Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

wrócił do byłej...a ja...nie umiem sie pozbierać

Polecane posty

Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

byłam 8 lat w nieszczesliwym zwiazku...tzn gdzies tam dawno cos sie wypalilo,to byl moj pierwszys zwiazek,ponalam faceta mialam wtedy parenascie lat, ale tkwilam w tym byc moze z potrzeby bliskosci, przywiazania itd w tym czasie nawiazywalam wiele znajomosci, az do momentu kiedy poznalam pewnego chlpaka, przypadek, pracuje w takim miejscu a nie innym, zdarzenie losowe i tak tarfilismy na siebie, co prawda znalam go wczesniej z widzenia, wiedzialam ze mieszka w poblizu mojej pracy, ale nigdy nie zwrocilam na niego specjalnej uwagii, widzywalam dosc czesto ale facet zawsze byl dla mnie powietrzem itd tym razem zaczal wypisywac mi propozycje spotkan na jednym ze slynnych poratli:) coz zycie w ciaglym biegu, toksyczny zwiazek...zaczelismy wiec pisac smsy dzwonic do siebie, spotykac sie..poczulam ze przez tych wiele lat w tamtym zwiazku ktory juz sie konczyl nie przezylam takich emocji oraz szczesliwych chwil jak z tym gosciem ktorego wczesniej nigdy nie zauwazalam! spedzalismy wiele czasu, bywalam u niego, spedzalismy razem kazda mozliwa chwile, poczulam ze wlasnie to jest to, to dla czego warto zakonczyc tamten zwiazek! i tak wyszlo, bylo cudownie, nigdy nie bylam tak szczesliwa, dzwonil godzinami i nocami, spedzilismy cudowne chwile...kiedys przy spotkaniu troszke alkoholu i zaczal opowiadac o swojej eks, w sumie sama zaczelam temat, wiem ze goo zostawila, pomimo ze mieszkala u niego i ze tak powiem zawdziecza mu wiele, zaczela szukac przygod az wkoncu wyprowadzila sie do innego, wiem ze go bolalo to rozstanie, byli ze soba 3,5 roku, ale zapewnial ze teraz ja sie licze, obnosil sie ze szczesciem, chcial abym sie wprowadzila, pomimo ze wiedzialm podswiadomie ze 2 miesiace to krotki czas po rozstaniu i ze to swieze, ufalam mu.Spedzilismy jego urodziny razem, bylo cudownie, wtedy dowiedzialam sie ze ona sie odzywala zaczela skladac mu zyczenia, pytac o jego opisy na gg, jakies tam zwiazane ze mna i ze szczesciem i po paru dniach wszsytko sie zmienilo, on przestal sie odzywac, w kazdym razie bardzo sporadycznie, az w koncu wogole, od jakiegos tyg echo...dzwonilam pisalam ze chce rozmowy, cokolwiek wyjasnien itd nic! az zobaczylam go z nia, chodzi kanalami, ale pech chcial ze spotkalam ich razem i uslyszalam...CZESC, takie zwykle czesc jakby spotkal kumpele dobra, nie mial wyjscia zeby uciec...a nie umial niec nie powiedziec, poprostu szok! jakby mnie wogole nie bylo w jeg zyciu, dodaje na nk nowe foty z nia....jakby too wszystko, wspolne noce i wszystko co nas laczylo bylo tylko snem, jakby nie istnial na prawde. A c ze mna? ja jestem! jestem zalamana.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez o bylej ciagle pamietam
bardzo Ci współczuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowotka
ja tez ci bardzo współczuję 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja i ja
też bardzo bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to ci
współczuję przebardzo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupki powyżej
bo ja ci współczuje NAJBArDZIEJ 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpłynęłam się z współczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
pokazał mi ze zycie moze byc inne, ze moge byc szcesliwa...ze zycie jest piekne i zniknal! a ja go potrzebuje! on mysli ze nie odzywajac sie zalatwil wszystko, ze ona si enie dowie i koniec...tymczasem to nie sprawiedliwe, ja w trudnych chwilach bylam dla niego oparciem, kiedy ona byla z innym i g olala! bylam naiwna wszystko co mowil robil to klamstwo obietnice bez pokrycia, bo ciagle ona byla nr1 wiem o tym, ale to boli...a dla mnie to nie byla zabawa, nie bylo pocieszenie, on nie jest przystojniakiem itd ja poprostu zakochalam sie w nim, takim jaki jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się ,że próbował odbić sobie ból związany z rozstaniem się z była i poprzez spotykanie się z Tobą łagodził swoje cierpienie. Może i stałaś się dla niego bliską osobą ale chyba jednak zawsze kochał tamtą. Byłaś dla niego tylko urozmaiceniem czasu i wypełnieniem pustego miejsca po niej lub sposobem na wzbudzenie zazdrości. Smutne ale prawdziwie. On jest cholernym niewychowanym dupkiem bez serca bo cokolwiek by się działo on powinien przyjść spojrzeć Ci w oczy i wytłumaczyć a nie odejść bez słowa wyjaśnienia. Cholerny egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo facet to świnia
