Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapłakanamama

nie wiem co robić, poradźcie, odstawiam od piersi, płacz dziecka...

Polecane posty

Gość zapłakanamama

wczoraj synek zjadł zamiast mojego mleka najpierw kaszkę, potem sztuczne. przespał od 20:30 do 5:30, po 5ej dałam mu pierś, teraz po 8-9 chciałam mu dać mleko na zmianę, ale on płakał, wypluwał, nie chciał, wreszcie zasnął...nie wiem co teraz zrobić jak się obudzi, spróbować dać mleko, a może dać kaszkę? nie chcę znów dawać piersi, chcę ograniczyć do 3ech razy dziennie, potem do dwóch i wreszcie tylko raz, żeby całkiem wyeliminować. nie mogę tego znieść, on płacze, ja razem z nim, co robić jeśli nie będzie chciał mleka? dawać zamiast piersi obiadek,kaszki,deser? ma już ponad 8mcy, wszyscy mi mówią, że jeśli teraz ulegnę to potem będzie jeszcze gorzej, moja mama z siostrą męczyła się 3lata, robiła wszystko, a dzieciak i tak chciał cycka, bo mama nie była konsekwentna kiedy siostra ryczała w niebogłosy...doradźcie, pomóżcie...🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxxxa
To nie jest prawda, karmiłam dużo dłużej, coraz mniej aż pewnego dnia syn sam zrezygonował. Jeżeli dziecko tak cięzko to przeżywa, to pomyśl, aby jednak dłużej karmić. Zobaczysz, jak szybko przeleci te kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmie juz 17mies, tylko raz na dobe. I nie mozliwosci zeby pila czesciej, bo poprostu nie chce. Jesli jestes zdecydowana na odstawienie dziecka to nie baw sie, poprostu z dnia na dzien przestan karmic i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakanamama
sraty- tak sądzisz? ale sporo osób mi mówiło, że jeśli karmiłam np 6razy piersią to teraz powinnam 3razy mlekiem moim, 3razy sztucznym itp. na razie dziś rano tak jak pisałam dałam pierś, potem był strajk, zasnął, jak się obudził dałam o 11 (wcześniej nic nie chciał jeść) kaszkę mleczno-ryżową, zjadł 150ml takiej rzadszej, teraz ok. 14 dam obiadek, potem 17 deserek (i nie wiem czy pierś), 20-21 kaszka lub jeśli się uda mleko. no i zobaczymy jak zleci kolejny dzień. a co z pokarmem? muszę odciągać prawda? bo mam twarde piersi:o to już mówicie, żeby nie dawać wcale? zapomni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakanamama
alexaaaa- ja muszę odstawić niedługo, miałam poczekać jeszcze 2tygodnie, ale stwierdziłam, że nie będę chodzić,myśleć,zadręczać się czy się uda, a może nie, że nadszedł już czas...wczoraj przespał karmienie piersią, więc jak się obudził spróbowałam dać kaszkę, udało się, od tamtej pory próbuję odstawić, to dopiero drugi dzień, a raczej kilkanaście godzin, nie mogę się cackać, bo będzie jeszcze gorzej, a muszę odstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie..
na pewno nie odstawiaj nagle w ogóle!!!! Rób to stopniowo! Tylko zamiast piersi nie dawaj mleka modyfikowanego tylko kaszkę!! Każde znane mi dziecko na piersi odrzucało mleko modyfikowane- przecież to syf w smaku jest. Ja zrobiłam tak: Zaczęłąm eliminowac kolejne mleczne posiłki "piersiowe". Po prostu zamiast piersi dawałam albo jabłuszko albo kaszkę. Nie wiem jak przyzwyczaiłaś swoje dziecko, ale moja zawsze traktowała pierś jako jedzenie- odkąd skończyła 5miesięcy dawałam jej w miarę równych porach, a nie idiotycznie " nażądanie". I potem stopniowo eliminowałam. Ale ja karmiłam raz dziennie, oraz wieczorem i rano aż mała nie skończyła roku. Potem wyeliminowałam posiłek o 16- zastąpiłam deserkiem. Wieczorne- zastąpiłam kaszką. Najgorzej było wieczorkiem- mała zasypiała przy piersi. No i rano- karmiłam najdłużej bo była to cholerna wygoda- braliśmy mala do łóżka, ona jadła a my jeszcze "dosypialiśmy" - i tutaj wprowadziłam modyfikowane. Na poczatku nie chciała pić, ale po troszku dało rade. Nie wciskałam jej na siłe, koło 9 rano i tak jadła kaszkę więc z głodu nie umarła. I nic nie odciągałam. