciemna kreseczka, kochajcie się podczas wszystkich dni płodnych. Jakby nie było, szanse na zapłodnienienie wówczas wzrastają. Co do tego mojego śluzu, nie pamiętam czy miałam go na początku którejś z ciąż, poza tym nie sądzę, aby drugi cykl starań zakończył się jakimś owocnym ( :) ) wynikiem. Zauważyć tu także należy, iż kreseczki na robionych przeze mnie testach owulacyjnych, nie były równie mocno zabarwione. Zatem nie sądzę, bym była w ciąży :( Byłoby to zbyt piękne...... poza tym nadal musimy zbadać nasienie :( Dobranoc Kochane dziewczyny, miłych staranek !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana, u mnie nic nowego. Desr przykro mi z powodu okresu :( Trzymam kciuki za dalsze starania. Honor mam nadzieję, że u Ciebie z kolei brak spodziewanej, daj znać. Nie znam się wcale na śluzie, nie mam pojęcia co on może oznaczać. Stylowa no faktycznie teraz troszkę się pomieszało wszystko, opóźnienie na pewno mogło wyniknąć z tych nerwów, ale chyba dzisiaj nastrój nie zmienił się? Widzę, że mamy podobne style miesięczne :) Ja mam obecnie fazę lekkiego doła powiązanego z lekkim poddenerwowaniem. Mila przykro mi z powodu bólowych przeżyć :( Oby nie jakieś przypadłości, oby to jakiś niezidentyfikowany ból, który przejdzie i nie wróci. Masz rację nasze nerwy wcale nam nie pomagają w staraniach, tylko jak się tego wyzbyć, jak sobie powiedzieć "jak będzie tak będzie" i jak to wcielić w życie? Ja też myślę, że żywność , sztuczności mogą mieć wpływ na to co się dzieje, choć z drugiej strony kiedyś się tak nie przejmowano tym co się dzieje, nie było mediów, nie wiadomo więc jakieś się działy rzeczy w domach. Kobiety rodziły gdzieś w polach, było to było, nie to nie. Chociaż zachodziło się w ciąże chyba łatwiej. Smerfetko ja bym się przytulała nawet codziennie, skorzystała z okazji. Ja mam tych testów owulacyjnych z 15 ale ja w nie nie wierzę po ich pierwszym użyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie z kolei dalej ból brzucha atakuje, jak mi już okres przyjdzie to będę miała niezłe bóle skoro zaczyna mnie boleć na tydzień przed. Będę mieźle zmierzła w następnym tygodniu, chyba, że wcześniej dostanę. Dzisiaj idę z dzieckiem na plac zabaw to może się coś ruszy jak się wybiegam za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki Jak się dzisiaj macie? Ja w miarę optymistycznie dzisiaj się mam. Smerfetko-co do lekarza, to chciałabym bardzo wytrzymać do września,bo wtedy mam kontrolę u gina. Myślę, że te wszystkie plamienia mogą wynikać z endometriozy szyjki macicy. Poczekam- dzisiaj czuję się ciut lepiej. A tak w ogóle dziewczyny zastanawiałyście się nad ziołolecznictwem? Podobno czasami więcej daje niż sztuczne hormony czy antybiotyki, sterydy itd Ja znalazłam sobie stronę związaną z ziołolecznictwem. Jest tu każdy dział medycyny opisany pod względem leczenia ziołami. No i postanowiłam pić zioła leczące choroby jajników, wyrównujące hormony, leczące cysty. Co mi szkodzi spróbować? Podobno działa. Zobaczymy. Co prawda zioła te są okropne, ale jak miałam kiedyś problemy z hormonami itd to zioła mi pomogły. Niestety nazwy tych ziół mam po czesku (specjalnie znalazłam stronę po czesku, bo jakbym miała po polsku to bym nie dała rady nazw ziół przetłumaczyć na czeski (mieszkam w czechach) żeby wiedzieć o co prosić w aptece. Czeka mnie mega kuracja, 2 litry dziennie zaparzonego rebricku obecnego z mesickem lekarskym Fuu :P Ale cóż, spróbować mogę. Do tego okłady z prsicky rolnej i kąpiele z rebrickem. Zobaczymy co z tego wyniknie. Zaszkodzić nie zaszkodzi, a może pomoże. A jak Wy się dzisiaj czujecie? Jaki macie plan na dzisiaj i co porabiacie? Ja jeszcze nie wiem. Chyba będę leniuchować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam objazd po rodzinie dzisiaj. Dzień wolnego więc będę jeździć. A wiecie, przyznam się, że miałam jeszcze cień nadziei, że jednak może zaciążyłam bo taka senna ostatnio jestem (od kilku dni) ale te bóle brzucha są coraz silniejsze więc na ciąże nie ma szans, po prostu zbliża się a senność pewnie z niewyspania. Głupia łudzę się