Czy jestem nienormalna?

Mój misio ma cztery miesiące. Jeszcze przed jego narodzinami z mężem kupowaliśmy mu ubranka, na czas kiedy też będzie większy. Mamy swój gust. I tu pojawia się pytanie. Czy to na prawdę takie złe, że ubieram dziecko tylko w oryginalne firmowe ubranka.I sprzęt, nosidełko, wózek są z lepszej półki? Mieszkam za granicą. Mamy pieniądze. Mały ma wszystko od R.Laurena, T. Hilfigera i Lacosta. Obecnie jetem w Polsce, odwiedziła mnie koleżanka, pooglądała i powiedziała, że tylko idiotki tak stroją dziecko i że to głupie. Tak samo ciotki, którym mówiłam, żeby mi dla dziecka nie kupowały ubrań, lepiej jakaś paczka pampersów, czy zabawka, jak już na prawdę coś chcą dać. Jest mi przykro. Bo mówią to osoby mi na prawdę bliskie. Teraz sama nie wiem. Wiem, że tutaj zadaje się różne pytania, może jakieś młode mamy się wypowiedzą?

też lubię kupować firmowe rzeczy, ale bez przesady, jak babcia z Polski chce przysłać dziecku jakieś ciuszki, to bardzo się cieszę i ubieram w nie dziecko, czemu nie? umiar we wszystkim;)

to ubieraj póki misio malutki pozniej ci bedzie szkoda, tak jak mi... :D zobaczysz jak zacznie mazac sie marchewka niwspieralna słoiczkowa odechce ci sie kupowac z wyzszej półki :P poza tym ubrania na niemowlaczka sa o wiele tansze niz na dwu czy trzy latka i w zwyz takze zobaczysz jeszcze zbastujesz :D

za granica pewnie stac Cie na takie zycie. W Polsce nie bardzo. Mieszkam w UK juz piec lat wnet bedzie , fakt, kupuje orginalne ciuchy i perfumy , ale przejde sie tez np. do dunnes store. I nigdy nie wywyzszam sie ,ze mam spodnie za 60 funtow, bo w polsce to nikogo nie interesuje. Jak jestem w polsce i dostaje np targowa bluzke na urodziny, nie robie kwasnej miny, wiec sama widzisz.... mam zle zdania o polakach mieszkajacych w UK, jak taki dostanie wiecej forsy ( w polsce pracuje miesiac po 12 h, zeby zarobic tyle co my przez tydzien ) i pojedzie na hollyday to robi sie multimilionerem, ehhh zenada

p.s skoro cie stac itd itp to moze sie z tym nie obnoś i nie mów innym skad i jakiej firmy są rzeczy, serio, kto w polsce słyszał o baby bjorn i in, markach? mysle ze sama sie napawasz tymi gadzetami i troche tym ludzi zniechecasz...

Twoja kasa i rób co chcesz ;) Mi nic do tego :D Ale spytam się z ciekawości ;) -dlaczego nie chcesz by w prezentach od rodziny znalazły się ciuchy???? Czy to dlatego że masz ich tak wiele czy raczej bo "tanie" i "nie markowe" ;)

moze zazdrosc?? a swoja droga jak masz tyle kasy nie lepiej oszczedzac?? zaloz konto dla swojego dziecka jak bedzie dorosly uwierz , ze mu sie przydadza...a tak on i tak wyrosnie z tych ubranek...mi by bylo szkoda mimo ze by bylo mnie stac...

pisze sie Lacoste, a piszac zdanie ze ubierasz go w ta marke powinnas napisac Lacoste'a panno z zagranicy. moimzdaniem to glupie. ja tez lubie dziecko wystroic,ku[pic cos w h&m, gap itp. jednak dzieci tak rosna, ze to sie nie oplaca. zamiast latac za kolejnym markowym sweterkiem wole przeznaczyc ta kase na jakis fajny wypad za miasto z dzieckiem. dziecku i tak wszystko jedno, czy jego majtki sa z Lacoste,czy z Primarku.

no włąśnie ale po co chwalisz się markami? w Polsce ludzie nie znają takich marek, dla nich liczy się next i h&m :D nawet jak przeglądam na allegro to rozpoznaję rzeczy np. timberland których sprzedawca nie podpisuje z marki, bo chyba sądzi, że taki timberland to nic;)

moim zdanie to glupie, chociaż sama popełniłam ten sam błąd no tyle ze nie obnosiłam sie może tymi ubrankami i pierdołkami jak autorka :D to dlatego ludzie krzywo na nią patrza, niekt nie lubi jak inni sie wywyższają... niestety.. ale i tak wiem że jej przejdzie, ja szalałam do roku a pozniej zbastowałam jak musiałam corce zmieniac rzeczy po 2,3 razy na dzien ...

nikt nie lubi osob, ktore sie obnosza. i dokladnie, jedzie golodupiec za granice. dorywa sie do kasy, a potem jedzie do Polski na wakacje i sie okazuje, ze milionerem zostal:-D

