Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa jestem jak cholera

SEX PRZEDMAŁŻEŃSKI-ciekawe?!

Polecane posty

Gość ciekawa jestem jak cholera

Wiecie co mnie zastanawia? Dlaczego wiara chrzescijańska zabrania nam sexu przed slubem.. Nie mowie żeby sie puszczać na prawo i lewo.., ale jeśli ma sie stałego partnera kocha sie go całym sercem to dlaczego nie mają współżyc? Z drugiej strony skoro Bóg nas kocha dlaczego jest to zabraniane przez np przykazania ,, nie bedziesz cudzołożył,, ja to rozumiem w ten sposób że nie bedziesz wchodzic do wyra z przypadkowym facetem bedac już w związku.. Ale jeśli jest się z kims szczesliwy to co szkodzi sie bzykać?! Dlaczego idąc do spowiedzi św. nie dostanie sie rozgrzeszenia.. Nie czaje tego od paru lat w sumie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem jak cholera
no tak tylko jesli tego nei żaluje bo tak naprawde nie żałuje bo nie mam czego.. jestem wierząca, ale jak dla mnie to jest troche bezsensu, ciekawa jestem cyz księża tez tego przestrzegaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto powiedział, że wiara ma być życiowa i praktyczna? Nie jest łatwo być dobrym chrześcijaninem. Byle jakim jest większość Polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie powiedział, dla mnie czekanie do ślubu ma taki sam sens jak zamartwianie się zeszłorocznym śniegiem, nie mieszam w to wiary ani Boga ani nikogo innego, a im jestem starsza tym bardziej śmiać mi sie chce że ktoś w ogóle ma takie dylematy:) Tyle ode mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem jak cholera
zgadzam się.. neiżyciowe...ale najciekawsze jest to ze wiesz ze bedziesz z ta druga osobą na zawsze ale kochac się nie możesz.. Jak kiedys ta sprawe poruszyłam na kursie przedmałżeńskim to sie na mnei ksiądz popatrzył i temat zmienił.. Pewnie glupio mu było ze sam w celibacie nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem to w Biblii w Starym Testamencie jest napisane ze jak szlas z kims do lozka to tak jakbys brala z nim slub a wiadomo nie mozna wziac slubu z druga osoba poki ta pierwsza jescze zyje, inaczej sie cudzolozy. czyli teoretycznie moglabys sie kochac z kims przed slubem pod warunkiem ze nie bedzie sie kochala z nikim inny dopoki on nie umrze ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei_bak
w tej sprawie obowiązują akurat przepisy prawa kanonicznego oraz doktryna. st testament ma co najwyżej funkcję pomocniczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szatyneczka:)
Się przejmujecie :) Wszystko dla ludzi - SEKS TEZ :) Dla mnie 'grzechem' jest jak kogoś ranie a nie takie cudowne czynnosci jak seks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtrotycz - no to już lepiej brzmi hehe...a w praktyce wiadomo że różnie bywa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
Chodzi o przysięgę małżeńską - w czasie ślubu mówię komuś że "ślubuję ci miłość wierność oraz uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci" jeżeli to się mówi szczerze i z serca, coś takiego przyrzeka, to jest to związek na całe życie. A jeżeli się kogoś po prostu kocha, ale nie ma takiego zobowiązania, to można się odkochać i pójść sobie w cholerę, i nie może nikt do nikogo mieć pretensji. Tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chinota oczywiście, że tak....tylko że ja mówię, życie to życie.....w przypadku zdrady, pijaństwa, bicia itp chyba lepiej sobie odpuścić i ułożyć sobie życie z inna osobą, po prostu różnie bywa....a słowa piękne i zazdroszczę tym którym faktycznie sie udało tego dotrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie to mozecie robic wszystko co chcecie byle nie dzialalo to na kogos niekorzysc. przeciez kazdy za wszystko kiedys SAM odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem jak cholera
z tym Starym Testamentem to się zgadzam, ale dlaczego księża nie chcą dac rozgrzeszenia takim osobom.. Chyba bede musiała udac się po raz drugi na kurs przedmałżenski na dyskusje.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale komu nie chcą dać rozgrzeszenia? ludziom którzy spią ze sobą przed ślubem? bzdura, zawsze dają.....nie wiem na jakich księży Ty trafiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcą dać rozgrzeszenia, bo to jest wbrew doktrynie kościoła. Proste. To nie jest tak, że przestrzega się tylko tych przykazań, których i tak mimochodem przestrzegamy, a tych, które są nie po naszej myśli to już nie, bo po to bez sensu. Co za chora logika :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie wiem, w mojej rodzinie, wśród znajomych itp itd zawsze ludzie byli ze sobą przed ślubem a później nie było z tym problemu. Nie wiem, szukaj takiego który da, to normalna sprawa teraz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem jak cholera