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odstaw teraz odrazu
Ja tez tak bawilam sie w podchody. Mala skonczyla 18 miesiecy a ja dalej karmilam.A potem juz przytulala sie do cyca. I chodzila Cyca Cyca... ale przytulic sie. Potrafila w autobusie mi reke wsadzac pod bluzke bo chce Cyca!!! Masakra. Poszlam do gienia. Dal mi tabsy na powtrzymanie laktacji, po ktorych mialam calkowity zakaz karmienia.Nie bylo wyjscia. Zaczelam lykac i nie moglam dawac malej piersi. Bylo ciezko ale szybko poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie dookola slysze rady, ze jesli odstawic to tylko tak z dnia na dzien. Ale my jakos nie mozemy sie ze soba rozstac poki co :P W kazdym razie musisz odciagac pokarm, ale tylko do poczucia ulgi. W przeciwnym razie piersi beda przbieraly coraz wiecej i wiecej... Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja robiłam jak takie tam ...- odstawiałam córkę stopniowo. Moim zdaniem jeśłi dziecko krzyczy "cycusia" i wkłada ręke pod bluzkę to coś jest nie tak z tym karmieniem. Jeśli pierś traktowana jest jak zabawka, uspokajacz itp. to tak się dzieje,. Jesli jak jedzenie- to po prostu trzeba ją zastąpić jedzeniem. Moje dziecko nie chciało modyfikowanego, więc początkowo dawałam kaszki. Też eliminowałam kolejne posiłki z piersi. Nic nie odciągałam, piersi same się "dostosowały". Bałam się, że jak zacznę odciągać to wcale mi się ta laktacja nie zmniejszy. Autorko- obierz sobie jakiś rozsądny plan działania i ..działaj :) Najważniejsza jest konsekwencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakanamama
magdo, dzięki za wypowiedź...napiszę jak dzień mija...o 11 mały wstał, dostał kaszki, bo przedtem była pierś, o 14 zjadł obiadku, teraz śpi, o 17 zamierzam dać owoce z biszkoptem, o 20 mleko modyf. lub kaszkę jeśli tego mleka nie będzie chciał, aaale wczoraj na wieczór wypił i spał 9h (za to na moim 4-5), więc może dziś się to powtórzy...piersi nie woła, tak jakby o niej zapomniał, nie łapie mnie, nie dopomina się, a ja tak jakby boję się mu o niej przypomnieć...czy mogę tak po prostu z dnia na dzień już mu nie dawać? boję się, że jeśli zobaczy pierś to nie będzie nic chciał, a jak na razie udaje mi się zaspokajać jego głód wszystkim innym...mam mętlik, bo jedni radzą ograniczać pierś stopniowo, inni z dnia na dzień zrobić terapię szokową- na szczęście dziecko nie płacze i je to, co mu dam oprócz rannego modyfikowanego...może wcale nie będzie tego pił, nie wiem, czas pokaże. co do piersi muszę sobie co kilka godzin odciągać, bo robią się twarde. mam niby laktator ręczny Aventa, ale mało odciąga i muszę się sporo namęczyć, zazwyczaj po 30ml z każdej piersi i już jest ulga. zastanawiam się czy iść do lekarza, żeby mi przepisał coś na spalanie pokarmu czy sam zaniknie, a jeśli tak to kiedy, bo jak tak będę odciągać to koło się zamyka...dzięki za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×