Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamamamaam

Jaki to ból, gdy się rodzii ? potraficie to posiac, bardzo sie boje rodzic

Polecane posty

Gość mamamamamaam

czy potrafiłybyscie opisac jaki to jest ból ? bardzo sie stresuje przed porodem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AtakaJa
A nie ma czym się stresować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam i szukam
na poczatku tak jak na okres, tylko mocniej, z czasem coraz mocniej - jestes jednym wielkim skurczem i bolem, chce ci sie wyc - i tak az do skurczy partych, ktore przynosza ulge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamaam
no a ja sie cholernie bojje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AtakaJa
Ja to przeżywałam rok temu , no troszkę ponad rok temu :) Nie można temu zapobiec, ani się na ten ból przygotować, ale można go znieść .A jak nie dasz rady to dostaniesz znieczulenie:) Pozatym każda kobieta przechodzi too inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam i szukam
nie mysl o tym ze sie boisz, bo i tak nikt nie urodzi za ciebie, a jesli masz mozliwosc, skorzystaj ze znieczulenia. A jak juz dasz rade to bedziesz miala satysfakcje, ze URODZILAS a nie ze wyciagneli ci z brzucha - nie obrazajac tych ktore MUSIALY miec CC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AtakaJa
No ja miałam cesarkę po 12stu godzinach, i myślę że drugi raz bym się zdecydowała na nią od razu. Ból po 2 do 3 min zniknie jak zobaczysz tego małego aniołka który Cię tam kopał 9 miesięcy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamaam
dziekuje za wypowiedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MASAKRA JEDNYM SLOWEM...POROD JAK POROD ALE BOLE PARTE SA NAJGORSZE..TAK CHOLERNIE BOLI ZE JUZ JEST CI WSZYSTKO JEDNO CO CI ROBIA, GDZIE CI ROBIA, I JAK CI ROBIA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AtakaJa
Ja chciałam uciec ze stołu, tylko mąż mnie trzymał :D Rodziłam za granicą więc krzyczałam po polsku że mam dość i że nie chce już rodzić , zabieram brzuch do domu i takie tam:D A potem się okazało że nie mam rozwarcia i na cesarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anshasnhsa
A z ciekawosc w którym mies jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloznaaa
Ja jestem studentką położnictwa. Cieszcie się, że nie widzicie jak wyglądacie w trakcie porodu: mięśnie pękają, szyjka wygląda po takim porodzie jak skórka z obranego banana- kilka części dosłownie dynda. Nie wiadomo na pierwszy rzut oka jak zabrać się do szycia- od czego zacząć. Przy skurczu- pod koniec porodu bez znieczulenia rozcina się krocze. Odgłos krojonego indyka (takie chrzt) :( Nie jedna kobieta w tym właśnie momencie wydawała najgłośniejszy krzyk, że aż mi się łzy zakręciły (pierwszy tydzień praktyk). Do tego krwi tyle, że hej, jeśli się nie zgodzisz na lewatywę, to jeszcze w trakcie porodu fajdasz (chociaż to nieprzyjemne, to radzę zgadzajcie się na lewatywę- jedno uczucie parcia mniej i do tego nic nie blokuje- macie więcej miejsca w środku, no i dziecko nie rodzi się w zapachu kupy). Cesarki może nie będę opisywać, bo jest jeszcze gorsza- zwłaszcza, że kobiety często widzą operację odbijającą się w lampie. No i moment kiedy lekarze rozrywają mięśnie brzucha- bo tnie się tylko kawałek- później lekarze chwytają z dwóch stron i każdy ciągnie w swoją stronę. Też słychać jakby rozdzierany materiał, kobieta cała się rusza na stole... Ajjjjj! Ja rodzić nigdy nie chciałam, a teraz jestem już pewna, że dzieci mieć nie będę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ih9uhu
podobno to nie musi być standard i można urodzić bez naderwania krocza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patti086978
ból jest potworny. taki jak przy okresie tylko z 1000 razy silniejszy i potwornie męczący, ale da się to wytrzymać. poza wszystkim mnie jakoś nie nacinano krocza, więc nie jest to regułą- nie straszcie bardziej niż trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloznaaa
Regułą nie jest, to prawda. Pewne kobiety są bardzo rozciągliwe i szybko poród postępuje. U wieloródek również nie ma takiej potrzeby. Niestety w 90% tnie się kroczę i nikt wtedy kobiety nie pyta o zgodę (pamiętajcie jednak, że możecie zastrzec, że nie zgadzacie się na cięcie!!!! Wtedy będą mogły to zrobić tylko jak będzie to konieczne). Położne i lekarze tną, czy trzeba czy nie. To zwyczajnie ułatwia IM sprawę. Tylko, że taka rana goi się później dłużej niż nawet naturalnie powstałe pęknięcie. Pamiętajcie, żeby powiedzieć, że na cięcie się nie zgadzacie- będziecie miały pewność, że bez potrzeby tego nie zrobią. Ja osobiście jestem wielką przeciwniczką cięcia. Więc te, co się tego boją zapraszam za rok do mnie ;) Poza tym zapewniam, że nie zacznę Was zszywać zaraz po znieczuleniu (nagminnie się to zdarza), tylko odczekam, aż zastrzyk będzie najsilniej działał, żeby Was nie bolało. :) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blum,,blum
