co byście zrobily?

nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe jak Kuba Bogu,tak Bóg Kubie kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie nie pożądaj żony bliźniego swego czy jakoś tak, nie pamiętam dokładnie ...bo Cię na kupie gnoju wywiozą lub sama całe życie będziesz na niej jeździć:)

Przeciez ona nie ma meza :| Pomylilo sie wam juz? Czy jak zwykle facet moze a kobieta nie?

Nie pomyliło nam się, ale kiedyś pewnie będzie mieć! Męża czy po prostu chłopaka, bez różnicy. I założę się, że nie chciałaby, żeby ją zdradził bo jakiejś jednej umyślało się, że się na nią patrzy. PS: a może on się patrzył na Ciebie bo miałaś coś między zębami ;)

Ja pierdole. Dlaczego jej sie mialo sie jej cos wydawac? Skoro mowil ze na nia patrzyl to jestem przekonana ze dazyl do ajkiegos kontaktu. Nie rozumiem nie ktorych kobiet

A ja nie rozumiem takich co to myślą, że jak się facet spojrzy to od razu chce ją rzucić na stół i zerżnąć! Codziennie kilku facetów się na mnie patrzy, niektórzy się uśmiechają i co... mam z nim zagrać w słoneczko - jako pojedyńczy promyczek?

Ja akurat żyję zawsze w związkach otwartych więc ze zdradą nigdy nie będę mieć problemu. Nie wyobrażam sobie mieć idealnego seksu przez paręnaście/parędziesiąt lat z jednym facetem z którym kocham się na okrągło, a jestem kobietą. Dla facetów to musi być koszmar. Szczególnie w takiej kulturze w jakiej żyjemy gdzie już dawno postawiono ołtarzyk dla seksu.

"Codziennie kilku facetów się na mnie patrzy" No wszyscy na Ciebie i tylko na Ciebie patrzą. Jak idziesz ulicą to normalne, że się patrzysz na osobę, którą mijasz. Przykro mi Cię martwić. Napięcie seksualne pomiędzy dwoma osobami bardzo łatwo wyczuć. To nie jest spojrzenie to o czym pisze autorka.

A na którą laskę faceci nie patrzą? Co za idiotka. I się uśmiechają... Pewnie się nie uśmiechają a śmieją, że się ślinisz do nich debilko.

gteszghees - to było do mnie? Jeśli tak to szkoda komentować. Oj dzieci, dzieci, dorosłe ciała a mózgi płodu. Izka - jeszcze Ci te otwarte związku dupą wyjdą. Nieszczęśliwa kobieto jesteś nie wiedząc co to miłość. Nie dogryzam - piszę poważnie. Bo wyobraź sobie, że kto kocha - nie zdradza. I każdy facet (których tak wielce żałujesz, że musi się strasznie męczyć jeśli ma jedną partnerkę przez wiele lat) powie Ci to samo.

... każdy zakochany facet... - tak miało być

Twoje pierwsze zdanie obrazuje również ciebie wyśmienicie. Rozbawił mnie wpis gteszghees i uważam, że dobrze Ci pojechał/a. Nic mi dupą nie wyjdzie. Tobie za to dupą wyjdzie "wierny" facet i ten nudny seks raz na miesiąc. Wiem doskonale co to miłość i życzę Ci, żebyś też była kiedyś w stanie zaufać komuś tak mocno jak ja ufam mojemu mężczyźnie, a on mnie. Nie ma sprawdzania siebie nawzajem, nie ma kłótni o byle gówno i nie ma scen zazdrości. Darowałabyś sobie stwierdzenie 'nie dogryzam' po tym co napisałaś. Poobrażam Cię i też Ci to napiszę. To tak jak się mówi "za przeproszeniem" jak się klnie później jak szewc. Inteligencją to Ty nie grzeszysz. Mogłabym delikatniej to napisać, ale po co. Tak przynajmniej do Ciebie dotrze, że obrażając sama wystawiasz się na atak, a Twoje słowa świadczą o Twoim buractwie. Obelgi i chamskie odzywki są domeną "inteligentnych inaczej". A propos Twojego ostatniego zdania "I każdy facet (których tak wielce żałujesz, że musi się strasznie męczyć jeśli ma jedną partnerkę przez wiele lat) powie Ci to samo." Żyjesz w sferze marzeń widzę. Pięknej kobiecie żaden nie odmówi. Nie znam faceta, który wolałby być w związku monogamicznym. No może jak jest tydzień po ślubie... Idę spać, więc jeśli coś napiszesz to i tak już tego nie przeczytam. Idź lepiej pilnuj męża, bo może mu się jakaś inna śni. A nie przepraszam, przecież wszyscy faceci to tacy porządni ludzie!

Iza - pisz krótsze posty bo przy trzecim zdaniu to już moja nikła inteligencja nie pozwala mi czytać ze zrozumieniem. Zaznaczam tylko, że to ja zostałam pierwsza wyzwana od debilki bo jakaś debilka (gteszghees) myśli, że walnie typowym dla kafe hasłem i jest fajna bo mi dogryzła. No weź przestań bo to poniżej jakiegokolwiek poziomu jest. Tak samo Twoje wypominanie inteligencji rozmówcy po przeczytaniu dwóch jego postów, które są w opozycji do Twoich. Tak jak Ty napisałaś, że można rozpoznać napięcie seksulane tak samo jak mogę napisać, że łatwo jest rozpoznać czy ktoś się uśmiecha czy śmiej z kogoś. I tak można w kółko. Poza tym zdanie mam takie jak na początku, nie zdradzam i nie chcę być zdradzana - więc gadka, że ślinię się na czyjś widok jest denna i niepotrzebna. Aha no i oczywiście ludzie na kafe najlepiej zawsze wiedzą jak beznadziejne ich rozmówcy mają życie seksualne (jeśli akurat temat tego dotyczy). Nie żyję w strefie marzeń, znam wielu bardzo zakochanych, wiernych, żyjących już w kilkuletnich związkach facetów. Ale spokojnie Ty możesz sobie żyć i wmawiać sobie, że jest inaczej :) Hahahahaha, no najlepsze ostatnie zdanie było, z tym, że idziesz spać i już nie przeczytasz :D :D :D :D :D No gites normalnie ;) Mojego faceta niema... pracuje ;) PS: sorry za tak długi wpis, ale przecież Ty jesteś intelgentna to sobie poradzisz co nie ;) I nawet jeśli nic nie odpiszesz to i tak wiem, że przeczytasz bo by Cię skręciło :D