Zazdrosny chłopak

Powiedziałam mojemu ukochanemu, że chcę zorganizować imprezę dla swoich najbliższych znajomych. Zaprosiłabym koleżanki i kolegów, z którymi mieszkałam w domu studenckim. Powspominalibyśmy stare czasy, może poszlibyśmy do lokalu. A on na to: "Już jak to słyszę to mnie to obrzydza" "Wiem jak wyglądają polskie imprezy, tylko picie" "Nie chcę mi sie juz tego słuchać. Pocałuj mnie w d..." Po czym nagle rozłączył się na Skypie. Dodam jeszcze tylko, że on mieszka w Niemczech i jesteśmy na odległość od 9 miesięcy. Odkąd jesteśmy razem prawie nigdzie nie wychodzę, a jak pare razy gdzieś wyszłam (od święta) to robił mi awantury. Jego argument : " Ja nigdzie nie wychodzę to ty też nie wychodź" Co Wy na to ?

Zastanów się czy związek na odległość ma sens. Skąd wiesz co tak naprawdę on w tych Niemczech robi? Moim zdaniem powinnaś z nim porozmawiać, szczerze i na spokojnie.

pracuje nie sadz wszystkich po sobie :D

Ten typ tak ma. Pracoholik bez przyjaciół, nie potrafiący się wyluzować, który będzie oczekiwał, że ty będziesz robić tak samo jak on. Czyli siedzieć w domu. Wszystko po to, żeby nie czuł się sam w swoim sposobie życia. Poza tym Niemcy trochę inaczej spędzają od nas czas.

Oboje studiujemy, więc narazie nie możemy być cały czas razem. To ma być impreza pożegnalna przed moim wyjazdem właśnie do niego na całe wakacje...