polozna skoro dla ciebie bol i widok krojonego czy rozrywanego miecha jest powodem nieposiadania dzieci to szoda czasu poswiecac na rozmowy z toba, nawet jeslis doswiadczona, zadne argumnety do mnie nie beda przepowiadac-zal porod to rzecz naturalna, jak kupa, oddychanie, mysle ze pomylilas powolania, skoro cie to przeraza i brzydzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wyłam z bólu :-o początek był ok ,ale jak zaczęły się skurcze parte to masakra.Bolał mnie cały kręgosłup... i tak przez 8 godz :-o Nie wiem do czego można porównać ten ból.Ja czułam jak by mnie coś rozrywało od środka.Nacięcie na szczęście nie bolało ,bo jest robione podczas skurczu więc nawet nie czuć tego.Później jeszcze położna mnie szyła ''na żywca'' ,też niezbyt przyjemne to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xeeenaaa
mnie też to brzydzi i nigdy nie bede rodzic napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręglek
a ja myślę ze połoznej odechciało sie dzieci ,ponieważ wie ze nie trzeba tak duzego bólu kobiety ,jaki niejednokrotnie sprawiaja inne położne,jesli one by tylko chcialy ,bol był by niejednokrotnie mniejszy,a po drugie słyszeć a widziec ból cierpiącej to róznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z czystego obrzydzenia
nie rodzilam i rodzic nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloznaaa
Przeraża i brzydzi? A kto, przepraszam bardzo tak powiedział? JA? :) Nie przypominam sobie... Dzieci nigdy mieć nie chciałam, bo nie czuję żebym instynkt macierzyński posiadała. :) Nie każda kobieta musi się rozpływać i padać na kolana na widok dzieci. Na każdym studencie robi wrażenie taki poziom cierpienia i każdy musi się z tym oswoić. Co ty sobie myślisz, że położne, lekarze, czy pielęgniarki to jacyś psychopaci, niewrażliwi na żaden widok? Myślisz, że 20 letnia dziewczyna na widok takiego cierpienia opiera się o ścianę i wcina kanapkę, bo to nic takiego? Mylisz się. Początki są trudne dla najtwardszych i robią wrażenie. Dzisiaj traktuję to jak normalną pracę. Dziennie rodzi przy mnie kilka kobiet, a praktyki trwają 5 miesięcy (ok. 2 mies w roku+ prawie całe wakacje), więc nie robi na mnie już wrażenia krzyk kobiety, krew na podłodze, odbieranie dzieciaka z cc, czy to, że mam zszyć położnicę. Nie rozumiem na jakiej podstawie twierdzisz, że do takiego zawodu się nie nadaję. Powinnam wg. ciebie powiedzieć, że poród to nic takiego, że to normalne i nie ma co świrować? Nie powiem tak, bo nie jestem maszyną bez uczuć i potrafię pochylić się nad cierpiącym człowiekiem. Z medycznego punktu widzenia poród to poważna sprawa i żaden lekarz nie powie ci, że to nic takiego. Nie widziałaś jakie dramaty rozgrywają się na porodówkach, jakie komplikacje występują, jak przebiegają niektóre porody, jak umierają kobiety, czy dzieci. Jak straszne patologie się zdarzają. Nie porównuj mi tu porodu do robienia kupy, czy oddychania. Jeśli tak uważasz, tzn. że albo jesteś bardzo prymitywnym mężczyzną, albo wyjątkowo infantylną i głupią dziewczynką, która nic nie widziała w życiu. :( A dzieci mam prawo nie chcieć. Poza tym położne przyznają, że w większości zachodziły w ciążę przypadkiem, bo planować nie miały odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Populacja nie zmaleje, nie bój się :D Już młode nastolatki o to zadbają ;) Ja się położnej też nie dziwię, że dzieci nie chce. Raz, że nie każda kobieta musi chcieć- zgadzam się jak najbardziej i wcale nie oznacza to, że dzieci nie lubi. :) Dwa: jeśli człowiek żyje w nieświadomości, albo w świadomości, że "to normalne, nie ma co wydziwiać", to się nie boi. Jednak na takich studiach uczy się o WSZYSTKIM! Nie piep**y się o "cudzie narodzin", tylko podchodzi się do tematu od strony medycznej, naukowej, powiedzmy technicznej. Patologii jest od groma! Powikłań w trakcie porodu i poporodowych jest bardzo dużo, ale mówi się tylko o tych "cudach". Poza tym lekarze i położne nie straszą kobiet przed porodem :) A to co napisała położna to prawda. A o tym, że jest krew i szycie (czyli i popękanie) wie każdy. Koleżanka tylko napisała nam dokładniej skąd to idzie ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajemnica państwowa :D Dobre :) Ale popatrz ile operacji się przeprowadza. I pokazują je w całości w tv. Nawet takie odsysanie tłuszczu- masakra! - a ile kobiet ochoczo leci do szpitala i się temu poddaje. Ja tam wolę wiedzieć wszystko z detalami. A wiem, że polożna i tak temat mocno okroiła ;) Mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloznaaa
Masz rację :) Przecież nie mogłabym ze szczegółami opisywać takich rzeczy, bo faktycznie by nikt nie rodził :) Przepraszam jeśli kogoś wystraszyłam. Pamiętajcie, że przysługuje Wam znieczulenie. Bardzo to pomaga. Boli bardzo, ale po reakcjach kobiet myślę, że można to porównać do bolesnej miesiączki (bardzo bolesnej, ale nie takiej kiedy zaczyna nam się robić słabo, więc chyba nie jest tak źle?) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerwa co sie boisz
przecież ciebie i tak nikt nie wydyma :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bessa....
w wiekszosci szpitali nadcinaja skore standardowo, wiec dobrze sobie zalatwic naturalny porod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×