Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pudrowe wykończenie

Ostra anemia i nieprawidłowości w morfologii

Polecane posty

Zabrali mi wczoraj córkę do szpitala na dalszą część badań diagnostycznych, bo wyszły im jakieś nieprawidłowości w wynikach morfologii. Lekarz do tego stwierdziła ostrą anemię. Córka na nic się nie skarżyła, faktycznie trochę słabiej wyglądała, dlatego wybraliśmy się do lekarza, ale czy to rzeczywiście ostra anemia i dlaczego zabrali mi ją od razu do szpitala? I co gorsza nic mi nie chcą narazie powiedzieć, żadnych nawet podejrzeń, kompletnie nic :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli anemie stwierdzili i zatrzymali w szpitalu to widocznie jest to powód. Sama Pani stwierdzila, ze coreczka słabiej wygladala a to juz niedobrze. Wyleczą anemie, znajda przyczyne i bedzie ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu nie pojdziesz do tych lekarzy i nie zrobisz awantury ze masz prawo wiedzieć wszystkO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxx666xxxx
Witam ja tez mam ostra anemie i zle wyniki morfologii dodam ze jestem w ciazy i to normalne ze wezma do szpitala na obserwacje a narazie nic nie mowia bo zapewne sami nie wiedza...ja jako pacjentka rowniez nic nie wiedzialam do dnia wypisania mnie do domu....glowa do gory...grunt to zdrowe odzywianie sie i duuzo warzywek i owocow...serdecznie pozdrawiam i prosze sie nie zamartwiac na zapas bo wszystko bedzie ok :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co się dzieje córce
masz już jakieś konkrety czy tylko przypuszczenia lekarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
a moze tak zapytać tych lekarzy,bo piszesz że nic nie mówią,najwyraźniej nie pytasz to nie mówią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
bardzo ogólnikowo wszystko piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez ogródek mi powiedziała, żebym nie spodziewała się, że szybko Mela ze szpitala wyjdzie. Lekarz powiedziała, że w 90% to nowotwór kwestia teraz tylko jaki. Prawdopodobnie około 11 córka zostanie przeniesiona na oddział onkologii dziecięcej w CZD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Bardzo mi przykro :( Trzymajcie się i życzę córeczce dużo zdrowia. Mojego znajomego córka była trochę starsza od twojej, gdy stwierdzono u niej ostrą białaczkę. Dziś ma 12 lat i miewa się bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pudrowe, siły życzę, ja bym chyba zwariowała ze strachu. Znieczulica w szpitalach jest przerażająca, pacjent i jego rodzina rzadko kiedy są tam traktowani ok.No jak matka ma się uspokoić? Nawet przygłup wie, że serce matki pęka na kawałki w takich chwilach - co za genialna rada: "proszę się uspokoić"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo*
Taka kruszynka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostra białaczka limfoblastyczna (ALL L1) tyle z wyników. Dziękuję za dobre słowo. Mela czuje się i wygląda na bardzo zmęczoną i wydaje mi się, że to nie kwestia postępu choroby, bo przecież kilka dni temu była tak żywym dzieckiem, tylko kwestia tego, że tyle rzeczy dzieje się tak szybko, a ona jest taka mała, żeby to zrozumieć :( Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To strasznie niesprawiedliwe, mogę sobie tylko wyobrazić przez co teraz przechodzisz i co czeka Twoją maleńką :( Życzę Wam dużo siły w walce z chorobą. Wierzę, że wszystko dobrze się skończy i życzę Wam tego z całego serca ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest po prostu
straszne!!! Taka kruszynka i tyle będzie musiała przejść. Strasznie mi przykro i trzymam mocno kciuki, żeby szybko z tego wyszło. Bądź silna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pudrowe, bardzo mi przykro. Liczyłam, że jednak te "na 90% nowotwór" okaże się 10-cioma procentami innej przyczyny.L1 - czyli w zasadzie rokowania najlepsze ze wszelkich możliwych. Nie pozostaje nic innego jak wierzyć, że leczenie będzie skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rokowania: u dzieci aż 95% pełnej remisji przy ostrej białaczce limfastycznej.Pudrowe, ja wiem, że teraz nie dociera ale piszę, bo może za kilka dni, tygodni, będziesz sklejać sobie do kupy wszystkie znalezione informacje. To OGROMNIE duża szansa na pełny powrót do zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka......
Przepraszam ale to czysta prowokacja.Matka ma taki problem i siedzi 3 dni na kafeterii hahahaha.Kiedys moje dziecko mialo podejzenie i ziarnice zlosliwa.Czekalam kilka dni na wyniki.Swiat mi sie zalamal ale na pewno nie w glowie mi bylo pisac na forach.Byla moja rodzina ,mama,tata,maz i tysiace lez.Odebralam wyniki i okazalo sie ze nie ma nowotworu.Najszczesliwszy dzien w moim zyciu.Autorko nie rob sobie zartow bo zycie zapamieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana matko...
to powiedz, to setce matek, które swoje żale przelewają na blogi i specjalne do tego przeznaczone strony. I o postępie choroby i wynikach w leczeniu i o uczuciach i o śmierci... http://www.michalina.dom-misi.org/index.php Ja przechodziłam ziarnicę w II stadium rozwoju i że się wyrażę w tutejszym wątku o ziarnicy siedziałam przez całą moją chorobę, więc za przeproszeniem - Gówno wiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka......
kochana matko... Ty chyba teraz sobie zartujesz.Na blogach to mozesz sie zalic jak Cie chlopak zostawi albo maz zdradzi.Chyba w zyciu nie przezylas powaznej paniki i tragedii bo przysiegam Ci ze nie ma sie glowy na pisanie na bierzaco na necie.Moze po czasie przychodza refleksje i chce sie czlowiek wygadac i podzielic cierpieniem ale na pewno nie z marszu.TO nie transmisja radiowa.Rozsmieszylas mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko doskonale wiem, co przechodzisz, bo przechodzę to samo. Moja 4 - letnia córka choruję na neuroblastomę. Powiem Ci w sekrecie, że za nic w świecie nie pokazuj tej małej kruszynce, że cierpisz, że jesteś zła na cały świat i bezsilna. Dzieci wbrew pozorom wszystko rozumieją i naprawdę potrafią pokazać siłę w zmaganiach z chorobami, ale muszą mieć przy boku kogoś kto będzie dopingował :) życzę siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matka... - Tobie się tylko wydaję, że wiesz najlepiej :) Moja pierwsza reakcja to była oczywiście bezsilność, żal, wściekłość i płacz. A później poznałam kobiety - matki, które przechodzą to samo i kazały się nie poddawać, być silnym. I ku Twojemu zdziwieniu poznałam je właśnie w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do "matka..."
To raczej Ciebie niczego ta sytuacja z wynikami nie nauczyła. może gdyby się jednak okazało, że jesteś chora - czego oczywiście nie życzę - nauczyłabyś się pokory dla swojego zarozumialstwa... Zrozum pępku świata, że każdy radzi sobie z tragedią na tylko sobie właściwy sposób. Jeden zamyka się w sobie, inny ma potrzebę wykrzyczenia wszystkiego całemu światku. Nie masz zwyczajnie prawa oceniać. I zmykaj już stąd, bo niesmak wprowadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do "matka..."
Miałam napisać "gdyby się jednak okazało, że Twoje dziecko jest chore" - zamiast Ty - ale mniejsza z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka......
biala wstazka masz racje ale nie sadze ze odeszlas od lozka szpitalnego i szybko na forum zeby pogadac o tragedii.Mysle ze przezylas najpierw to sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×