Mój mąż byłby idelany!!!

Gdyby nie to, że chodzi na dziwki. Gdy dowiedziałam się o jego pierwszym wybryku powiedziałam mu: ok, łaź sobie na dziwki, bo o mnie i naszym pożyciu małżeńskim możesz zapomnieć. Nie chce złapać żadnego syfa. Gdyby nie dzieci, odeszłabym.

gupie to prowo

Jakie prowo? To żadne prowo tylko życie, moje życie :(

W 99% dla was wasze życie to prowo.

a co cie trzyma przy tym człowieku? Małzenstwo to miłość zaufanie...Nie masz rąk? jestech chora? Nie możesz mieszkać sama z dziećmi? A on niech idzie do tych dziwek...ale ciekawe czy mu sie to nie skonczy jak alimenty dostanie.... być zeby tylko być to jest dla mnie chore....