Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajna sprawa ta nasz apolsak

Jak bronić sie przed miłością? Da sie?

Polecane posty

Gość fajna sprawa ta nasz apolsak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjatka_ona
do pewnego momentu sie da ;) ale niestety tylko do pewnego momentu ;) ale nie potrafie wytlumaczyć jak... mnie się raz udało. powrót bylego ktorego kochałam, zaczynalam sie zakochiwac znów, ale wiedzialam ze nie powinnam... jak lezelismy przytuleni i czulam ze serce zaczyna bić mocniej to nagle wstawałam pod jakims pretekstem żeby to przerwać, zeby sie w tym nie zatracać. i na szczescie sie udało i sie nie zaangazowałam po raz drugi, bo zwiazek sie rozpadł dosc szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna sprawa ta nasz apolsak
to naprawdę wyrzeczenie :) byc tak blisko , a jednak... jesteś silną osóbką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzisiek kondzisiek
A może rozpadł się bo się nie zaangażowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja Ci coś powiem
zdzisiek kondzisiek, to całkiem możliwe. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LucGoscinnie
Moim zdaniem się nie da. Walczyłem z tym przez 3 miesiące i za każdym razem przy próbie odrzucenia uczuć... wracały z podwojoną siłą. Każda próba odrzucenia kończyła się dla mnie duchową męką a pod konieć tzn. przed odkryciem iz obydwoje się przyciągamy, nawet psychiczym wykończeniem. Moim zdaniem niie ma takiej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2525
tez sie nad tym zastanawiam , jestem w takim " toksycznym układzie", w zasadzie dobry znajomy , oboje jestesmy w związkach , prawie 2 lata sie ciagnie , kontaktujemy sie i zrywamy... przez 2 mies nie ma kontaktu potem jest jakby nigdy nic. ostatnio tak jakos sie zdarzylo , ze przez prawie kilka mies. cisza , po czym on sie odezwał ... rozmawiamy sobie jakby nigdy nic , jakbysmy nie mieli żadnej przerwy , tylko co mnie zastanawia , jego podejscie jest inne i moje , bardziej otwarte , tak jak ktos napisał , ze wraca czasem ze zdwojoną siła ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×