Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamuskazcentrum

w kasku na placu zabaw

Polecane posty

Gość mamuskazcentrum

dzisiaj jak byłam z dzieckiem na placu zabaw zobaczyłam chłopczyka, lat ok. 2,5 jak się bawił z kaskiem na głowie i szczerze mówiąc nie wiem co o tym myśleć - nigdy wcześniej nie widziłam jeszcze dziecka w kasku na placu zabaw. co wy myślicie? może któraś z was też zakłada dziecku kask?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
ej, może dostał na rower i zapomniał zdjąć, albo nie chciał, bo bardzo mu się spodobał i nie chciał się z nim rozstawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizaczekk
moze matka jest przewrazliwiona.... chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzę problem nie z tej ziemi
może mały gówniarz właśnie chciał założyć kask i się darł jak matka nie chciała się zgodzić.....takiemu gówniarzowi to do łba różne pomysły przychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chyba ryczała ze śmiechu na cały plac zabaw. a tak poważnie to dziecko będzie miało ciężkie życie ze swoimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość digimonka
w niemczech jest zakaz zabaw w kasku na spielpatzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też widziałam chłopczyka z kaskiem na głowie, bo to był jego kask i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskazcentrum
o tym nie pomyślałam że może dziecko się uparło... stawiałam raczej nie przewrażliwioną mamuśkę, ale kto wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuuulka
Moj dzis chodzil po placu zabaw w kasku ,przyjechał rowerem i nie chcial zdjac . Takie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritte hyonjuvikku
moja tez ma czasem takie pomysly, ze mozna z krzesla spasc. ubzdura sobie cos i koniec. kropka. robi taka awanture, ze w koncu dla swietego spokoju jej pozwalamy. moze kask byl nowy i tak sie z niego cieszyl, ze nie chcial zdjac. takie dzieci juz tak maja, ze jak sie upra to juz koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to nie dziwi. dzieciaki mają różne pomysły:Dprzychodzą np. na plac w swoich najlepszych sukienkach. albo dziewczynka przebrana od stóp do głów za batmana:D albo w gumiakach, gdy nie pada. dzieci bywają twórcze jeśli chodzi o ubieranie. więc jak idzie dziecko na plac zabaw pobawić się i chce akurat ubrać kask - to czemu nie?;)do kościoła w kasku bym go nie wypuściłą, ale między inne dzieci jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritte hyonjuvikku
no ja ostatnio widzialam malego spidermana na zakupach z rodzicami w Realu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dotka stokRotka
już nie macie o czym plotkować, tak trzeba była ja wysmiać bo bachur nie chciał zdjąć kasku, pojebało was? kurwa tylko w polsce takie wsiury co tylko patrzą zeby kogos 0bgadac... fu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskazcentrum
bachur to ty jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskazcentrum
lubię czasem possać swego cyca, czy wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dotka stokRotka
mamuskazcentrum z centrum, czego Kozodojewa? ;) takie rzeczy wzbudzaja u ciebie sensacje ze nie widze cie nigdzie indziej niz w jakiejs zabitej dechami dziurze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków
Moja córka namiętnie "robi zakupy" w różowych skrzydełkach wróżki więc akurat kask na głowie raczej nie zwróciłby mojej uwagi. Za to widziałam kilkakrotnie w parkach dzieci "na smyczy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
równie dobrze dziecko może być chore na epilepsję i to jest jedno z zabezpieczeń aby przy ataku nie poobijało sobie głowy. Taka też jest możliwość, albo jak niektóre tutaj już pisały dziecko się uparło na kask i do widzenia nie zdejmie go ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dotka stokRotka
na smyczy piszesz, no i co z tego :D tylko u polaków wzbudza to takie zdziwienie, moja córka nosiła plecaczek z szelkami i tą tzw, smycza i co, jedyne oboby które to skomentowały (w londynie) to banda ochejtusów polaków że o - patrzcie dziecko na smyczy, na cała morde i wszyscy w smiech :D jakie to typowe, oczywiscie nie pomyśeli że mogę byc takze polką, za mało wyobrazni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
"smycz" to brzydkie określenie, ja wolę "szekli do prowadzenia", to żadna sensacja i niedługo sama zaopatrzę w to moje dziecko, lepiej mieć dziecko "na smyczy" niż pod samochodem, a taki szkrab ledwo chodzący nie wie co to jest niebezpieczeństwo jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
szelki miało być, cos dzisiaj przekręcam słowa i to zdrowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgfdgfdgdgg
a nie pomyslałyście ograniczone cipy że dzieciak może być chory i musi chronić głowę??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dotka stokRotka
pytajaca mamusia to wiesz przygotuj sie na niewybredne komentarze ze strony rodaków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninahagen
nie macie włsanych problemów? jak bylam mała i dostałam żółte gumiaki, to w nich spałam i nie pozwalałam ściągnąć, bo takie były sliczne kurwa zajmijcie się sobą i swoimi dziecmi, a nie innym nos wściubiac gdzie nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
Dotka stokRotka wszelkie komentarze ze strony otoczenia będę przechowywała pieczołowicie i serdecznie w dupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dotka stokRotka
hihih no i dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli27
a może dziecko było po jakiejs operacji na głowę....w niektórych przypadkach zakłada sie specjalne kaski zeby czaszkę dobrze formowały czy coś takiego....zależy jaki to był kask,jak taki na rower to może po prostu bardzo mu się podobał i go nosi wszędzie założonego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków
a mnie to razi osobiście wolę wziąć dziecko za rękę przy ulicy niż traktować go na równi z psem i wyprowadzać na sznurku. I całą "nowoczesność" mam gdzieś. Nie wszystko co wymyślą muszę przyjmować bez mrugnięcia oka. Dla mnie prowadzenie dziecka na smyczy to upokarzanie własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninahagen
Dlaczego upokorzenie? Psa tez sie nie prowadzi na smyczy, żeby go upokorzyc, tylko zeby nie wybiegł na jezdnie i nie zrobił sobie krzywdy. Jak bedziesz trzymać dziecko na rękę, to takie będzie niezaradne - ze smyczą pójdzie sobie w lewo, w prawo, tu zajrzy, tam zajrzy, bedzie miało jakąś swobodę - a ty je masz po prostu pod kontrolą. Jak nie chcesz sama smyczy, to nie, ale po co wydziwiać na inych? Niech każdy sobie wychowuje dziecko jak sam chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×