Aggie no własnie nie chcą.. powiedzieli mi ze mam przyjsc po ślubie.. wyobrazacie sobie.. jeszcze mi bedzie mowil ze mam slub wziąć skoro nie chce narazie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo ja zrozumiałam to w ten sposób autorko że Ty właśnie chcesz teraz wziąć ślub i dlatego chodzisz na nauki:) Ja się spowiadam z tego, co sama uważam za grzech i z tego co gryzie moje sumienie.....gwoli ścisłości to całować się nawet nie możesz przed ślubem bo to wzbudza pożądanie, także ewentualnie proponowałabym to przekazywać dzieciom w SP....bo wśród ludzi 20kilka lat i wyżej wzbudza to ewentualnie jedynie niepochamowany śmiech:D no a jeśli faktycznie tak ktoś żyje to ...........nie pojemajet i krzyżyk na drogę;) szczerze to naprawdę nie wiem w czym widzisz problem:) ile masz lat? kochasz tego swojego faceta? no więc nie kupuj wszystkiego co oni sprzedają, bo tak niestety mówić muszą ponoć i chyba prędko to się nie zmieni. A wątpię, żeby na górze siedział zły Bóg i z kajetem w ręku rozliczał z każdego seksu, pocalunku z języczkiem i kondoma. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem jak cholera
Mam 22 lata nie uwazam żeby ten temat był jakoś strasznie infaltylny poprostu chciałabym sama wiedziec w czym problem :) skoro nikt mi nie potrafi tego wytłumaczyc.. :) jesli chodzi o pytanie czy go kocham.. Kocham go z całego serca życie bym za niego oddała jestesmy ze soba od hm 15 roku życia, wiec nawet innego nie miałam ;) a współżyc z nim dopiero zaczelam w wieku 20 lat wiec nie bylam tez nieswiadomym smarkaczem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kszksz
Chodzi o to, że w rozumieniu KK dopóki nie zawrzesz małżeństwa, nie wiesz, czy będziesz z tą osobą do końca życia. Jest to pewne (w sensie decyzji, a nie realności, bo wiadomo, że rozstania zdarzają się) dopiero po ślubie. A dlaczego seks ma być w związku wyłącznym, z miłości i z decyzją na "na zawsze", to już inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie uważam, że temat jest infantylny, rozumiem że masz jakieś wątpliwości i szczerze mówiąc sama też kiedyś miałam,zastanawiałam się nad pewnymi rzeczami. Ale doszłam po prostu do wniosku, że choćbym nie wiem jak się starała to i tak nie będę się zgadzać ze wszystkim co mówi KK i to rozumieć bo jest kilka takich spraw na które mam odmienne zdanie i cóż mogę zrobić? stuknąc się w głowę żeby mi się coś tam poprzestawiało?:):D Jestem mysląca, więc myślę tak, a nie inaczej i to jest dla mnie lepsze rozwiazanie. Katoliczką wzorową na pewno w związku z powyższym nie jestem, ale jestem osobą wierzącą, Bóg jest zawsze obecny w moim życiu i moje poglądy nie są w stanie tego zmienić. Kocham go z całego serca życie bym za niego oddała jestesmy ze soba od hm 15 roku życia, z tego wszystkiego ja Ci jedynie tego mogę pozazdrościć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem jak cholera
nie no dzieki troche już przezyliśmy :) Mimo wszytsko Bradzo dziekuje za wsyztskie wyjasnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocna Zmora
Ciekawa jestem jak cholera, jak niby masz wziąć ten ślub bez rozgrzeszenia? Ten ksiądz był tak samo życiowy jak i to przykazanie. A jak Sara nie mogła mieć dzieci, to podłożyła Abrahamowi Hagar do łóżka. I co na to ksiądz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrrrrrrr
Wierzysz ty chociaż w tego boga czy tylko ślub kościelny jest ci potrzebny. Jeśli wierzysz to zastanów się w jakiego boga wierzysz, takiego co stworzył ludzi z organami płciowymi i popędem seksualnym i zakazał seksić się przed ślubem a jak się ten ślub weźmie to każe być w tym związku i spełniać obowiązki małżeńskie niezależnie jaka ta druga osoba jest. Czy nie jest to trochę śmieszne i ile jest w tym boga a ile instytucjonalnego kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauka Kosciola
O seksie przedmalzenskim wystarczy(-lo) zapytac na religii albo przy spowiedzi dlaczego. Odpowiedz na pytanie jest w przykazaniach -> nie cudzoloz. Dopiero sakrament malzenstwa daje moralne prawo do wspolzycia - od tego momentu sa mezem i zona. Kochaja sie wczesniej, odczuwaja pragnienie siebie, to normalne - ale jeszcze nie sa malzonkami. Dlaczego tak a nie inaczej Kosciol naucza - wynika to z Bozego Objawienia. Grzech (kazdy, nie tylko wspolzycie przed malzenstwem) jest niczym innym niz czynem przeciwko milosci. Sumienie w miare wrazliwe tak czy inaczej to odczuwa, daje znac ze cos jest nie tak. Mozna wybierac jak sie chce - kazdy czlowiek odpowiada za swoje czyny - isc za tym co mowi Bog, albo wybrac swoja droge w oderwaniu od Boga. Sa ludzie ktorzy staraja sie pomimo ulomnosci ludzkiej natury realizowac wysokie idealy nasladujac Chrystusa (nie wszyskie czyny swietych byly swiete, nie ma latwej drogi, oni tez upadali), niektorzy rezygnuja z calosci, a inni wybieraja z nauki Chrystusa to co im odpowiada. Niezaleznie jednak od wartosci wybieranych kazda decyzja, czyn, postawa ma swoje konsekwencje w zyciu duchowym, ksztaltuje osobowosc i charakter. W skrocie - mozna budowac swoje zycie na swoja miare albo na miare Kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felix domestica
podajecie tu za przykład złe przykazanie!! nie cudzołóż to oznacza że się włazi komuś do łoża, komuś kto ma "łoże" czyli jest w związku małżeńskim, dzieli łoże z drugą osobą. Jeżeli natomiast i kobieta i mężczyzna są wolni to nie cudzołożą!! Może łamią jakieś inne przykazanie ale nie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
powiem wam tyle że rozstałam się z chłopakiem ponieważ przez 2 lata nie mogłam przystępować do sakramentów, a z kolei nie jestem tez gotowa żeby wziąć ślub Mam taki mętlik w głowie że nie wiem sama co myśleć, ale nie chcę żyć poza Kościołem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×