Mam zal ze wyjechal i mnie zostawil sama

Pogubilam sie strasznie

może wróci? i juz nie będziesz sama.

Nie wroci, zaczal nowe zycie za granica w lepszym swiecie:(

następny??? :O wiem coś o tym ;) powinien wrócić... a ty nie jedziesz do niego?

Jak powinien ? Twoj wyjechal ? eh

dlaczego nie pojedziesz za nim?

byliśmy razem za granicą ale coś mu odjebało i pojechał do innego miasta a ja wróciłam do kraju bo od dawna chciałam a on nie, bo kasa kasa kasa... zmienił miasto też bo kasa kasa kasa... szkoda że niczego nie poprawiła bo zarabiał więcej i wydawał więcej. ja odłożyłam a on wszystko przepierdolił. mimo że nasze zarobki były w stosunku 1:2 nie wrócił tylko przyjechał na urlop ale już go nie wypuścili stąd :D zamknęli go w pierdelku no i teraz gada, że zostaje tutaj ze mną :D i... nie wiem czy śmiać się czy płakać ;) jak kocha to powinien, tak uważam... no chyba że robi to po to żeby Tobie wysyłać pieniążki bo macie kiepsko i chce na coś odłożyć albo może chce po jakimś czasie Ciebie tam sprowadzić. no przecież musiałaś z nim rozmawiać na ten temat prawda? :)

Dlaczego to ja mam poswiecac swoje zycie i jechac za nim ? Dlaczego on nie moze wrocic ?

eh, jak kochasz to pojedziesz, jak on kocha to wróci... ciekawe kto pierwszy pęknie i czy pęknie ;)

Chodzi o to ze ja nie zostawie mojej rodziny bo za bardzo ja kocham. Nie potrafilabym jak on zostawic sowich bliskich no ale sa rozne priorytety w zyciu:(

Nie zostawisz rodziny? Dziecko, tu nie chodzi o jakieś priorytety. Kiedyś każdy człowiek dorasta i układa sobie życie. Rodzina nie ułoży tobie życia, rodzina nie weźmie z tobą ślubu i nie z rodziną będziesz miała dziecko w przyszłości. Przyjdzie co do czego, to rodzina będzie zajęta własnymi sprawami, a ty obudzisz się z ręką w nocniku. Wyjazd za granicę nie oznacza zrywania więzi rodzinnych. Można jeździć na urlopy do rodziny, telefonować, itp. Pamiętaj, że to twoje życie i z czasem trzeba wyfrunąć z gniazdka rodzinnego, tak jest nie tylko u ludzi ale nawet u zwierząt. Dlaczego on wyjechał? A no właśnie dlatego, że jest samodzielny, ty widocznie do tego nie dojrzałaś, ale nie wymagaj od niego, aby siedział z tobą i trzymał cię za rączkę, równie dobrze mogłaś jechać za nim, bo w przyszłości to on mógłby być twoim mężem, ojcem twego dziecka i tym, który między innymi zarabiałby na wasze dziecko, on byłby również twoją rodziną. Myślę, że po rpostu nie dojrzałaś jeszcze do pewnych spraw. Mówi się jak kocha to wróci, ale jak się kocha, to się też jedzie za ukochaną osobą. Napisałaś "dlaczego to ja mam poświęcać swoje życie i jechać za nim"... więc odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego to on ma poświęcać swoje życie i życiowe możliwości dla ciebie? Kto w życiu nie zaryzykuje, ten się nie dowie, czy podjął właściwą decyzję.

zgadzam się w 100%. popieram takie myślenie, anie autorki i jej faceta " jak kocha to powinien zrobić to co ja chce" ja bym pojechała, powiedzmy na rok. stawiając warunek że jak będę tam nieszczęśliwa to po tym roku zaoszczędzając troche $$ wrócimy