Ja mieszkam w Niemczech. To fakt, że ubranka dla małych dzieciaczków są tańsze, niż te dla większych. Chodzi mi tylko o to, że jak każda mama tym bardziej, że to moje pierwsze dziecko, czekałam, na choć odrobinę pochwał. Tym bardziej, że to moja najlepsza koleżanka ze szkoły. A ona, że to idiotyczne, ojej ale on wygląda, co to ma być. A ja co nie podoba ci się? A ona; No chyba żartujesz, tobie już całkiem odbiło, żeby dzidziusiowi takie rzeczy kupować. I że mu pewnie nie wygodnie i że czapki nie ma. Zdołowało mnie to. Oczywiście jak coś dostanę to nie wymyślam, nie jestem głupia, poza tym wiem w jakim towarzystwie się obracam i czego się spodziewać. Ja wychowałam się w biednej rodzinie, nie było zabawek, nie było ładnych ubranek, wszytsko donaszane po starszych kuzynkach czy rodzenstwie. Ale macie racje, pewnie jak bedzie starszy to, też kupię mu ubrania tansze, które będzie zdzierał i niszczył. Nie powinnam się przejmować

:D hyhy szlachcianka no własnie, ja mysle ze autorka troche przesadziła i zaczeła sypać nazwami markami a do tego podawała ceny, czasami jak na polskie zarobki kosmicznymi ;) po co to?

a ciuchy od Laurena kupujesz w Sports Direct???? :-D

spotkałam się z krytyką aha rozumiem :D teztak mialam i mam :) lubie ładne rzeczy he he ps to prawda ze w polsce dla 4 miesieczniaka zaklada sie raczej spiochy niz dzinsy, dziergany seterek w serek i trampeczki :P kwestia podejscia.. ja córce niespelna miesiecznej zakładałam sukieneczki, sweterki itp gdzie niektórym to byłoby nie do pomyślenia :)

no takie teksty to mysle, ze z zazdrosci. ja mojej malej kupilam jeansy rurki, koszule - tunike i krotki sweterek na guziczki, nawet nie musialam marki podawac, bo od razu uslyszalam, ze robie z niej stara malenka. a ona ma 2 lata i super w tym wyglada.

ale tak serio to wkurza mnie, jak ktoś komentuje negatywnie sposób ubierania dziecka przeze mnie. np. kupiłam buty - zwyczajne pierwsze buciki, i słyszę komentarz: "te buty jakoś dziwnie wyglądają, może jej w nich niewygodnie?". nałożyłam jej sukienkę różową śliczna;) komentarz tej osoby od butów: "ale ta sukienka dziwna, wygląda jak koszula nocna":O wkurzające. ja nie łażę i nie krytykuję "weź se zmień buty bo wyglądają na mało wygodne":O można pochwailć, czemu nie, to miłe, ale krytykować tylko dlatego, że ktoś jest ubrany w rzeczy, które się nam nie podobają??:O

za granica wszystko jest po prostu na kieszen przecietnego czlowieka. Mam w Polsce siostrzeńców, i zawsze jak przyjezdzam, kupuje im ciuchy w Primarku, z tej prostrzej przyczyny ze sa TANSZE niz w Polsce...

jadzka znowu zalała bambuko?... nie koniecznie.... ja jak syn mial 3-4 miesiace nie wyobrazalam go sobie w spiochach.....

livjah moja 3 latka smiga w rurkach taki 'sprany dzins' :P i tunikach itp... ma swoje mini conversy he he tyle ze wiekszosc pochodzi z pimarka, jak poplami czy wydrze dziure nie ma problemu, kupimy nowe :) do tego jakośc nawet nawet jak na taka cene...

czasami trzeba.............wiesz ja też.. :) moim zdaniem spiochy to tak jak piżama, do spania...

Nigdzie nie napisałam cen, nie wiem dla czego ktoś tak uważa. I to nawet nie chodzi o pieniądze. Tak jak ktoś zauważył te ubranka nie są aż takie drogie. Chodzi mi o styl. Tutaj dzieci ubiera się w śpiochy i oczywiście jak dla chłopczyka to niebieskie, lub ewentualnie jakieś małe dresowe komplety. A ja mojemu zakładam dżinsowe spodnie, koszule na guziki, jakąś kurteczkę. Moim zdaniem wygląda wystrzałowo. A marki podałam orientacyjnie a nie po to by się chwalić. Widzę, ze panie wiedzą co i jak. Dziękuję za wypowiedzi. A co do lacoste'a, rzeczywiście mój błąd. Myślałam, że dopuszczalne jest takie spolszczenie.

spotkalam sie z krytyka...... ubieraj dziecko jak chcesz..... mi tez kazdy mowil ze dziecko w tym wieku powinnam ubierac w spiochy... siostra mojego meza jak przyjechalam z moim 4-mieiscznym synkiem do tesciow spojrzala na jego jeansy i mowi: a to takie wyjsciowe???? myslalam ze padne na pysk... odp. nie to nie wyjsciowe" to takie na codzien;)

ubieraj swoje dziecko wedle wlasnego uznania,nie sluchaj ludzi,zazwyczaj ci co krytykuja robia to z zawisci,stac cie na super modne ubrania to je kupuj i tyle,a co do spiochow,pajacow ubieralam w to wlasne dzieciaki tylko do snu,nigdy na zewnatrz,nie raz spotkalam sie z krytyka dotyczaca stroju moich dzieci i zawsze mialam to w szerokim powazaniu:)

ubieraj dziecko jak chcesz ale ciocie jakby kupiły niefirmowe ciuszki to by sie nic nie stało, tez lubie firmowe ale bez przesady