spojrz prawdzie w oczy, wykorzystał Cie żeby wzbudzić w niej zazdrość i się dowartościować, ale nie przejmuj sie to nie Twoja wina ten typ tak ma, bawią się czyimiś uczuciami żeby osiągnąć własne korzyści i podreperować zwichnięte ego po rozstaniu..dupek i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
ja wiem ze forum to moze nie odpowiedznie miejsce na tego typu problemy, ze to bez sensu, ale ja nie radze sobie z tym...nie mam z kim porozmawiac, starcilam wiare w siebie, czuje jakby prawidziwa ja gdzies odeszla, niewiem co robic czy walczyc o to...czy lepiej dalej si ejuz nie ponizac...niewiem niewiem dzwoinilam to dopiero w sobote odebral tel, dzwonilam z innego nru tak wiec nie wiedzial nie rozlaczyl sie tylko oschle odp, troszke wypilam i zaczelam robic wywody typpu ze sie zabawil, zaluje tego telefonu ale naprawde po alkoholu stracilam hamulce i bylo to niezwykle proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsadsfgtdseaswedfgSDFRFE
przykro mi to pisac ale wydaje mi sie ze ten chlopak wogle cie nie kochal... byl zrozpaczony po rozstaniu sie z tamta dziewczyna i poprostu bylas dla niego kims kto poprostu mial pomoc mu zapomniec o tamtej ... dla zabicia czasu , nudy , zeby tyle nie myslec .... Kazdy normalny facet porozmawialby powiedzialby ze to Koniec co kolwiek a on zachowal sie jak dziecko i okazal ci calkowity brak szacunku , takze nawet jezeli by wrocil na kolanach ja bym niegdy nie wybaczyla .... bo on tanczy jak ta laska zagra takze to jest bez sensu. Szkaoda tylko ze tak odrazu zostawilas faceta z ktorym bylas 8 lat .... Mogliscie sprubowac naprawic ten zwiazek wniesc troche nowosci .... dac sobie troche przerwy , a tak naprawde to zostalas z niczym , Wiem ze trudno w to uwierzyc ale poboli i przestanie .... ja po moim ostatnim zwiazku cierpialam 6 miesiecy nie wychodzilam z domu , ryczalam w poduszke , dusilam sie , stracilak kontakt ze wszystkimi znajomymi , a po 6 miesiacach sama sie z siebie smialam i jak mysle teraz o tym kolesiu to mialam takie klapki na oczach ze to koniec. to byl zwykly idiota a ja przez niego tyle ryczala .... teraz wraca do dzis wielce mnie kocha chociaz minielo juz kilka lat a mi sie hce tylko smiac z niego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
ja mam te swiadomosc ze mnie wykorzystal, wiem ze chcial podreperowac swoje ego...ale nalezala si emi rozmowa, wyjasnienie, postawienie sprawy jasno, tak sadze bo teraz czuje sie jak nikt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
dziekuje za wasze odp, naprawde doceniam to, mam nadzieje ze ze szybko mi to przejdzie, wiem ze to idiota, zal mi go bo ona i tak go oleje znow, a on mysli ze jak ja serduszko zakulo bo widziala go ze mna to ze juz wroccila na dobre, skoro szukala ciagle czego innego a miala z nimm wszystko co chciala tzn ze to nie bylo to i ni ebedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo facet to świnia
dokladnie, i nie czuj sie jak nikt bo to nie Twoja wina! bylas w niewalasciwym mcy w niewlasciwym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
czuje sie jak nikt bo on mnie tak traktuje, jakby mni eni ebylo wogole, a ja postawilam wszystko na jedna karte, jest mi ciezko sie z tym pogodzic ale nie jest to tak ze zaluje czegos, oprocz swojej naiwnosci, ja poprostu pomyslalam ze znalazlam szczescie, moj facet byly z ktorym bylam dlugo o niczym niewie i chce bysmy byli razem...ale to nie jest to, ja go nie kocham, spotkalam sie z nim pare razy ostatnio i tylko sie mecze w jego obecnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
