Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

Gość on jest miim aniołkiem
witajcie. Od trzech miesiecy staramy sie o dziecko. Zawsze mialam bardzo bolesne i dlugie miesiaczki a piersi bolały mnie juz na dwa tygodnie przed okresem. Teraz jest juz tylko piec dni do okresu a piersi nie bola ani troche do tego pobolewa mnie podbrzusze. Myslicie ze jest szansa na to ze sie udalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze jest szansa, nie ma wyjścia trzeba czekać do dnia miesiączki i sprawdzić testetm jeśli nie nadejdzie wiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaraz zasuwam do pracy, dzisiaj spałam sama w domu, ałkowicie. Kiepsko się tak śpi. Aha mierzyłam dzisiaj tą tepmperaturę, postaram się codziennie o tej samej porze choć w wekkend może być różnie. I teraz jak po temperaturze rozpoznać owulację? Bo wiem, ze temperatura ma rosnąć ale jak urośnie to już chyba za późno bo owulacja nastapiła tak? Troche mi wstyd, że takich podstaw nie znam ale nie musiałam nigdy tego robić, wcześniej poszło mi bardzo łatwo. Chyba dlatego, że byłam na wielkim luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ja to się też troche martwie czy ja dobrze robie w tym przewrotnikiem, czy dobrze to parze. Czy to będzie miało jakieś kolosalne znaczenie jeśli coś za krótko, za długo, za dużo czy za mało zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dostałam @ ........... zawsze jest jednak nadzieja, jak byłam bowiem z córką w ciąży, miałam taki mały @ trzydniowy taka jedna mała, ja tez nie wielę wiem na temat mierzenia tempki, dlatego Dziewczyny Kochane, prosimy o wykładnię: co, jak, i o której godzinie. I pytanie jeszcze jedno, czy można mierzyć temperaturę o tej samej porze wieczorem przed zaąśnięciem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funia niunia
Do AGULIK Podaj proszę kochana adres lub telefon tej apteki w której otrzymałaś Aletris ! Tyle dobrego o tym słyszałam. Jaki jest koszt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honor :( szkoda, myślałam, że będą pozytywne wiadomości i jakoś natchnie to nas pozytywem. No cóż, dobrze, że walczysz dalej. Ja się powoli poddaję, ale pewnie dlatego, że emocje mi opadają, za 3 tygodnie będę łazić po ścianach z nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i ja też proszę o takie wyłożenie jak głupiemu o tej temperaturze, od dzisiaj czyli od 3 dc. zaczęłam mierzyć tak jak powinnam i teraz musze wiedzieć kiedy przystąpić do akcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna mała, spokojnie, co ma być to będzie, pamietaj, że po każdym cyklu jesteśmy bliżej celu, po każdym cyklu jesteśmy też mądrzejsze o pewne doświadczenia..............wiem, że czasami sił brakuje, ale głowa do góry!!! Będzie dobrze.... Smerfetka, napisz nam proszę całą wykładnię, co i jak z tą tempką... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, zamówiłam sobie femifertil i testy owulacyjne ze strony www.jestemplodna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane-natworzyłyście tyle,że aż miło :-) Honorku przytulam Cię mocno kochana!!!Kuźwa kiedy którejś z nas się wreszcie poszczęści?!?:-( A z tą temperaturą jest tak: 1)Mierzymy ją zaraz po przebudzeniu zawsze o tej samej porze-ja budzik nastawiałam sobie na 6 rano. 2)Termometr musimy mieć przy sobie(najlepszy jest rtęciowy),by nie wstawać z łóżka tylko od razu dokonać pomiaru. 3)Najlepiej temperaturę mierzyć w pochwie,albo odbycie-czas pomiaru 5 min. 4)Codziennie zapisujemy wyniki naszych pomiarów. Mam nadzieję,że Wam pomogłam :-) Jeśli macie jakieś wątpliwości,to pytajcie. U mnie dziewczynki wyglądało to tak,że przed owulką miałam 36,5-36,6 stopni,a po jajeczkowaniu,czyli od czterech dni moja temperatura wynosi 36,8-36,9 stopni.Tak więc mam wielką nadzieję,że wszystko jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kochane byłam dzisiaj na zakupach i normalnie zaszalałam :-) Kupiłam sobie MBE i Folik,bo mi się skończyły,a dodatkowo dokupiłam sobie wszystkie ziółka do mieszkanki ojca Klimuszki-całe wielka torba tego wyszła!Muszę jeszcze doczytać od kiedy mogę zacząć je pić.A dla meża w prezencie nabyłam Salfazin ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam znowu troche doła, na forum jedna z osób napisała mi, że przy moim tsh na pewno nie zajdę w ciąże a jesli jakimś cudem się uda to będzie to miało konsekwencje dla zdrowia dziecka :(:( Jest mi strasznie smutno, pisze mi, że mam zniżyć poziom hormonów, a przecież staram się, biore te cholerne leki, to nie moja wina, że mam takie jakie mam. Moja endokrynolog twierdzi, że mam się starać i głupia już jestem, nie wiem co robić. Ja to się w ogóle boję, że ja mam cały czas bezowulacyjne cykle i staram się niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 czyli powiedz mi kiedy masz dni plodne jak temperatura podniesie sie o 2 stopnie czy kiedy?? jak to mozna policzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja się zastanawiam nad tą temperaturą cały czas i jednego nie rozumiem. Skoro ona się podwyższa już kiedy te dni płodne przyszły to i tak nie zdąże zajść w ciąże bo ta temperatura podnosi się za późno? Nie wiem czy dobrze wyjaśniam o co mi chodzi. Ja myslałam, że ona się podnosi i wtedy wiadomo, że dopiero będę miała ten płodny dzień a nie, ze ona podnosi się kiedy ten płodny dzień jest w danym momencie. Zresztą to i tak nie ma znaczenia, te tsh mnie wykańcza. Nienawidzę tej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wlasnie tego za bardzo nie rozumiem :( czy ktos to moze wytlumaczyc tak na chlopski rozum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka833
