allegro-zwrot towaru-czy sprzedawca powinnen oddac tez kase za wysyłke?

oddałam wadliwy sprzet sprzedawcy, teraz sprzedawca ma mi oddac kase tylko nie wiem jakiej kwoty żądać- czy za sam przedmiot czy za dwukrotne pokryte przeze mnie koszty wysyłki? przedmiot niedrogi, podówjna wysyłka daje taka sama kwote jak kupiona rzecz :p doradzcie :)

nie, zwrot jest na własny koszt, możesz ewentualnie reklamacje zgłaszać do sprzedawcy o zwrot kosztów.

sorry, nie doczytała -jeśli wadliwy to powinien oddać, za zwrot niewadliwego, bo coś tam ci się jednak nie spodobało, wtedy ty płacisz

Normalnie jeżeli chcesz towar zwrócic to odda Ci kase tylko za towar, przesyłke nie. Chyba ze chcesz działający sprzęt to wtedy on powinien ponieść koszty transportu w przypadku gdy wysłał towar nie zgodny z opisem tj. W opisie działał jak nalezy a w rzeczywistości nie :] Tak ze powninien pokryc koszty tylko i wylacznie jezeli to co wyslal od samego początku nie chodziło :] Pozdrawiam

czyli jesli wadliwy-a był wadliwy oj był :D , to powinien oddac za zwrot, czyli za koszty odeslania? ale za wysyłke do mnie już nie? a to nie powinno być tak ze sprzedający powinien pokryc koszty zwrotu jak i zwrócic pieniądze w całości jakie zostały przelane na jego konto (łacznie z kosztem przesyłki pierwotnej)??? w końcu to z jego winy towar odsyłam, który nie zgadzał się z opisem sprzedawcy....

A jak zachować się - jako sprzedająca - kiedy kupujący chce wymiany przedmiotu na inny rozmiar/model? Kto pokrywa koszty kolejnej wysyłki? Ja zawsze proszę o dołączenie do paczki z przedmiotem który mi odsyła kwoty na wysłanie paczki z tym, na co chce zamienić, wydaje mi się że tak jest uczciwie, bo rozmiary są podane dokładne co do milimetra, podobnie jak wzory przedmiotów obfotografowane z każdej strony :) Pytam bo spotkałam się ze zdziwieniem i obrazą kupującego kiedy napisałam że nie ma problemu z wymianą rozmiaru, tylko proszę o odesłanie paczki z poprzednim i włożenie do środka do koperty pieniążków na wysyłkę tego rozmiaru na który wymienia :)

wydaje mi się, że powinnam wyjść "NA ZERO" po takiej nieudanej transakcji, czyli powinny mi byc zwrócone całe koszty, czyli: -to co przelałam na jego konto-czyli za sprzet plus wysyłke oraz -tyle, ile mnie kosztował zwrot. w zaokragleniu sprzet kosztował 30zł, wysyłka 15, to juz daje 45zł a potem odesłanie znów 15, czyli razem 60zł.To nie tyle powinnam dostac? Dlaczego ja mam być "w plecy"?

prosze jeszcze o opinie

no i sprzedawca przelał mi za sam sprzęt, bez żadnych kosztów wysyłki, odsyłki... i nie wiem czy nie powinnam się wykłócać???