mąż chce mieć drugie dziecko a ja się waham. Mamy 1,5 rocznego syna, dla mnie to

jeszcze za wcześnie. Tymbardziej, ze synek jest dość żywym dzieckiem, kóre nie chodzi za rączke na spacerze. Mążcałymi dniami pracuje, wiec gł sama zajmuje się dzieckiem. Czasami pomaga mi mama, ale tez pracuje wiec wiadomo, jak jest. Mąz ma brata starszego 5 lat i słabiutki kontakt z nim. Nie chce, aby miedzy jego dziećmi było tak samo. Tłumaczę mu, ze to kwestia charakteru i wychowania. On mówi, ze na początku bedzie cięzko, ale później bedą maluchy miały świetny kontakt. Z tym, ze mój synek potrafi się jeszcze obudzić w nocy. w pierwszej ciazy non stop mi sie chciało spać. teraz niemogłabym sobie pozwolic na sen. Mój maluch w ciagu dnia spi 1,5 godz tylko, a obowiazki domowe są... Czy ktoś jest w podobnej sytuacji? co poradzicie. Czasami są chwile, ze moze to i lepiej teraz miec te drugie dziecko, ale jak przemyślę sobie wszystko to jednak wiecej przemawia za tym by poczekać..

jezelil nie jestes pewna i wolalabys poczekac to ja uwazam ze powinnas poczekac. fakt ze z malutka roznica wieku dzieci by sie moze bawily razem od poczatku (moze bo rownie dobrze moga sie bic zamiast bawic :O ) ale z ta wiezia to nie do konca tak jest. mojej mamy siostra jest 11 lat starsza od niej sa ze soba bardzo zwiazane :) albo poczekaj moze aby ta roznica miedzy dziecmi byla chociaz 3 lata to ten starszy bedzie mogl isc do przedszkola, zawsze to pare godzin oddechu dla Ciebie

musisz sie powaznie zastanowic sama nad tym bo to ty bedziesz z dziecmi 24h na dobe.... ja mam 2letnie dziecko i powiem ci ze bym chciala drugie bo jak widze inne kolezanki ktore maja rok po roku to im zazdroszcze, dzieci o wiele szybciej sie rozwijaja itd

ja bym się nie zdecydowla ,za wczesnie. Po miedzy moimi dziećmi jest 10 lat różnicy ,wiem,ze to dużo ale tyle musiałam czekać z podjęciem decyzji:)

zastanawiam się cały czas. Na razie jestem na tym etapie, ze staramy się za rok. Niewyobrażam sobie spaceru z dwójka amluchow. Mój synek chodzi swoim ścieżkami:) robi pa pa i mi zmyka:) na placu zabaw wchodzi na najwieksze zjeżdzalnie itp. Jedzenie u niego to tez ogrom cierpliwosci u mnie. Nie ejst z tych dzieci co siedza i pałaszują sobie grzecznie:)

syn mial niecaly rok jak zaszlam w druga ciaze.....byl bardzo ruchliwym dzieckiem z miesiaca na miesiac coraz zwawszy....ciezko bylo szczegolnie pod koniec ciazy....ja padnieta ale niestety nie moglam pozwolic sobie na odpoczynek w dzien(syn od kiedy skonczyl 1.5 nie spal juz w dzien)......narzekalam,ze ledwo zyje.....a problem pojawil sie dopiero jak urodzilam drugiego dzidziusia....nocki nieprzespane a w dzien bylam na wykonczeniu....bo musialam latac za malym....na poczatku nie rozumial ze musi byc cicho ze mala spi,ze nie mozna piszczec i halasowac za bardzo.....ciagnal mnie jak ja karmialam,plakal ze nosze ja na rekach a nie jego....itd. Faktem jest ze mala ma teraz pol roku a on ponad 2 lata i jest coraz lepiej...pomaga mi,wszystko rozumie, wychodzi z pokoju jak go poprosze,przewija razem ze mna.Ale pierwsze 3 miesiace byly najgorsze.Dodam ze mieszkamy za granicami polski nie mialam pomocy babc, cioc,kolezanek.Maz pracuje 10h na dobe. Gdybym mogla wybierac zaczekalabym z druga ciaza do momentu kiedy dziecko bedzie mialo 3 lata.Samej bedzie troche ciezko szczegolnie na poczatku....z biegiem czasu coraz lepiej:) ale zastanow sie 2 razy:)

kluska serowa- a ty kiedy planujesz drugie? widzę, ze twój synek tez z tego roku co mój tylko z poczatku

własnie się zastanawiam. Jest jeszcze problem przedszkola, jak syn pójdzie to co ja zrobię z maluchem drugim. trzeba go przyprowadzic odprowadzić. Teraz ma 1,5 roczku potrzebuje się ejszcze przytilic i popieścic z mamą. a jak bedzie drugi dzidziuś to już mama nie ejst tylko dla niego....

Między moimi dzićmi jest nie spelna 2-letni różnica. Zgadzam się, że pierwsze 3 miesiące są ciężkie ale potem coraz lepiej. Teraz starsza ma ponad 2,5 a młodsza 8 mc i nie ma dużej różnicy 1 czy 2 dzieci. Ciąża trwa na tyle długo, że to starsze też dużo wydorośleje. trzeba tylko mądrze tłumaczyć co to takiego ten dzidziuś.

Kami - moj maly ma juz 2 lata i 4 miesiace wiec jakbym sie teraz zdecydowala to bylaby 3 letnia roznica wiec mysle ze juz znosnie ale ja wstepnie planuje tak 4-5 lat roznicy. w przyszlym roku sie zaczne zastanawiac czy juz czy jeszcze nie :) zawsze chcialam tak z 4 lata roznicy zeby wlasnie to starsze bylo juz takie bardziej rozumne no i moze juz w przedszkolu :) ogolnie roznicy wieku miedzy dziecmi sie nie boje, moze byc i wieksza. egoistycznei mysle o sobie i dlatego nie chcialam jednego po drugim bo jedno male i drugie male wiec wiadomo ze na poczatku trudno. a i dla mnie to minimalna roznica miedzy dziecmi to tak 3 lata chociaz, ale wiadomo ze kazdy ma inne podejscie a mala roznica miedzy dziecmi tez ma swoje plusy. jakby mi ktos dal odchowanego roczniaka to bym brala ;) :D