jestem pelna podziwu dla jego aktorstwa, naprawde jesli gral wtedy to robil to swietnie i idealnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
ale ja dopiero teraz dostrzegam czym mialam ze tak powiem oczy zarosniete! wszystko wskazywalo na to ze robi to pod nia, zeby byc moze poczula zazdrosc, cos ja zakulo, bo tak naprawde wczesniej nie martwila sie ona miala kogos a on byl pograzony w smutku i jej to pasowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalalalallaa
wiem co czujesz..naprawde, ale to kiedys przejdzie....kiedys.... musisz poznac kogos , ale nic na siłe , tylko nie zamykaj sie na nowe znajomosci myslac ze wszyscy oszukuja tak jak on. Potraktuj to jak przykra lekcje, i pamietaj ze nie jestes gorsza od niej , w niczym . Sporo czasu minie zanim sie otrząsniesz ale nie mysl o sobie gorzej tylko dlatego ze jakis zakompleksiony prostacki dupek cie wykorzystał.zobacz sama jaki to prostak... facet bez klasy bo tylko porzadni faceci umieja załatwiac takie sprawy... a on zachował sie jak połowa idiotów która znika bez słowa i mysli ze wszystko załatwione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalalalallaa
a i jeszcze jedno... nie żałuj tamtego zwiazku 8 letniego... w sumie dzieki tej całej sytuacji miałas w sobie siłe zeby to zakonczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
dziekuje za slowa wsparcia:( naprawde ciezko mi z tym, ona wcale nie jest ladna, wrecz przeciwnie, a jednak ma cos w sobie czego ja nie mam....nie chce mi sie z nikim spotykac, zalaszcza facetami, nie mam problemu z poznaniem faceta, tylko ze ja chyba juz nie mam prawa do szczescia, jakis klatwa chyba czy co...bo mnie szczescie omija dalekim lukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
nie zaluje, poprostu trafilam z deszczu pod rynne...choc tak naprawde moj byly nigdy mnie tak nie upokozyl, pomimo ze nie bylam szczesliwa, a ten z kolei dal mi szczescie co prawda krotkotrwale ale ponizyl na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz mu pokazać
że przebolałaś. Mimo, że to nie prawda, on nie musi o tym wiedzieć. Zacznij umawiać się z ludźmi, nie siedź w domu. Jak go zobaczysz to ignoruj lub ewentualnie bądź oschła. Może za wiele nie zdziałasz, ale poczujesz się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
moze faktycznie bedzie dobre, jak pokaze mu ze on tez byl dla mnie pocieszeniem...wkoncu moj zwiazek byl o wiele dluzszy...a niech tak mysli i tak nic to nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz mu pokazać
a tak z ciekawości spytam, czemu poprzedni związek był toksyczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
poznalismy sie kiedy ja mialam nascie lat, pierwszy chlopak i na odwrot i tak z roku na rok sie do siebie przyzwyczajalismy, potem juz tylko przywiazanie, a jednoczesnie brak powaznych planow. kazde z nas szukalo gdzie indziej czegos innego.poprostu nie potrafilismy tego zakonczyc pomimo ze dawno to co najwazniejsze wygaslo pozostalo przywiazanie, brak szacunku do siebie, brak czulosci, wzajemnie nie potrafilismy siebie zniesc a cos nas laczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
bylismy zalezni od siebiie nawzajem, nie wyobrazalismy sobie jak to bedzie jak jej/jego nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgfer
megi a jak rozstalas sie z swoim pierwszm facetem ? w klotni ? czy On chce sam do Ciebie wrocic ? Ja powiem tak, jesli go zostawilas dla tego faceta to dobrze Ci tak ze ten nowy Cie olal bo masz nauczke na przyszlosc.Ja bym Ci radzil wrocic do bylego , sprobowac od nowa i musi sie udac.Pierwszza milosc nigdy nierdzewieje pamietaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
rozstalismy sie w spokoju, pprostu tak jakby tak musialo byc, on pisze dzwoni itd ja juz niechce wracac do tego co bylo...meczarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×