uderzyłam chlopaka

byłamz chlopakiem pol roku. zerwalismy strasnzie klocilismy sie przez ten czas ten mnie wyzywal od najgorszych.. jednak dalej go kochalam.. wrocilismy po 4 miesiacach.. teraz znow zerwalam nie ukladalo sie nam wiec postanowiłam skonczyc ale nie długo po tym strasznie żąlowalam.. wczoraj dowiedziałam ze juz kreci z inna.. ja oczywiscie strasznie zazdrosna.. spotkałam z nim i poszłam z nim rozmawiac a on ze lizal sie z innymi panienkami, on nie moze byc w zwiazku. i zaczelismy krzyczec na siebie powiedziałąm mu ze kocha mnie a ma inne ze zachowuje sie jaak "meska dziwka"i w pewnym momencie mowie mu ze mam ochote dac mu w twarz on "no to dawaj" a ja "chcesz tego" "tak chce" dałam mu raaz wysmial mnie co tak słabo dałam mu drugi raz jezus maria niewiem co mi sie stało okazało sie ze on dzisiaj wyjezdza na całe wakacje... pisałąm do niego.. on ze daj mi wreszczie spokoj wczoraj co innego mowilam i wgl. trzyma mnie nadzieje ze ebdzie tak jak ostatnio mowil ze nie juz nie bedzie ze mna i nie chce byc a mimo to wrocil.. Teraz to juz wszytsko pewnie spieprzyłam.. Przeposic go za to ? co ja wogole mam zrobic jestem strasznie załamana co zrobic

dorosnijcie

chyba Cie troche emocje poniosly... ja bym przeprosila i sie nie odzywala i czekala na jego krok. bo jak bedziesz caly czas do niego pisala itd to bedzie mial Ciebie dosyc

własnie teraz wyjechał wiec bede mialaa 0 kontkaktu przeprosic moge tylko przez internet

prosze mi cos na to powiedziec