Mam sześcioro rodzeństwa-ludzie myślą, że to patologia;/

Ja też :)

Sprostuje Pozdrawiam :) o!

u Cię zaskoczę, tata pracuje fizycznie, ale mama jest dyplomowanym nauczycielem po studiach, i jest dyrektorem domu kultury. Opieka nigdy nam nie pomagała po zawsze przeklaczaliśmy dopuszczalne progi o jakieś 3, 4 złote. No to byliście jednak u progu nędzy... I twoi rodzice strasznie dziwnie sie dobrali. A ty był świadomy wybór? Bo nie chce mi się w to wierzyć.... Nie uznają antykoncepcji z powodów religijnych?

patologiczne to jest nasze spoleczesntwo...

Ja pochodzę z wielodzietnej rodziny i muszę powiedzieć, że nigdy niczego nie dostaliśmy od państwa, ani tym bardziej opieki społecznej.... Nigdy przenigdy. Gdy byłam mała pracował tylko tata, mama z większymi lub mniejszymi przerwami. Nigdy żadnych darmowych obiadów, prezentów od księdza i opieki społecznej, nawet dodatku rodzinnego, gdyż zarobki (taty nota bene niewysokie przy potrzebach 5 dzieci) przekraczały jakiś tam próg, nic nigdy od nikogo!!! Nic!!!!!! W naszym kraju trzeba mieć niezłe zaplecze finansowe żeby mieć więcej niż 2 dzieci. Tak być nie powinno, dzieci to przyszli podatnicy którzy będą musieli utrzymać starzejące się społeczeństwo. Dlaczego wielodzietne rodziny mają tak trudny byt??!!

http://www.mamacafe.pl/forum/gallery/showimage.php?i=33312&c=46

Ja te pochodze z wielodzietnej rodziny Jest nas szescioro Wychowywalam sie weloszech i tam taka rodzina to standard Tato jest polakiem a mama Wloszka ale obydwoje mazyli o licznej rodzinie i tak tez sie stalo Polska to jednak kraj zacofanych ludzi

z 7 dzieci. Oboje pracują, mieszkają blisko miasta, w dużym domu, trawnik przed domem jest lepiej wyposażony niż przedszkolny plac zabaw [tatuś dzieci go osobiście wykonał]. Ich miłość do dzieci jest piękna, ale jednocześnie pozwalają dzieciom na samodzielność. Sama jestem pracującą matką 3 dzieci[tatuś dzieci, a ich ojciec jest przy nas], ale Tamtą rodzinę podziwiam za ...oni to wszystko robią mimochodem i rozumieją się bez słów, wielodzietność mają wpisane w genach[tylko tak mogę sobie wytłumaczyć ich "luzackie" podejście do wychowania dzieci. Ale miłości to im zazdroszczę...

Drodzy/Drogie!

Szukam wielodzietnych/wielopokoleniowych rodzin do komercyjnego projektu audiowizualnego. Celem naszego projektu jest między innymi przełamanie stereotypów panujących na temat dużych rodzin. Widzę, że wielu/wiele z Was zetknęło się z takimi sytuacjami. Osoby zainteresowane zapraszam do kontaktu pod adresem email ar@visionhouse.eu