kto wymyslil ze kobiety lubia duze penisy?

wszystko zależy od kunsztu operatora

mi to nie robi róznicy byle nie był jak cukinia i w drugą strone jak naparstek

A ja zgadzam się z tymi którzy twierdzą że to razczej cipki są za małe lub za duże. Jeśli kobieta ma jak wiadro to nie istnieje rozmar który ją zadowoli. Generalnie natura nas stworzyła żeby oba narządy do siebie pasowały. A że bywają anomalie... Z własnego, bogatego doświadczenia wiem że np. Azjatki mają ciaśniutkie ale i faceci z tamtych stron mają jak u nas dziecko. Z kolei kobiety z Afryki mają wielkie ale i murzyni (ponoć zwłaszcza somalijscy) mają się czym pochwalić. Więc wszystko gra. A jeśli chodzi o moje osobiste preferencje, nie ma to jak ciaśniutka:)

Pewnie większość lubi duże, ja mam średniego 14cm ale uwielbiam drobne kobietki i nie raz zdarzało się, że zabolało. Te grubsze i mocniej zbudowane panie zostawiam posiadaczom pokażnych przyrodzeń.

Nikt nie wymyślił. Taka jest prawda. Gdyby Polacy spełniali wymagania kobiet to Polki nie musiałyby latać do Egiptu.

Ha ha do egiptu to latają bo im się we łbach przewraco anie za dużymi

Latają do Egiptu stare rury których w Polsce nie chce nikt dymać, łapią byle brudasa i się nim cieszą hi hi hi

W mojej rodzinie mężczyźni od czasów jak pamiętam dziadkowie, ojciec i wujkowie, ja i kuzyni mamy duże penisy. Chyba genetyka. Bo wszyscy jesteśmy ( lub byliśmy) grubo ponad 20 cm i obwód też duży. Nigdy nie było w naszej rodzinie rozwodow.

W mojej rodzinie faceci mają duże ( chyba rodzinne) każdy 20+ i nigdy nie było rozwodow. Przy pięknym dużym fiucie każda jest mokra.

Nie rozmiar, a technika czynią z chłopa zawodnik ! ;)

Wy brednie piszecie bo mojego uwielbia wiele https://imig.es/c/RzN2Bfe

gość dziś Przecież to nasz ksiądz proboszcz!

Ja lubię głęboką penetrację. Mąż ma prawie ponad 19 cm dł i dość grubego, bo 4.5 cm średnicy to ma. Jest na tyle duży że standardowa jest stanowczo za mała. Bardzo mnie podnieca jak go widzę w stanie pełnej erekcji. Piękny widok aż się chce pieścić albo na nim usiąść. Kochamy się niemal w każdej pozycji. Przy penetracji od tyłu przy takim bardzo mocnym głębokim dopychaniu odrobinkę czasami poczuje ale to rzadko bo mój men dobrze wie że w tej pozycji mam dno w c*****e i nie dopycha mnie z uderzeniem tylko pod koniec pchnięcia delikatnie dojeżdża do dna i wtedy jest nam cudnie (czasami czuje że główką mi się zapiera o dno pochwy i nawet jest to fajne ). Zawsze podczas stosunku jestem bardzo rozluźniona co na pewno korzystnie wpływa na nasze doznania. W wielu pozycjach uwielbiam go brać całego, szczególnie na jeźdźca. Często mam w tej pozycji orgazm. Myślę że my kobiety jednak możemy się dopasować do każdego penisa i nie wydaje mi się że facet z penisem 13-16 cm byłby dla mnie jakiś z mały. Pewnie musiałabym się trochę przyzwyczaić do takiego mniejszego i z czasem byłoby ok. Panowie z mniejszymi głowa go góry. Nie dajcie się zaszczuć