Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość To juz przesada

Zadzwonila do mnie byla tesciowa..

Polecane posty

Gość To juz przesada

Zadzwonila do mnie z opieprzem,ze dzwonie do zony mojego ex i kazala sie od nich odczepic.Wyobrazacie sobie? Pewnie sie ta pinda poskarzyla.Nie powiem,bo dzwonilam do niej kilka razy,ale ona i tak nie odbiera,wiec sie nagrywam na sekretarke i moze rzeczywiscie troche mnie ponioslo,ale bylam po alkoholu. Ale od razu sie skarzyc?Bez przesady.Ale mam wkurwe.tesciowa potraktowala mnie jak jakas kretynke.W dodatku podobno ta pinda dala jej odsluchac te moje wiadomosci.Idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz już skończ pieprzyć
zdziro i zacznij gotować zupkę dla swojego "skarba", bo jeszcze cię tak kopnie w dupę jak tę soją eksiarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To juz przesada
Wez wyluzuj.Pewnie tez jestes jakas nowa pinda,kochanica,co z kazdym problemem lata sie skarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To juz przesada
Dzwonilam juz dosc dawno temu.Wiem,ze glupio zrobilam,ale kolezanki mnie napuscily na nia troche,no i bylam wypita.To bylo jak maz zlozyl pozew o rozwod,a potem jak sie dowiedzialam,ze ona jest w ciazy. Moj maz po tym jak sie wyprowadzil nie mial nikogo przez rok,potem spotakal ja,zlozyl pozew,wzial z nia slub.Gdyby jej nie spotkal,to moze by do mnie wrocil.Jak sie z nia ozenil(maja tylko cywilny,my koscielny,a ona nawet katoliczka nie jest)to przestal mi dawac kase i placi tylko na syna,a ja musialam isc do pracy,chociaz mam dziecko,a ona sobie siedzi w domu ze swoim bachorem.wiemze moglam nie dzwonic,no lae stalo sie,to juz minelo duzo czasu,a teraz nagle tesciowa dzwoni z pretensjami.No to normalne jest? Poza tym jak dzwonie do nich pozno,zeby cos tam uzgodnic,to ona mowi,ze jej dziecko budze i mam zadzwonic kiedy indziej,a maz w ogole powiedzial,ze sam bedzie z synem wszystko uzgadnial,bo juz jest duzy. Oni mieszkaja 300km od nas,bo ona go zmusila,zeby podjal tak daleko prace. A tesciowa niech sie puknie,ze broni tekiej pindy,ja jestem matka jej wnuka i co roku syn spedzal u niej wakacje,a w tym roku zobaczy go jak swinia niebo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linijkalinijkawe
a czego ma tobie dawac "kase" ? ma syna i na niego placi. ty musialas isc do pracy...i dobrze. zarobisz to bedziesz lepiej szanowac "kase" i zobaczysz ile trzeba, zeby jakas przyjemnosc sobie zasponsorowac. Piszesz bachor o ich dziecku, a o swoim po prostu dziecko. nie masz szacunku, do tamtej malej istoty. I sluszne, ze ojciec z dzieckiem chce zalatiwac sprawy, po co przez ciebie? Moglabys jak juz, dzwonic na jej meza komorke, a nie na ich domowy, nic dziwnego, ze tamta kobieta mowi, ze budzisz dziecko. no i czuje, ze niedlugo tak jak tesciowa, tak i ojciec dziecka zobaczy go "jak swinia niebo" Daj ludziom zyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To juz przesada
Ja mam zarabiac,a moje dziecko ma chodzic samopas,bo jej sie zachcialo byc mamusia.Najpierw niech sie zatroszcza o mojego syna,a potem mysla o sobie. Jak dzwonilam do meza na komorke,to mnie ochrzanial ciagle tylko,ze chce rozmawiac z synem,a nie ze mna i ze ja pije niby.A co go to obchodzi jak ma swoja kurewke.Poza tym na domowy jest taniej.i nie wierze,ze jej dzieciak sie budzil od telefonu,bez przesady. jak sie bedzie chcial widywac z dzieckiem,to bedzie,ja mu nie zabronie,zreszta on by sie nie dal,wiec po co mi awantury?Poza tym syn ma 12 lat i juz mnie tak nie slucha,wiec i tak bym mu nie mogla zabronic kontaktow. Mi chodzi o to,ze ona powiedziala tesciowej o tym,ze ja niby wyzywam.Co ona dziecko jest?No chyba tak,bo mlodsza od meza mojego o 10 lat,no i ode mnie tez.a tesciowa jeszcze stanela za nia,chociaz my bylismy 12 lat razem,a oni sa tylko cztery.I tak,zobaczy jak swinia niebo,skoro teraz ma swoja"ukochana wnuczke".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
nic dziwnego ze maz znalazqal sobie inna...... kazdy by tak zrobil gdyby mial zyc z kims takim jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Wyluzuj kobieto, nie dosc ze sie tak ponizasz dzwoniac do zony ex meza to jeszcze taki topik zakladasz i czekasz na wspolcucie? Chyba jak rok razem nie mieszkaliscie to cos bylo nie halo. Rok to naprawde wystarczajaco czasu by zmienic zdanie, on tego nie zrobil bo Ci enie chce, nie kocha, pokochal kogos innego. Jesli chcesz o tym pogadac to raczej ex maz jest wlasciwsza osoba a nie jego zona? Co CI powie? Wez spier....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To juz przesada
Nie musicie mnie obrazac. Ja wiem,ze to bylo glupie,te telefony,ale powtarzam,ze to bylo juz jakis czas temu.W miedzyczasie rozmawialam z nia juz,bo dzwonilam nawet kilka razy w jakiejs sprawie i ona zachowywala sie jakby nie bylo sprawy,byla uprzejma i powiedzialabym mila,a nagle poskarzyla sie tesciowej.O to mi chodzi.Jest mi glupio i troche mnie ponioslo,sorry,ale wkurwe mialam nieziemska. Cheryl-tak,nie gralo miedzy nami od dluzszego czasu,ale mielismy dziecko,wiec moze by przemyslal sprawe i dla dobra syna wrocil,ale poznal ja i zlozyl pozew o rozwod,a teraz wielka,szczesliwa rodzina.A ich dziecko ma wszystko to,co moje powinno miec. Juz pisalam,ze maz nie chce ze mna rozmawiac,tylko z synem,bo uwaza,ze wszystko moze zalatwic z nim. z tym dzwonieniem,to ja niestety tak mam,ze jak sie napije,to dzwonie do kogo sie i sila rzeczy dzwonilam do niej,no,tym bardziej,ze to bylo zawsze wtedy jak cos sie dzialo:rozwod,ich slub,jej ciaza.I dzwonilam,niestety,mimo,ze maz mnie ciagle opieprzal za to i straszyl policja.Tak mam jak sie napije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volant
proponuje nie pic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To juz przesada
Czasem musze:) Ale postaram sie jakos ogarnac z tym dzwonieniem. Moj maz mial tez o to do mnie zawsze pretensje,ze jak sie napije,to jestem klotliwa i agresywna,wiec wiem,ze to problem jest moj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×