nadzieją co miesiąc, może hipnoza mi pomoże, nie chcę mieć już nadziei. Mila według mnie zioła mogą zdziałać wiele dobrego aczkolwiek osobiście nie próbowałam, jednak co naturalne to naturalne i wydaje mi się, że lepsze niż te faszerowanie chemią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:) Ja dziś lepsze samopoczucie,bez dołka jeszcze,choc do wieczorka daleko,ale dziś mój męzuś krócej w pracy,więc nie będę miała czasu na dołki,zresztą on mi na nie nie pozwala. Moja nadzieja miesza się z niedowierzaniem,bo czekam i czekam na @. Dokładnie jak taka jedna mała. Może tym razem nam się poszcześciło? Nie wierze:( Testu nie zrobię do niedzieli,a nawet i w niedzielę,jeśli nie nadejdzie @,to nie wiem czy się odważę po ostatnim razie,bo co mi to dało? Boję się powtórki:( Taka jedna mała trzymam kciuki,no może w końcu przyszedł czas na jedną z nas,kurcze czas już na to:) E-mile przykro mi z powodu Twych dolegliwości,mam nadzieje ,że ziółka pomogą,warto spróbować,bo na pewno nie zaszkodzą. Zazwyczaj te niedobre w smaku najbardziej pomagają:) Izabelka gdzie jesteś,daj znać,może masz wiadomości kedy po samoistnym poronieniu jest czas na następną @ Dziewczynki ja próbowalam znaleźć informacje w internecie na temat kiedy nastepna @ powinna u mnie przyjść,ale zazwyczaj wypowiadają się dziewczyny które przeszły zabieg łyżeczkowania i dla nich termin kolejnej @ wypada na 4-8 tyg,czy w moim przypadku też tak może być? Wiecie coś na ten temat? Zycze miłego dzionka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stylowa ja mam dostać dopiero za 5 dni więc u mnie wszystko przede mną i ja na 99% dostanę bo tak się czuję. Ale Tobie życzę zaciążenia i chwal się zaraz jak tylko będziesz wiedzieć :) Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pewnie i tak będę się starać od nowego miesiąca, myślę że też nie odpuścisz ;) Ja znowu jestem śpiąca, nie dość, że poszłam późno spać to w nocy wstałam chyba z 5 razy bo dziecko niespokojnie spało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bardzo chciałabym mieć juz dzidziusia, staramy się z mężem od stycznia i na razie nic. Mój problem polega na tym że mam bardzo nieregularny @. Ostatnio okres miała 28 kwietnia, w lipcu miałam robione USG i nic złego nie wykazało, prolaktyna też w normie, od dzisiaj zaczęłam brać Luteine zobaczymy czy pomoże. Nie mam już siły czekać chodze tylko i o jednym myśle, kiedy to się wreszcie zdaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna czyli Ty dostajesz bóli już tydzień przed spodziewaną @? To jest tak zawsze u Ciebie? Normalnie współczucia,więcej z bólem w miesiącu niż bez niego,może powinnaś to zgłosić u Twojego ginekologa,żeby przepisał coś na ulżenie? margolcia my tu najlepiej wiemy o czym mowa,łatwo mówić "nie daj się zwariować,przestań o tym myśleć' ,jednak gorzej wykonać. Wierzę,że luteinka Ci pomoże uregulować twój cykl,a to już pierwszy krok do sukcesu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy któraś z was brała Luteinę? Czy miała ona na was jakiś niekorzystny wpływ? Gdzieś czytałam, że mozna po niej zacząć tyć, miała tak któraś z was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia, ja biorę juz drugi miesiąc luteinę. Drugi miesiąc to może za duzo powiedziane: w lipcu bralam od 20 do 25 dnia cyklu i teraz w sieprniu tez. Miało mi to pomóc w pozbyciu plamień przed @. Chyba pomogło, bo dzisiaj 28 dc i plamień nie ma :), @ też jeszcze nie nadeszła.......może nie nadejdzie????? :) :) Mam jednak bardzo wyczuwalne góreczki w miejscu jajników, nigdy tak nie mialam Może to luteinka tak zadziałała?? Odnośnie tycia: tez cos o tym słyszałam, ponieważ ja mam chopla na punkcie szczupłej sylwetki, więc biorę to pod uwagę i odwazniej dopieram menu........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam brać przez 10 dni 2x1 a później przerwa na @ a dalej od 16 dc i znów przez 10 dni. Kurcze boje sie tego tycia bo nie należę do najszczuplejszych i jak jeszcze przytyje to się boję że to może być kolejny problem żeby zaciążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×