Edzia to wygląda w ten sposób,że owulacja następuje w dzień przed skokiem temperatury-podniesienie temperatury ciała o minimum 0,2 i utrzymywanie się jej przez przynajmniej 3 dni i więcej świadczy o tym,że jajeczkowanie miało miejsce.Dlatego mierząc temperaturę jesteśmy w stanie głównie stwierdzić,że owulacja była,a nie ją wyznaczyć po to,by np. doszło w tym dniu do przytualanek :-) <stopka>wiek 27 lat cykl starań 4 termin @-28.08</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge nic wysłać nie wiem dlaczego, jak sobie przeczytałam o zespole policystycznych jajników to się zastanawiam czy tego nie mam, połowa objawów u mnie się zgadza, wiem, że nie można tak czytac po internecie ale ... bardzo się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czyi jak dobrze zrozumialam dzien przed podskoczeniem temperatury jestesmy najbardziej plodni tak czy nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka833
Edzia ja bym raczej obstawiała 1-2 dni przed skokiem,bo podobno większe szanse daje przytualnie się przed owulką. Taka jedna mała-znajdź kochana sobie porządnego lekarza i przebadaj się porządnie.Może ten Twój endokrynolog do najlepszych nie należy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli ile 5 dni ? jak to mozna obliczyc zeby wiedziec kiedy sa najwieksze szanse przepraszam ze tak pytam aloe nie jest to dla mnie takie latwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetko ta pani do której chodze jest polecana, byłam już u trzech endokrynologów i u dwóch ginekologów, szczerze to raczej pozostane przy tych co jestem, w sumie ona mi to nawet zbiła, przez jakiś czas miałam tsh=2 więc idealnie dla mnie ale przestałam brac tabletki bo mi kazał kardiolog ten &^%^%#$$%$&^ i potem mi tak wzrosło :( Załamałam się jak to zobaczyłam bo ponad 3 lata brałam, żeby mi spadło. Teraz zaczęłam brać ale martwię się, że będe znowu musiała brać kilka lat zanim mi spadnie. Tego kardiologa jakby dorwała w swoje ręce to nogi z d........... Jak przestałam brać to mi wzrosło do prawie 6, zaczęłam brać i po 5 tygodniach miałam prawie 4, teraz nie wiem musze zrobić badania za 2 tygodnie to się dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę zrobić sobie badania żeby iść do tego ginekologa już z nimi, chcę też zrobić na te zespół badania bo się tego bardzo obawiam. Zastanawiam się czy lepiej iść za tydzień jak będę przed ewentualna owulacją jeśli u mnie występuje bo może wtedy mi powie czy jestem przed czy nie, czy lepiej iść za ok. 4 tygodnie czyli po okresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że sama tu dzisiaj jestem, szkoda, bo siedzę sama w domu, facet jeździ, dziecko u dziadków na wakacjach, w sumie to wolałabym, żeby był ze mną ale ma wakacje. Nie mam się do kogo odezwać nawet, ani napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane!!! Ja tu staram się zaglądać wieczorami a tu tyle napisane czytam i czytam a tu nic nie ubywa ja teraz trochę zapracowana jestem :) Dziękuję za buziaczki dla maluszka ciumka niestety nie mogę mu/jej dać ale pogłaskać jak najbardziej Ostatnio coś gorzej się czuję ale i te upały mnie wykańczają:) do tego boli mnie brzuch i od wczoraj gardło jak wszystko to wszystko no i mam potworne bóle głowy mam ogólnie bardzo niskie ciśnienie więc wypijam sobie kawę taką słabą rozpuszczalną :) Co do pozycji to po każdym stosunku leżałam z nogami do góry :P:P a akurat w ten dzień w którym zaszłam w ciążę nóg w górze nie trzymałam także to różnie wychodzi :D Co do ziółek to totalnie się nie znam bo żadnych nie piłam brałam za to duphaston który niestety w niczym mi nie pomagał :P Trzymajcie się dziewczyny Honorku mam nadzieję że @ będzie krótki i że jednak jesteś w ciąży :) Buziaczki dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna mała d. nie przejmuj się mojego męża też nie ma bo jest w delegacji więc jak nie mam do kogo pogadać to mówię do naszego maleństwa i opowiadam mu wszystko albo po prostu sama do siebie :P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo no ja niestety nie mogę do brzuszka pogadać :) A Margo mam pytanie, chyba pisałaś na początku o tym zespole policystycznych, miałaś to? Jak to wyglądało, objawiało się, co z tym zrobiłaś, jak to odkryłaś? Sorry za tyle pytań ale mam pewne podejrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×